Arthur and the Minimoys: Betameche in danger cz.1

Etap rozpoczynasz, stojąc na wielkim konarze. Zejdź z niego po małych drewnianych platformach (zdjęcie). Niektóre z nich, a dokładniej te nieruchome, będą po kilku sekundach spadać w przepaść, jeśli nie zdążysz uciec, spotka Cię ten sam los.

Ten fragment rozgrywki będzie dość długi, ale będziesz mógł sobie pozwolić na chwilę odpoczynku na większej półce (zdjęcie).

Na samym końcu sekwencji zręcznościowej natkniesz się na kwiat zapisu, a w dalszą drogę udaj się, skacząc po pomarańczowej "chochli".

W ten sposób dotrzesz do miejsca z pomarańczowym guzikiem na wąskiej kładce. Aby za jego pomocą otworzyć drzwi, niezbędny jest fragment skały, znajdziesz go na skalnych półkach (zdjęcie).

Teraz wystarczy go tylko strącić i przetransportować do wspomnianego wcześniej guzika...

... i przejść przez zamknięte wcześniej drzwi.

Droga za nimi nie jest jednak prosta, aby przedostać się na drugą stronę, przeskakuj brakujące fragmenty w podłodze.

Gdy wydostaniesz się na powierzchnię, zostaniesz osaczony przez latających przeciwników, a na pomoc przybędzie Ci Artur.

Cały mechanizm latania objaśni gra, ale podpowiem, że najlepiej atakować agresorów Betameche'a, 'lokując' trzech jednocześnie. Podczas jednego przelotu w ich pobliżu możliwy jest dwukrotny atak.

Gdybyś ucierpiał od atakujących przeciwników, będziesz mógł zdobywać jajka, pamiętaj więc, by z tego korzystać.

Po ponownym przejęciu kontroli nad maluchem rozejrzyj się po okolicy, gdyż na jednej z drewnianych półek (trzeba do niej doskoczyć) znajdziesz torbę .

Drogę kontynuuj, idąc w głąb planszy, na jej górne partie (po schodach)...

... w długą wyżłobioną ścieżkę wewnątrz konaru.

Dotrzesz w ten sposób do zamkniętych drzwi, które miń i zejdź na dół po wąskiej ścieżce (zdjęcie) i drewnianej kładce (której jeden fragment pod wpływem Twojego ciężaru ulegnie zniszczeniu).