Wybory 2001, a przyszłość polskich graczy
Na temat samych wyborów zostało już napisane dość wiele, dlatego w tym felietonie autor postara się odpowiedzieć jedynie na pytanie - czego my gracze możemy się spodziewać w związku ze zmianą ekipy rządzącej naszym krajem?
Artur Okoń
W dniu 23 września odbyły się w Polsce wybory parlamentarne. Zgodnie z prognozami wygrała koalicja SLD-UP, sensacją na skalę światową pozostaje jednak, iż ugrupowaniom które w latach 1997-2001 rządziły naszym krajem nie udało się przekroczyć wymaganego progu wyborczego i tym samym ich przedstawiciele nie zasiądą w nowym parlamencie. Na temat samych wyborów zostało już napisane dość wiele (i pewnie jeszcze więcej zostanie napisane ;-), dlatego bez zbędnego przedłużania proponuje przejść do meritum stawiając pytanie - czego my gracze możemy się spodziewać w związku ze zmianą ekipy rządzącej naszym krajem? Na to pytanie można szukać odpowiedzi na kilka sposobów. Rozpocznę od najłatwiejszego - przyjrzenia się stronom poszczególnych ugrupowań - wiadomo wszak, że Ci którym los Internetu nie jest obojętny, chcą w nim jak najlepiej zaistnieć. Najistotniejszą informacją, jest to, iż każda partia posiada swoją całkiem nieźle przygotowaną stronę. Moim zdaniem najlepiej prezentują się witryny PO, SLD-UP, UW, AWSP i PiS. Bez wątpienia tworzyli je profesjonaliści - są one doskonale przygotowane pod względem funkcjonalności, estetyki i przede wszystkim ilości zawartych na niej materiałów. Gorzej wypadły Samoobrona, LPR i PSL, ta ostania szczególnie pod względem zawartej na stronie treści. Brak pełnego programu wyborczego jest imho niewybaczalnym pominięciem. Z resztą oceńcie sami, oto poszczególne adresy:
Najlepszym sposobem na uzyskanie odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie jest przeanalizowanie programów wyborczych poszczególnych frakcji, co też uczyniłem. Niestety nie mówią one o np. organizacji otwartych mistrzostw polski w FIFA 2001, czy też wprowadzeniu do szkół przedmiotu „strategie” (obowiązkowo dwie godziny w tygodniu grania w szachy, Europa Universalis i Age od Empires 2 ;-) nad czym ubolewam ;-). Natomiast można znaleźć w nich punkty mówiące o planach rozwoju Internetu. Większość nowych produkcji oferuje możliwość gry w trybie Multiplayer, który niestety przy polskich realiach (wolne łącza, wysokie ceny) pozostaje na dzień dzisiejszy dobrem dostępnym zaledwie nielicznym. Nie ulega więc wątpliwości, że tani, szybki i powszechny Internet potrzebny jest graczom bardziej niż powietrze ;-). Zacznijmy może od spojrzenia, co oferowali nam „wielcy przegrani”, czyli Akcja Wyborcza Solidarność Prawicy i Unia Wolności. |
AWSP W programie wyborczym Akcji udało mi się odnaleźć tylko jeden punkt odnoszący się do kwestii która szczególnie nas dotyczy. W rozdziale „Edukacja” możemy przeczytać: „NASZE ZAMIERZENIA: Dalszy postęp w informatyzacji szkół. Osiągnięcie w przeciągu 4 lat poziomu 10 uczniów na 1 komputer, oraz zrealizowanie w pełni postulatu "internet w każdej szkole". I to by było na tyle pomysłów ze strony Akcji Wyborczej Solidarność Prawicy. Patrząc z punktu widzenia internauty, brak AWSP w sejmie zbyt wielką stratą więc nie będzie. Unia Wolności W programie wyborczym Unii komputerom i internetowi poświęcono bardzo dużo miejsca. W punkcie czwartym „EDUKACJA - RÓWNE SZANSE DLA KAŻDEGO” znajdziemy: „Zdaniem Unii Wolności, do najważniejszych i jednocześnie niezbędnych zmian w systemie edukacji należą:
Prócz tego w programie znajduje się bardzo istotny punkt „7. SPOŁECZEŃSTWO INFORMACYJNE - SPOŁECZEŃSTWO XXI WIEKU”, a w nim: „Unia Wolności popiera inicjatywy na rzecz rozwoju infrastruktury informacyjnej, zapewnienia dostępu do Internetu i powszechnej edukacji informatycznej”. „UW podejmie jednak inicjatywę całkowitej likwidacji podatku VAT za połączenia internetowe dla użytkowników indywidualnych”. „Aby budować Społeczeństwo Informacyjne:
Jeśli na koniec jeszcze dodamy, że to z inicjatywy Unii Wolności powstał program Interkl@sa, Sejm obniżył z 22 do 3% podatek VAT od komputerów zakupywanych przez placówki edukacyjne oraz zlikwidował podatek VAT od połączeń internetowych w tych placówkach i że UW jest też autorem przyjętej ustawy o podpisie elektronicznym to natychmiast nasuwa się refleksja, że polski internauta może żałować, że UW znalazła się poza parlamentem :-(. Tyle o nieobecnych, którzy nie będą już mieli wpływu na nasz los (przynajmniej do następnych wyborów). Czas przyjrzeć się zwycięzcom, zaczniemy może od końca, czyli ugrupowań, które zdobyły najmniejsza ilość głosów. |
Liga Polskich Rodzin Mimo szczerych chęci nie udało mi się odnaleźć w programie LPR żadnego punktu mówiącego o Internecie bądź też komputerach. Przejdźmy więc dalej. Polskie Stronnictwo Ludowe Tu sytuacja się powtarza. W bardzo niewielkich fragmentach programu który zamieszczony jest na stronie PSL-u, nie ma nawet jednego słowa dotyczącego rozwoju Internetu w Polsce. Szkoda. Dziwię się, że partia nie proponuje np. zwiększenia powszechnego dostępu do komputera osobom żyjącym na wsi. Prawo i Sprawiedliwość W dziale „Sprawiedliwy system edukacji”, w drugim punkcie programowym „Ogólny rozwój oświaty i doskonalenie reformy edukacyjnej” w podpunkcie „c” możemy przeczytać: „Wyrobienie sprawności w posługiwaniu się nowoczesnymi środkami technicznymi, w szczególności komputerami i Internetem, i jednocześnie zrozumienia, że są to tylko narzędzia, jakimi posługuje się człowiek w celu własnego rozwoju” Musze przyznać, iż wyraźnie zastrzeżenie „że są to tylko narzędzia” brzmi intrygująco. Czyżby panowie Kaczyńscy chcieli w ten sposób ostrzec nas przed demonem-internetem który opanowuje nasze życie ;-)? W każdym bądź razie faktem pozostaje, że więcej projektów związanych z komputerami PiS nie wysuwa. Czas wspiąć się wyżej i przyjrzeć się stanowisku trzeciej siły politycznej w nowym sejmie. Samoobrona Nie trudno zgadnąć, iż w programie partii Samoobrona nie ma nic na temat który nas szczególnie interesuje. A szkoda, bo liczyłem np. na zapewnienia „o ogólnopolskiej blokadzie dróg w przypadku braku natychmiastowej obniżki cen gier” ;-). Powoli zbliżamy się do finału, czas przyjrzeć się co proponuje nam PO. Platforma Obywatelska Już w pierwszych słowach zobowiązania możemy przeczytać: „Bez systemu edukacji na wysokim poziomie oraz bez już dziś koniecznego powszechnego dostępu do Internetu nasze możliwości pozostaną ukryte przed nami samymi i przed światem.” W dalszych częściach programu czytamy o wprowadzeniu „Narodowego Programu Informatycznego”, a w nim: „Minimum potrzebne na wstępie to zapewnienie wszystkim uczniom począwszy od gimnazjum dostępu do Internetu, objęcie ich programem nauki posługiwania się komputerem i korzystania z Internetu oraz opracowanie bezpłatnie dostępnych programów edukacyjnych i baz danych. W szkołach powinny być tworzone punkty publicznego dostępu do sieci, wykorzystane w działalności gospodarczej i innych dziedzinach aktywności ludzkiej. Program powinien umożliwić wszystkim maturzystom, ale także osobom w wieku pozaszkolnym, uzyskanie Europejskiego Komputerowego Prawa Jazdy” Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na fragment mówiący o tworzeniu publicznego dostępu do sieci w szkołach. Czyżby zapowiadało to czasy w których przeciętny Kowalski będzie mógł bezpłatnie skorzystać z Internetu? W prawdzie nie w zaciszu swojego domostwa, ale to już zawsze coś. Czas na wielki finał, spójrzmy co obiecują nam ci którzy zapewne będą rządzić. |
Sojusz Lewicy Demokratycznej - Unia Pracy W programie koalicji SLD-UP znajdujemy punkt „Nowoczesna edukacja i informatyzacja kraju” o to pokrótce jego założenia: „Wyposażyć wszystkie szkoły w pracownie komputerowe w ciągu czterech lat oraz uruchomić program Nowej Edukacji Multimedialnej i utworzyć Polska Bibliotekę Internetową”. „Rozwinąć nowe formy kształcenia, m.in. przy pomocy dostępnych Środków komunikacji Internet, telewizja i nadać im ramy formalnej”. „Rozwinąć szkolenie i kształcenie ustawiczne. W tym zakresie priorytetem będzie program powszechnych i tanich kursów komputerowych”. „Celem programu informatyzacji jest:
Tyle założeń programowych. Obiektywnie można stwierdzić, że koalicja SLD-UP oferuje użytkownikom Internetu najwięcej. Utworzenie Polskiej Biblioteki Internetowej, wprowadzenie tanich kursów komputerowych i wreszcie program mający na celu obniżenie cen dostępu do sieci - może i napawa mnie optymizmem. WnioskiMoim zdaniem możemy się cieszyć z wyników wyborów, albowiem z punktu widzenia internauty są one dla nas pomyślne. Obietnice złożone przez dwa ugrupowania polityczne, które wprowadziły do sejmu największa ilość reprezentantów pozwalają nam z nadzieją spoglądać w przyszłość. Nie bez znaczenia jest fakt, iż mimo znacznych różnic w programach SLD-UP i PO, zgadzają się one, że powszechny dostępu do Internetu jest konieczny! Jeśli nawet przyjmiemy najgorszą wersję, że pozostałe partie które w swoich programach o Internecie nie wspominają (bądź prawie nie wspominają) zjednoczą się i będą próbować blokować reformy np. pozwalające na zwiększenie dostępu do sieci, to i tak poniosą porażkę, albowiem SLD-UP i PO dysponuje wspólnie ponad 60% poparciem. Choć biorąc pod uwagę, że jak do tej pory kwestia rozwoju komputeryzacji jest powszechnie akceptowana (wystarczy spojrzeć, że ustawa o podpisie elektronicznym przeszła zdecydowaną większością głosów), jest to scenariusz mocno naciągany. Lepszej sytuacji, chyba nie można było sobie zażyczyć - zarówno rządzący (SLD-UP) jak i najpoważniejsza siła opozycyjna (PO) powinni zgodnie dążyć do polepszenia losu polskiego internauty. Na koniec warto zauważyć jeszcze jedno - duża część polityków, która tworzyła Unię Wolności i jej obiecujący program powszechnego dostępu do Internetu, przed wyborami przeszła do Platformy Obywatelskiej. Ponieważ byli to głównie ludzie młodzi, można zaryzykować stwierdzenie, że los sieci nie jest im obojętny i postarają się nią szybko zająć. |
Proponuje jeszcze spojrzeć na wyniki prawyborów które w Internecie organizował serwis www.glosuj.pl.
Co ciekawe, gdy spojrzymy na pierwszą trójkę szybko zauważymy, że poparcie które dana partia zdobyła jest proporcjonalne do obietnic związanych z rozwojem komputeryzacji jakie umieściła w swoim programie. Wyjątkiem jest tylko Unia Wolności, która mimo olbrzymich obietnic nie zyskała sympatii użytkowników sieci. Najwyraźniej uznali oni, że UW miała już okazję swoje obietnice spełnić, gdy w ostatnich latach współtworzyła z AWS rząd.
Podsumowanie
Czego my gracze możemy się w spodziewać w związku ze zmianą ekipy naszym krajem rządzącej? Moim zdaniem znajdujemy się na dobrej drodze rozwoju i z czasem będzie coraz lepiej. Ostatnie tygodnie przyniosły nam zmniejszenie podatku VAT od połączeń internetowych z 22 do 7%, wprowadzenie długo oczekiwanej ustawy o podpisie elektronicznym czy też konferencje „Uwolnić Internet” w wyniku której przedstawiciele mediów i politycy podpisali Pakt na rzecz taniego Internetu. Największe oczekiwania wiążę z zapewnieniami koalicji SLD-UP która zapowiada program działań legislacyjnych i polityki taryfowej, albowiem według ekspertów to właśnie w zmianie prawa jest największa nadzieja na zmieszenie cen dostępu do Internetu. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż SLD-UP podczas kampanii wyborczej doskonale zdawała sobie sprawę, że w najbliższym czasie będzie rządzić, więc chyba nie składała wyborcom obietnic bez pokrycia?
No, właśnie, tu dochodzimy do sedna sprawy. By nie kończyć tego felietonu w nastroju hurraoptymistycznym pragnę zauważyć, że co innego jest obiecywać, co innego wprowadzać to w życie. Sytuacja gospodarcza kraju jest dość ciężka (olbrzymia dziura budżetowa) i zmusi rząd do szukania oszczędności. Jeśli dodamy do tego nasze usilne starania o wejście do Unii Europejskiej (w związku z którymi trzeba znacznie zmienić polskie prawo), to kwestia rozwoju Internetu może zejść boczny tor. Pozostaje nam mieć nadzieję, że wszystkie cytowane przeze mnie punkty z programów wyborczych, były czymś więcej niż tylko pustymi słowami. Niedługo poznamy prawdę...
Artur Okoń
Autor nie jest związany z żadną partią polityczną.
Wszystkie cytaty z programów wyborczych pochodzą z oficjalnych witryn internetowych poszczególnych partii.