Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 4 lutego 2008, 14:05

autor: Paweł Fronczak

World of Warcraft: Wrath of the Lich King - przed premierą

Jedną z najbardziej oczekiwanych gier tego roku jest rozszerzenie do fenomenalnego MMO – World of Warcraft: Wrath of the Lich King. Łamacz serc, przyczyna oblanych sesji, nieobecności w szkole i zarwanych nocy. Drugi dodatek nadchodzi.

„Rise of the Lich King”

W skrócie: Lord Demonów, niejaki Kil’jaeden, to zły. Kierując się zemstą pojmał orka – Ner’zhula. Torturował go i w końcu zmusił do współpracy. Dusza biednego orka została zamknięta w lodowym bloku, zwanym Tronem Mrozu. Tak narodził się potężny byt – Król Lisz. Zwerbował on w swoje szeregi akolitę Khel’Thuzada i rozpoczął wdrażanie planu inwazji Plagi na kontynencie Lordaeron. Jednocześnie światły paladyn – Arthas – wymordował miasteczko Stratholme, spalił wszystkie statki swoich podkomendnych i zdobył legendarny miecz Froustmourne, wiążąc tym samym swój los z Królem Liszem. Jakiś czas później, jako Rycerz Śmierci pokonał w pojedynku Illidana Stormrage’a, by w końcu połączyć swoje ciało z duszą osłabionego Ner’zhula. Tak narodził się Król Lisz Arthas. Lecz siedzenie na tronie może się znudzić nawet największym twardzielom. Nic więc dziwnego, że gdy wszyscy bohaterowie Azeroth wynieśli się do Outlands – kontynentu dodanego w pierwszym dodatku The Burning Crusade – Arthas a.k.a Król Lisz zaczął snuć demoniczny plan przejęcia władzy nad całym światem.

Rozkład poszczególnych lokacji na kontynencie Northrend.

„In the cold, harsh Northlands...”

Wkrótce nadejdzie czas powrotu do rodzimego Azeroth. Wybierzemy się w podróż na północ, gdzie czeka na nas cały nowy kontynent – Northrend, dostępny od 68 poziomu doświadczenia dla tych, którzy kupią dodatek. Wielkością porównywalny do Outlands, będzie zawierać aż jedenaście nowych lokacji, z czego jedna ma się znajdować w całości pod ziemią! Będzie istniała możliwość używania latających mountów, jednak dopiero od 78-80 poziomu doświadczenia. Mniej więcej w centralnej części kontynentu mieści się neutralne miasto Dalaran. To ta wielka, fioletowa kopuła znajdująca się w Alterac Mountains. Za pomocą wysiłków Rhonina oraz magów z Kirin’thor (odsyłam do książki Dzień Smoka, Richarda A. Knaak’a) zostanie przetransportowana do Northrend. Będzie służyć zarówno Hordzie jak i Przymierzu. Tak jak w przypadku Shattrah City nie znajdziemy tu ani domu aukcyjnego, ani trenerów klasowych.

Blizzard nie ma zamiaru powtórzyć błędów z przeszłości i tym razem zaoferuje graczom aż dwie strefy startowe. Pierwszą z nich będzie Howling Fjord – wysunięta na wschód kraina, częściowo porośnięta lasami, pełna zaśnieżonych wzgórz i masywów skalnych. Przycumujemy w Daggercap Bay i od razu trafimy do oblężonego miasteczka Valgarde. Natychmiast zostaniemy zmuszeni odpierać ataki rasy vrykul (przerośnięci ludzie, ucharakteryzowani na lud barbarzyńskich wojowników), która nęka resztki tutejszych mieszkańców. Dopiero po odbębnieniu wszystkich okolicznych questów (dla Hordy quest-hub będzie znajdował się w wiosce New Agamand), poznamy więcej szczegółów o napaści Króla Ymirona na tę krainę. Już tutaj spotkamy osiedla ludzi, krasnoludów (pojawi się nowa ich odmiana – Żelaznych Krasnoludów), furbolgów i zdążymy w niedługim czasie rozgromić rzesze murloków, nerubian (duże pająki), lodowych trollów, vrykuli i wendigo. Tutaj też czeka na nas pierwsza nowa instancja.

Utgarde Keep – bo o niej mowa – to typowa strefa wydzielona od reszty świata World of Warcraft. Instancja jest podzielona na trzy skrzydła. Pierwszym jest Utgarde Catacombs, przeznaczone dla pięciu graczy od 70 do 72 poziomu. Jej drugie skrzydło – Utgarde Pinnacle to również instancja pięcioosobowa, z tym że dla 80 poziomu. Ostatnia część to instancja raidowa dla 25 śmiałków. Pierwsze skrzydło twierdzy to wspomniane Katakumby. Wpierw wylądujemy w Kuźni, gdzie produkowane są narzędzia dla Króla Ymirona. Tutaj po raz pierwszy zobaczymy nową animację ognia (popatrzcie na obrazek powyżej). Ściana płomieni zasłania drogę, która będzie dostępna dopiero po pokonaniu pierwszego bossa, którym jest Książe Keleseth. Potem dojdziemy do Zagrody Smoków, gdzie czekają nas potyczki z jednostkami proto-dragon’ów (średnich rozmiarów smoki z pomarańczowymi skrzydłami). W końcu trafimy na ogromny balkon (pamiętacie latającego, kościanego smoka krążącego wokół najwyższej wieży Karazhan?) Z tego balkonu rozpościerać się będzie zapierający dech w piersiach widok na toczące się w dole walki o Valgarde – a dodajmy jeszcze pełno latających proto-dragonów nad naszymi głowami. Wdaję się w te szczegóły nie bez powodu. Blizzard zapowiedział, że jednym z jego głównych celów przy tworzeniu WotLK jest jeszcze większe zaangażowanie gracza w historię świata. Ich zdaniem nie chodzi tylko o zabijanie coraz silniejszych przeciwników. Według nich o wiele więcej frajdy gracze dostaną, gdy wpierw poznają ich zamiary, później pokonają kolejnych podwładnych, a na samym końcu zajmą się bossem. I mają rację!

W grze pojawi się unowocześniona animacja ognia.

Drugą lokacją startową będzie bliźniaczo podobna pod względem konstrukcji Borean Tundra. Strefa położona na zachodzie okaże się miejscem zasiedlonym przez Hordę (Warsong Hold), lecz Przymierze również dorobi się tu niewielkiej wioski (Justice Keep). Jest to wielki ląd pokryty lodem. Tutaj spotkamy plemiona naga (wężopodobne istoty) oraz natkniemy się na dwie nowe rasy. Pierwszą będą przyjaźni tuskarr’owie. Humanoidalne istoty, przypominające przerośniętego morsa. Horda odkryje też tajemniczą rasę taunka, którzy są zapomnianymi przodkami taurenów. Również odwiedzimy kolejną instancję – The Nexus. Identycznie jak w Utgarde Keep, będą tu dwie instancje dla grup pięcioosobowych (w jednej z nich będziemy toczyć walki na ogromnych, skalnych pierścieniach zawieszonych w powietrzu) oraz jedna instancja raidowa (25 osób, zmierzymy się z bossem Malygosem – coś w stylu Onyxii czy Gruula). Dobrą wiadomością jest to, że obie początkowe lokacje posiadają bezpośrednie połączenie. Między Howling Fjords a Borean Tundrą Horda będzie się przemieszczać za pomocą zeppelinów, natomiast Przymierze skorzysta z okrętów.

Jedna z nowych ras – Vrykul.

Poza dwoma początkowymi lokacjami czeka nas wiele więcej. Dragonblight to wielkie pustkowia pokryte lodem i śniegiem, które przez wieki stały się smoczym cmentarzem. Dalej jest Grizzly Hills – puszcza zamieszkana przez furbolgów. Tutaj też pojawia się pierwsza potwierdzona frakcja, dla której znowu będziemy musieli żmudnie zbierać punkty reputacji – Grizzlemaw. Zul’Drak to lokacja pełna ruin, dom dla plemion lodowych trolli – Drakkari. Centralnym punktem Northrend jest Azjol-Nerub. To w całości podziemne miejsce, stolica zamieszkana przez nerubian. Kolejna strefa to Sholazar Basin, teren w pełni porośnięty dżunglą, miejsce przebywania ogromnych insektoidalnych stworów. Dalej mamy już lokacje dla bardziej doświadczonych graczy. I tak Storm Peaks to górzyste tereny (zawierające nowe lochy – Ulduar, bardzo podobne do znanego Uldaman), natomiast Icecrown Glacier to olbrzymi lodowiec, gdzie znajduje się wielka, strzelista Cytadela Icecrown. Będzie to instancja raidowa, przeznaczona dla graczy na osiemdziesiątym poziomie doświadczenia. Tutaj najprawdopodobniej przyjdzie nam zmierzyć się z samym Królem Liszem. Ostatnią lokacją jest Jezioro Wintergrasp.

“The drums of war thunder once again”

Całe Jezioro Wintergrasp będzie stanowić obszar World PvP (nawet na serverach PvE). Znajdziemy tu jedną z największych innowacji Blizzarda – maszyny oblężnicze, a w parze z nimi budynki, które można zniszczyć za ich pomocą. Każda z ras będzie miała swoje odpowiedniki takich mechanizmów. Pojawią się między innymi katapulty (używane przez orków), balisty (z których skorzystają ludzie oraz krwawe elfy), pajęczy czołg (mechaniczne zabawki pokręconych, gnomich umysłów – mieliśmy okazje je oglądać jako zwykłe moby w instancji Gnomeregan), swoje czołgi dostaną też krasnoludy. Wiadomo, że nieumarli będą mogli używać osławionych Meat Wagons! Z wszystkich tych maszyn skorzystamy również na nowym battlegroundzie, przeznaczonym dla piętnastu osób. Tutaj głównym celem potyczki PvP nie tyle będzie mordowanie jednej strony przez drugą, co zniszczenie budynków przeciwnika (co oczywiście będzie to utrudnione, gdy wrogowie zepchną nas do obrony). Rozgrywka na tym battelgroundzie ma trwać około 30 – 45 minut. Na pewno będzie też jedna nowa arena.

Krajobraz po przejściach.

“Champion of the Lich King”

W WotLK, zamiast nowych, grywalnych ras, dostaniemy jedną klasę. Będzie to Death Knight – postać dobrze władająca bronią białą oraz posługująca się magią runiczną. Jej rola została określona jako dps (damage per second) oraz tank (czyli skupianie na sobie potworów, aby nie biły innych członków grupy). Ważnym faktem jest, że ta postać nie będzie miała możliwości używania tarczy. Dostanie jednak dostęp do najlepszych zbroi (Plate Armor), oręża jedno i dwuręcznego (jedynie miecze i topory) oraz magii ofensywnej. Już dziś wiemy, że Death Knight nie będzie wykorzystywał Many (jak np. warlock), Energii (rogue) czy Rage’u (warrior), tylko właśnie Run. Sześć ikon Run pojawi się pod paskiem życia Rycerza Śmierci i zastąpi dotychczas znaną miarkę Mana/Energia/Rage. Runami zaklinamy naszą broń przed walką i wykorzystujemy je w starciu. Po użyciu określonego zaklęcia, Runa wyblaknie i dopiero po pewnym czasie stanie się na nowo aktywna. Pojawią się trzy typy Run: Blood, Frost oraz Unholy. Każdej z tych odmian poświęcone jest osobne drzewko talentów.

Rycerz Śmierci to pierwsza klasa heroiczna (Hero Class). Co za tym idzie, nie będzie dostępna dla nowych graczy, jako postać od pierwszego poziomu. Według zapowiedzi Blizzarda, dopiero bardzo doświadczony gracz (czyli pomiędzy 55–70 poziomem), po wykonaniu serii questów i osiągnięciu konkretnych wymagań będzie mógł stać się Death Knightem. Wtedy pojawi się jako osobny charakter na naszym ekranie logowania. Nie stracimy nic z pierwotnej postaci, dostaniemy jedynie drugiego animka, na poziomie pomiędzy 55 a 70. Dla Rycerzy Śmierci dostępna będzie kolejna seria questów, która wprowadzi ich w tajniki bycia złym paladynem oraz nauczy bardzo wielu unikalnych zdolności. Potwierdzonymi zaklęciami są Army of the Dead – Rycerz przywoła niewielki oddział ghuli do walki po jego stronie. Znany jest również ofensywny czar obszarowy Death and Decay oraz Unholy Embrance – powodujący sześciosekundowe skażenie wszystkich czarów leczących przeciwnika. Zamiast leczyć będą odbierać punkty życia! Blizzard stwierdził, że każda rasa i klasa ma szansę stać się Death Knightem. Będą oni mieli również swojego dedykowanego mounta (teraz jedynie warlock oraz paladyn takie posiadają).

Utgarde Keep z zewnątrz.

“Engineering is going to get some love”

Kolejną innowacją będzie nowa profesja – Inskrypcja (Inscription). Przy jej pomocy gracze będą tworzyć specjalne zwoje, które po użyciu poprawią efekt wybranego czaru lub umiejętności. Dla przykładu, takim zwojem rogue podniesie szansę na krytyczne trafienie backstabem, mag zwiększy zasięg czaru frost nova, warlock umagiczni shadow bolt, aby zadawał więcej obrażeń, czy zmniejszy cooldown na niektórych skillach. Trenerów tej profesji znajdziemy w Northrend. Chociaż zwojów użyje każdy, nauka Inskrypcji będzie dostępna tylko dla tych, którzy zakupią WotLK.

Pojawi się więcej przedmiotów, które będą mogły być używane wyłącznie przez postać, mającą określoną profesję (tak jak teraz kowale wytwarzają tylko dla siebie epicką broń, dającą poczucie dumy i unikalności). Zamiast dwudziestoczterogodzinnego coolodownu transmutacji alchemicznej, będą dzienne cooldowny. Dzięki nim możemy transmutować raz dziennie o dowolnej porze dnia. Dodane zostaną powtarzalne daily questy, wykorzystujące nauczoną profesję (na razie taki quest jest dostępny jedynie dla kucharzy).

Szkic koncepcyjny nowej instancji – Ulduar.

„Cool New Stuff”

Limit poziomów zostanie podniesiony do 80, przy okazji dokona się kilka zmian wśród wszystkich klas. Już teraz wiadomo, że shamani dostaną swój sposób na crowd control (nareszcie!), rogue otrzyma ulepszone drzewko talentów subtlety, a priest discipline. Nowe questy, nowe talenty, nowe przepisy (poziom umiejętności w każdej z profesji zostanie zwiększony do 450), oraz tysiące nowych przedmiotów. Blizzard potwierdził, że pierwsze zielone znajdźki (czyli powszechne itemy o słabej jakości) znalezione w Northrend, będą poziomem dorównywały epickim setom klasowym Tier 4.

Pojawi się przynajmniej jedna instancja, nie znajdująca się na nowym kontynencie. W Caverns of Time znów cofniemy się w czasie i trafimy do Stratholme! Dostaniemy szansę uczestniczenia w pamiętnej rzezi mieszkańców i pomagając Arthasowi, doprowadzimy do konfrontacji z Mal’ganisem! Powróci też odświeżona wersja Naxxramas, dostosowana dla 25 graczy na 80 poziomie. Będą wersje heroic wszystkich instancji pięcioosobowych, posiadające silniejszych przeciwników, a w niektórych pojawią się nawet nowi bossowie. Udostępnione też zostaną pewne elementy rozszerzające indywidualność naszych postaci. Zapowiedziano możliwość zmiany fryzur, kolczyków, tatuaży oraz nauczenia się nowych kroków tanecznych.

Grafika zachowa swój bajkowy styl.

Blizzard oficjalnie zapowiedział, że grafika ulegnie poprawie. Widać to nawet po screenach. Pojawi się nowy efekt płomieni, oraz udoskonalona gra cieni i świateł. Jednak twórcy cały czas mają na uwadze to, aby gracze ze starszymi konfiguracjami sprzętowymi mogli bez nerwów grać w WotLK. Potwierdzono, że DirectX 10 nie będzie obsługiwany. Jak przy każdej swojej grze, Blizzard przygotowuje również nowy, animowany zwiastun.

„Are You prepared?”

To się musi udać. Dziewięć milionów graczy na całym świecie czeka na ogłoszenie daty premiery. Przed nami jeszcze jeden duży patch, lecz już wiadomo, że na krótki czas przed dodatkiem, pojawi się nowy event. Pierwsze armie Arthasa zaczną atakować Azeroth. Gracze dostaną multum nowych questów na starych kontynentach i zaczną uczestniczyć w wydarzeniu, mającym na celu wprowadzenie do Wrath of the Lich King. Czekamy!

Paweł „HopkinZ” Fronczak

NADZIEJE:

  • maszyny oblężnicze;
  • klasa heroiczna – Death Knight;
  • wszystkiego więcej!

OBAWY:

  • Death Knight może się okazać zbyt potężną klasą.
World of Warcraft: Wrath of the Lich King

World of Warcraft: Wrath of the Lich King