Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

The Witcher 3: Wild Hunt Publicystyka

Publicystyka 23 grudnia 2013, 00:01

autor: Jerzy Bartoszewicz

Wiedźmin 3: Dziki Gon - zabójca przyszłorocznych RPG-ów? Nowe informacje prosto z Red Studio

Trzecia część wiedźmińskiej serii zapowiada się na jeden z najlepszych komputerowych RPG w historii, a tworzenie takiej gry to prawdziwe wyzwanie. Podczas wizyty w siedzibie CD Projekt RED poznaliśmy trochę ciekawostek z produkcji.

Gra Wiedźmin 2: Zabójcy królów odniosła wielki, zasłużony sukces na arenie międzynarodowej, stając się swoistą wizytówką polskiej myśli programistycznej. Nic więc dziwnego, że oczekiwania wobec najnowszej, trzeciej części serii są ogromne, tym bardziej że ma być ona ostatnią odsłoną wirtualnych przygód Geralta z Rivii. Deweloperzy ze studia CD Projekt RED postanowili stworzyć grę charakteryzującą się olbrzymim rozmachem. Co więcej, dotyczy to nie tylko rozmiaru świata, po którym przyjdzie się nam poruszać. Przede wszystkim chodzi o przywiązanie do najdrobniejszych detali, by w efekcie wiedźmińska przygoda na zawsze zapadła odbiorcy w pamięć. Ma to oczywiście bardzo duży wpływ na proces produkcji, o czym mogliśmy usłyszeć od samych autorów podczas naszej wizyty w Warszawie.

W SKRÓCIE:
  • świat gry renderowany będzie w oparciu o fizykę oraz właściwości elementów, z których się składa;
  • bohater trudni się zabijaniem potworów – ma temu towarzyszyć system ich tropienia na podstawie poszlak;
  • swobodne wykonywanie questów, a dokonywane podczas nich wybory będą mieć wpływ także na inne zadania, w tym te z głównej linii fabularnej;
  • pomimo swobody rozgrywki najważniejszy pozostaje wciąż wątek główny, wieńczący historię Geralta, który nie ucierpi w żaden sposób z powodu wprowadzonych zmian;
  • CD Projekt RED przykłada podczas produkcji wagę do najmniejszych szczegółów, czego efektem ma być m.in. fantastyczna oprawa audiowizualna.

Pisząc o Wiedźminie 3: Dzikim Gonie, ciężko nie zacząć od kwestii związanych z technologią. Już druga część trylogii charakteryzowała się w dniu swojej premiery tak dobrą oprawą graficzną, że wielu krytyków okrzyknęło ją najładniejszym komputerowym RPG wszech czasów. Nowa odsłona będzie kontynuować tę tradycję i nawet bardzo wczesna wersja dema, które mogliśmy obejrzeć, deklasowała w wielu aspektach to, do czego przyzwyczaiły nas przez ostatnie lata inne produkcje. Opowiadający o grze twórca questów Paweł Sasko podkreślał jednak, że w przypadku prac nad tym tytułem ciężko mówić o zadowalającym poziomie wykonania jakiegoś elementu. Poszczególne komponenty są bowiem bez przerwy ulepszane. Dla przykładu, chociaż ubrania postaci wyglądały podczas prezentacji tak dobrze, że bez problemu mogliśmy powiedzieć, z jakiego materiału są wykonane, to, co udało się obecnie osiągnąć grafikom, deklasuje ponoć efekt znany z dema. Filozofią CD Projektu jest perfekcjonizm – podsumowuje scenarzysta Jakub Szamałek.

Niektóre widoki zapierają dech w piersiach. - 2013-12-22
Niektóre widoki zapierają dech w piersiach.

Warto przy tym zaznaczyć, że świat gry renderowany jest z uwzględnieniem fizyki i właściwości wszystkich jego składowych. Drewno odbija światło inaczej niż metal, więc choćby taki element dekoracji jak drewniana beczka wzmocniona żelaznymi obręczami będzie zbudowany tak, by to odzwierciedlić. Najprościej rzecz ujmując, w świecie Wiedźmina nie natrafimy na obiekty, na które zostaną nałożone tekstury beczek, tylko na beczki zbudowane z wirtualnych desek i okuć. Chociaż oparcie produkcji na małych ogniwach tworzących większą całość wydaje się bardzo pracochłonne, Paweł Sasko wyjaśnił, że w przypadku dzieła o takim rozmachu, pozwala to jednak na zaoszczędzenie czasu. Na przykład graficy i projektanci świata nie muszą martwić się o to, jak dane lokacje będą wyglądać w różnych warunkach pogodowych i oświetleniowych. Wszystko to spoczywa na barkach silnika graficznego, który dodaje efekty w oparciu o poszczególne czynniki, takie jak np. deszcz, zamglenie czy pora dnia. W trakcie prezentacji mogliśmy zobaczyć, jak to wypada w praktyce. W pewnym momencie rozpętała się burza i spokojny las na naszych oczach zmienił się nie do poznania – widok targanych wichurą drzew, spomiędzy których przebijały rozbłyski trzaskających piorunów, robił znakomite wrażenie.

Tereny będą bardzo zróżnicowane. Pomimo otwartego świata twórcy ręcznie „rzeźbią” każdą lokację. - 2013-12-22
Tereny będą bardzo zróżnicowane. Pomimo otwartego świata twórcy ręcznie „rzeźbią” każdą lokację.

Jak podkreślają autorzy, tworzenie gry Wiedźmin 3: Dziki Gon to ciągłe dążenie do doskonałości. W trakcie prac często zdarza się całkowicie usuwać gotowe, duże segmenty, w momencie gdy pojawia się pomysł na zrobienie czegoś lepiej. Bazowanie na „klockach”, z których do woli można budować świat gry, pozwala bowiem nierzadko na osiągnięcie w danej dziedzinie znacznie lepszego efektu przy z pozoru niewielkiej ingerencji w całość. CD Projekt RED stara się przy tym wykorzystywać najlepsze z dostępnych na rynku technologii. Jako przykład można podać choćby użycie PhysX-a do bardzo realistycznych animacji futra. W trakcie targów E3 Nvidia prezentowała swój wynalazek właśnie w oparciu o modele wilków z gry Wiedźmin 3. Oczywiście w przypadku konsol nowej generacji, PlayStation 4 i Xboksa One, Redzi również będą starali się uzyskać jak najlepszy rezultat końcowy.

Technologia w trzeciej części przygód Gerlata nie będzie jednak ograniczać się tylko do wprawiania graczy w zachwyt i niedowierzanie. Twórcy z CD Projekt RED podkreślają bowiem, że za pomocą nowej, znacznie bardziej zaawansowanej animacji chcą opowiedzieć jeszcze lepszą i wiarygodniejszą historię, pełną emocji malujących się na twarzach bohaterów. Znaczny postęp w tym względzie można było zauważyć pomiędzy dwiema poprzednimi odsłonami serii, jednak w Wiedźminie 3 ma być on jeszcze wyraźniej dostrzegalny. W trakcie prezentacji mogliśmy zaobserwować to na przykładzie Geralta, z którego oblicza dało się sporo wyczytać podczas dialogów. Twórcy mówią jednak, że realistyczne animacje twarzy mają docelowo objąć wszystkich mieszkańców świata gry. Ponadto usprawniona zostanie animacja poruszania się, która w zależności od wieku czy budowy ciała będzie prezentować się inaczej.

Ostatnia odsłona wiedźmińskiej trylogii wprowadzi także dużo więcej nowości do rozgrywki. Poza charakterystycznym dla serii, pełnym politycznych intryg i zaskakujących zwrotów akcji wątkiem głównym Biały Wilk będzie mógł podjąć się wielu dodatkowych zadań. Znakomita większość z nich ma być związana z jego profesją, czyli tropieniem i zabijaniem monstrów. Paradoksalnie w poprzednich częściach aspekt ten był nieco uproszczony. Teraz jednak gracz powinien poczuć się jak profesjonalny zabójca potworów, a ten niełatwy fach wymaga nie tylko umiejętności walki, lecz także sprytu i zdolności dedukcji. Podobnie jak w serii Arkham, traktującej o przygodach Batmana, Geralt będzie odnajdywać różnorakie wskazówki w specjalnym trybie widzenia. Umocni to świadomość, że bohater jest mutantem o dużo bardziej wyostrzonych zmysłach. Ma temu oczywiście towarzyszyć spożycie odpowiednich eliksirów.

Co ciekawe, system poszlak i podpowiedzi nie będzie podsuwać graczowi jednego, właściwego rozwiązania, co pozwoli bardziej wczuć się w wiedźmiński świat. Poszczególne poczwary mają swoje zwyczaje, których poznanie okaże się kluczowe w skutecznym polowaniu. Jeśli coś przeoczymy, może nawet zdarzyć się tak, że przygotujemy się do walki nie z tym gatunkiem, co myśleliśmy. Latający stwór pożerający ludzi i zostawiający w okolicy ślady pazurów, może więc być nie wywerną, a mantykorą. Ponadto odpowiednia liczba odkrytych tropów pozwoli na zapełnienie wiedźmińskiego bestiariusza, zawierającego wskazówki przydatne podczas konfrontacji z monstrami.

W polskiej grze nie zabraknie słowiańskich akcentów. - 2013-12-22
W polskiej grze nie zabraknie słowiańskich akcentów.

Otwartość świata w Dzikim Gonie przełoży się na pewne zmiany w mechanice rozpoczynania misji oraz w systemie podejmowania decyzji i towarzyszących im konsekwencji. Poszczególne questy będziemy mogli zaczynać na wiele sposobów, a to, jak dowiemy się o danym wydarzeniu, wpłynie na stan wiedzy o sprawie, zarówno gracza, jak i Geralta. Efekty dokonywanych przez nas wyborów mają natomiast bardziej przypominać sytuacje z prawdziwego życia. W związku z tym mało istotne na pierwszy rzut oka kwestie mogą odbić się szerokim echem w wiedźmińskim świecie, a niekiedy ich skutki ograniczą się np. tylko do zmiany nastawienia konkretnej postaci do naszego bohatera.

Jakub Szamałek wyjaśnił także, że znaczenie będzie mieć nie tylko to, jaką wybraliśmy ścieżkę rozwiązania danego problemu, lecz także to, kiedy zakończyliśmy dane zadanie. Wynika to z faktu, że Geralt ma swobodnie podróżować po świecie gry, a gracz rozpocznie quest wówczas, gdy sam uzna to za stosowne. Ponadto decyzje podejmowane podczas wyzwań mają wpływać na przebieg innych misji, wliczając w to wątek główny. Coś, co udało nam się wprowadzić i z czego jesteśmy bardzo dumni, to to, że gracz wykonując jakieś zadania poboczne, może zmodyfikować główną linię fabuły – mówi Paweł Sasko. Tym samym każdy będzie mógł przeżyć swoją własną wersję przygód wiedźmina, zależną od tego, co i kiedy postanowi zrobić. Nie używamy wielokrotnie jednego patentu na przestrzeni gry. Staramy się pokazywać konsekwencje na różne sposoby, by zaskoczyć gracza – dodaje Jakub Szamałek.

Wiedźmin 3: Dziki Gon - zabójca przyszłorocznych RPG-ów? Nowe informacje prosto z Red Studio - ilustracja #2

Niezapowiedziana premiera Sezonu burz pióra Andrzeja Sapkowskiego, czyli nowej książki z wiedźmińskiego uniwersum, była dużym zaskoczeniem zarówno dla fanów, jak i samego CD Projekt RED. Ponieważ ujrzała światło dzienne w momencie, gdy gra jest już w zaawansowanym stadium produkcji, jej zawartość nie wpłynie znacząco na to, co znajdziemy w Dzikim Gonie. Twórcy zwracają jednak uwagę, że Sapkowski rozszerzył swój świat, i dodają, że nowy epizod historii wiedźmina stanowi dla nich dodatkową inspirację. Ponadto możemy się spodziewać, że pewne aspekty obecne w książce znajdą odzwierciedlenie w „trójce” choćby dlatego, że autor dorzucił co nieco do historii niektórych postaci. Jest kilka elementów, które nam się spodobały i pewnie pojawią się w grze – powiedział nam Paweł Sasko.

Pisząc o mechanice wyborów i ich efektów, warto wspomnieć o zawartości, której gracz mógłby w grze po prostu nie zobaczyć. Wiedźmin 2 zasłynął w pewnym sensie tym, że w zależności od wybranego zakończenia pierwszego aktu cały drugi rozdział gry prezentował się zupełnie inaczej. Ponieważ jednak nowa odsłona serii będzie charakteryzować się nieporównywalnie większym rozmachem, twórcy z CD Projekt RED zgodnie podkreślają, że podczas prac nad projektem muszą skupiać się przede wszystkim na tym, co faktycznie zobaczą i będą mogli docenić gracze. Nie znaczy to jednak, że zabraknie wykluczających się wzajemnie fabularnych ścieżek. Robimy to na mniejszą skalę – wyjaśnia Paweł Sasko i dodaje – staramy się, by było to racjonalne, niemniej tworzymy dodatkowe ścieżki, które się wykluczają. To w pewnym sensie element naszej tożsamości i nie chcemy tego zaprzepaścić, zwłaszcza że to się podobało graczom.

Świat w trzecim Wiedźminie tętni życiem. - 2013-12-22
Świat w trzecim Wiedźminie tętni życiem.

Twórcy zapewniają także, że dołożą wszelkich starań, by w grze nie znalazły się momenty, w których bylibyśmy „karani” za to, że rozwijamy główny wątek, tracąc tym samym możliwość wykonania niektórych zadań pobocznych. Gra nie będzie jednak na siłę promować przyjmowania przez wiedźmina wszystkich możliwych zleceń. Ma to pozwolić odbiorcy na zwiększenie poczucia kontroli nad losami bohatera. Mówi o tym Jakub Szamałek: Staramy się, żeby gracz miał świadomość, co go omija albo że pewne ścieżki są otwarte, i żeby to, że nie robi czegoś, wynikało z jasnej decyzji. Oznacza to, że jeśli gracz np. nie polubi jakiejś postaci, będzie mógł odrzucić jej ofertę lub prośbę o pomoc. Co więcej, będzie to mieć wpływ na otaczający Geralta świat. Często jest tak, że niepodjęcie decyzji jest decyzją samą w sobie – dodaje scenarzysta.

Walka z potworami stanowi podstawę wiedźmińskiego fachu. W trzeciej części twórcy poświęcą temu aspektowi sporo uwagi. - 2013-12-22
Walka z potworami stanowi podstawę wiedźmińskiego fachu. W trzeciej części twórcy poświęcą temu aspektowi sporo uwagi.

Powróci także znana z pierwszej odsłony mechanika retrospekcji, podkreślających konsekwencje dokonanych wyborów. Z drugiej strony nie znaczy to jednak, że Wiedźmin 3 nie będzie oferować ukrytych smaczków, do których dotrą tylko wytrwali poszukiwacze. Duży, pełen detali świat ma zachęcać do zwiedzania i znajdziemy w nim wiele interesujących drobiazgów. Najważniejsza pozostaje jednak nadal właściwa historia. Ponieważ twórcy kończą opowieść o Geralcie, chcą w należyty sposób zamknąć wszystkie istotne dla niej wątki. Warto przy tym zaznaczyć, że otwartość świata gry nie wpłynie negatywnie na główną linię fabularną. Gracz będzie mieć bardzo dużo dowolności w tym, jak historię poprowadzić, od czego zacząć i które zadania najpierw wykonać. Nie będzie jednak tak, że od razu da się przejść do finału i skończyć zmagania po 10 minutach. Staramy się uzyskać złoty środek pomiędzy wolnością gracza a utrzymaniem dyscypliny narracyjnej – wyjaśnia Jakub Szamałek. Wiedźmin 3 będzie więc pod tym względem różnić się od ostatnich gier z serii The Elder Scrolls, w których nawet słaba postać może bezproblemowo i szybko poznać całą fabułę.

Jazda konna to tylko jedna z opcji przemieszczania się. W grze będzie obecny system szybkiego podróżowania między odkrytymi lokacjami. - 2013-12-22
Jazda konna to tylko jedna z opcji przemieszczania się. W grze będzie obecny system szybkiego podróżowania między odkrytymi lokacjami.

Nieco inaczej zaprezentuje się poziom trudności. Niektórzy narzekali w swoim czasie na prolog w poprzedniej grze, który potrafił dać się we znaki, nawet jeśli wybraliśmy opcję „normal”. Wiedźmin 3: Dziki Gon będzie pod tym względem bardziej przystępny, jednak twórcy zapewniają, że miłośnicy wyzwań także je znajdą. Świat gry ma posiadać bowiem swoiste delikatne bariery w postaci różnorakiego stopnia skomplikowania poszczególnych zadań do wykonania, toteż gracze spragnieni wrażeń będą mogli wcześniej porwać się na co bardziej potężne potwory. Nie przyjdzie im to jednak łatwo, o czym wspominał w rozmowie z nami Adam Badowski, gdyż pod względem struktury świata trzeciemu Wiedźminowi bliżej do Gothica niż serii The Elder Scrolls.

Chociaż premiera gry nastąpi już w przyszłym roku, trudno oprzeć się wrażeniu, że CD Projekt RED zaskoczy nas w swojej nowej produkcji jeszcze niejednym. Jak podkreślają sami autorzy, proces tworzenia tego tytułu to ciągłe przekształcenia. Powracanie do poszczególnych elementów, ulepszanie ich i zmienianie, dodawanie nowych rzeczy. Jedno jest pewne – Wiedźmin 3: Dziki Gon opracowywany jest z tak dużą dbałością o detale, że faktycznie ma szansę stać się najlepszym komputerowym RPG, jakie kiedykolwiek pojawiło się na rynku.

Wiedźmin 3: Dziki Gon - zabójca przyszłorocznych RPG-ów? Nowe informacje prosto z Red Studio - ilustracja #3
Wiedźmin 3: Dziki Gon

Wiedźmin 3: Dziki Gon