Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

The Witcher 3: Wild Hunt Publicystyka

Publicystyka 26 maja 2013, 13:00

Wiedźmin 3: Dziki Gon - Geralt rusza w otwarty świat

Porozmawialiśmy z Konradem Tomaszkiewiczem z CD Projekt RED o ich najważniejszym projekcie. Wiedźmin 3, choć wprowadzi otwarty świat, nadal bardzo mocny nacisk będzie stawiał na wciągającą historię, narrację i klimat.

Mało która seria darzona jest w Polsce tak wielką estymą jak Wiedźmin. Studio CD Projekt RED podbiło serca miłośników RPG pierwszą grą w 2007 roku, a drugą ten sukces tylko przypieczętowało. Nadchodząca wielkimi krokami „trójka” budzi więc zrozumiałe emocje i pozwala mieć nadzieję, że po raz kolejny otrzymamy dopieszczone RPG z charakterem, z jednej strony nieustępujące topowym produkcjom zachodnim, z drugiej diametralnie inne. O zbliżającym się hicie rozmawialiśmy z Konradem Tomaszkiewiczem, który w warszawskim zespole pełni rolę lidera projektu. Jego wypowiedzi w niniejszym artykule utwierdzają w przekonaniu, że trzecia opowieść o przygodach białowłosego Geralta stanie się wydarzeniem i to nie tylko nad Wisłą, gdzie zapewne ukaże się w pierwszej kolejności.

Pierwsze opublikowane obrazki nasuwają skojarzenia ze Skyrimem. Autorzy zapewniają jednak, że teren zostanie odpowiednio zróżnicowany, a chłodem powieje tylko na wyspach Skellige. - 2013-05-24
Pierwsze opublikowane obrazki nasuwają skojarzenia ze Skyrimem. Autorzy zapewniają jednak, że teren zostanie odpowiednio zróżnicowany, a chłodem powieje tylko na wyspach Skellige.

Nowy Wiedźmin, po raz pierwszy w krótkiej bądź co bądź historii serii, zaoferuje graczom w pełni otwarty świat. Koniec z dużymi, ale jednak ograniczonymi przestrzeniami z „dwójki” – tym razem, wzorem cyklu The Elder Scrolls, Geralt będzie mógł przemierzać ogromne połacie terenu, a wędrówka nie zostanie przerwana łatwo wybijającymi z rytmu ekranami ładowania. Co ciekawe, podobne rozwiązanie rozważano już przy okazji części drugiej, ale – jak twierdzi Tomaszkiewicz – trzeba mierzyć siły na zamiary i brać pod uwagę narzędzia, jakimi się dysponuje. W kolejnych latach „Redzi” pracowali nad rozwojem autorskiego silnika i dopiero przy okazji jego trzeciej wersji zastosowano nowy rodzaj przepływu danych. To właśnie ten mechanizm, razem z pozostałymi narzędziami, pozwala opowiadać nieliniową historię we w pełni otwartym świecie – dodaje Konrad.

Warto w tym miejscu nadmienić, że mocny punkt kolejnych Wiedźminów, czyli opowieść, absolutnie nie straci wraz z tą zmianą na jakości. Fabuła ciągle jest naszym oczkiem w głowie – zapewnia producent. – Została oczywiście dostosowana do otwartego światastąd brak podziału na akty, ale nie znaczy to, że będziemy traktować ją po macoszemu. To najważniejszy element gry i wiele uwagi poświęciliśmy temu, by pasował do nowych warunków.

Pełna swoboda eksploracji – jesteśmy na tak! - 2013-05-24
Pełna swoboda eksploracji – jesteśmy na tak!

Wzorem serii Gothic (czy wspomnianego już The Elder Scrolls) Wiedźmin 3 od samego początku zapewni pełną wolność eksploracji. Wątki fabularne zostaną powiązane z poszczególnymi krainami, a te będzie można odwiedzać w dowolnej kolejności. Bez drobnych sztuczek przy wprowadzaniu graczy w niuanse produkcji jednak się nie obejdzie, CD Projekt RED pragnie bowiem, żeby w tej brutalnej rzeczywistości odnaleźli się zarówno znawcy serii, jak i kompletni nowicjusze. Nie chcemy, żeby zaraz na początku ci drudzy zostali przytłoczeni masą informacji – wyjaśnia Konrad. – Staramy się skonstruować rozgrywkę tak, żeby stopniowo zanurzali się w wiedźmiński świat, z czasem odkrywając coraz więcej szczegółów i smaczków. A co z weteranami? Ci rzecz jasna będą mieć naturalną przewagę – to właśnie dla nich warszawiacy przygotowują liczne nawiązania, zarówno do książkowego pierwowzoru, jak i poprzednich odsłon cyklu. Dość powiedzieć, że wybory dokonane w Wiedźminie 2 będą mieć znaczenie w kolejnej części.

Zmiana koncepcji gry budzi oczywiście obawy, czy wędrówka nie stanie się nazbyt monotonna. Tomaszkiewicz uspokaja: Na każdym kroku zamierzamy zachęcać użytkowników do maksymalnej eksploracji świata, umieszczając w nim coś, co sami określamy mianem Points of Interests. Są to miejsca, które swoim wyglądem i atmosferą mają przyciągać gracza i sprawiać, że będzie on chciał sprawdzić, co jest w następnej jaskini, opuszczonej chacie czy latarni morskiej majaczącej na horyzoncie. Naturalnie taki odkrywca musi liczyć się z tym, że napotka przeciwnika, którego nie będzie w stanie pokonać, bo jego postać nie będzie jeszcze do tego przygotowana. Ale wówczas nic nie stanie na przeszkodzie, żeby odpuścić, wybrać inną ścieżkę, zdobyć wiedzę i większe doświadczenie w walce, a potem spróbować szczęścia raz jeszcze.

Ładne widoki fani otwartych światów kochają równie mocno jak swobodę. - 2013-05-24
Ładne widoki fani otwartych światów kochają równie mocno jak swobodę.

Monotonii nie odczujemy też podczas podziwiania landszaftów, CD Projekt RED dwoi się i troi, żeby poszczególnym krainom zapewnić odpowiednią różnorodność. Każdy z regionów jest kompletnie inny, wzorujemy się na kilku kulturach i stylach. Oznacza to, że nie robimy gry np. w nordyckich klimatach – wyjaśnia Konrad – takie będą tylko wyspy, które widzieliście na pierwszych obrazkach. To, co zobaczycie w kontynentalnej części świata, otrzyma zupełnie inną stylistykę. Wspomniane wyspy to oczywiście archipelag Skellige, z pozostałych ujawnionych terenów warto wymienić jeszcze deltę Pontaru z tętniącym życiem Novigradem i pogranicze, które boleśnie odczuło skutki wojny Nilfgaardu z Królestwami Północy.

Wiedźmin 3: Dziki Gon - Geralt rusza w otwarty świat - ilustracja #2

Łódka nie będzie ozdobnikiem, tylko pełnoprawnym środkiem transportu, przydatnym zwłaszcza podczas zwiedzania skutego lodem archipelagu Skellige. Wiedźmin otrzyma również możliwość pływania wpław – informuje Konrad Tomaszkiewicz – ale ta umiejętność spowoduje spadek jego wytrzymałości. Będzie jak w życiu, w zimnej wodzie daleko nie dopłyniemy.

„Redzi” bardzo skrzętnie ukrywają informacje dotyczące fabuły swego najnowszego dzieła, nie chcąc zdradzać niczego, co mogłoby w jakiś sposób zakłócić jej odbiór po premierze. Na dobrą sprawę na razie wiadomo jedynie tyle, że akcja „trójki” rozpocznie się pół roku po zakończeniu drugiego Wiedźmina, a opowieść wieńcząca przygody Geralta zostanie mocno oparta na motywie tytułowego Dzikiego Gonu. Jedno jest stuprocentowo pewne – wszystkie decyzje podejmowane w grze w jakiś sposób odbiją się na tamtejszej rzeczywistości. Na podawanie konkretnych przykładów jest zdecydowanie zbyt wcześnie. Nie dlatego, że nimi nie dysponujemy, ale dlatego, że byłoby to ujawnianie szczegółów, a tego wolałbym uniknąć. Mogę natomiast powiedzieć, że sposób, w jaki gracz będzie realizować questy, w znacznym stopniu wpłynie zarówno na kolejne zadania, jak i napotykanych bohaterów niezależnych, a także cały otaczający świat. Uniwersum wiedźmińskie będzie żyć własnym życiem i zarówno działania, jakie podejmiesz, jak i ich zaniechanie nie pozostawią tego świata obojętnym – przekonuje Konrad.

Wiedźmin 3: Dziki Gon - Geralt rusza w otwarty świat - ilustracja #3

W Wiedźminie 3 zwiedzimy wiele różnych krain, nie tylko daleką północ.

Studio dokłada ogromnych starań podczas konstruowania historii, by odkrywanie kolejnych intryg było motorem napędowym dalszego postępowania Geralta. Mamy nadzieję, że gracze docenią ten wysiłek – mówi Tomaszkiewicz – i z przyjemnością zagłębią się w główny wątek fabuły. Jeśli natomiast ktoś zechce odetchnąć od rozgrywających się na ekranie wydarzeń i postanowi po prostu sprawdzić, co kryje się za pobliskim wzniesieniem, to oczywiście otrzyma taką możliwość. Na potrzeby trzeciego Wiedźmina zaprojektowano około 50 godzin questów pobocznych i równie długi główny wątek. W przypadku zadań nieobowiązkowych również czeka nas dużo niespodzianek. Z pewnością nie natkniemy się na banalne, losowe questy typowe dla Skyrima, które po wielu godzinach zabawy raziły prostotą i powtarzalnością. Nie chcemy sztucznie zapełniać świata gry, dlatego każdy quest od początku do końca opracowany jest przez nasz zespół. Nie ma żadnego wygenerowanego przez automat zadania, typu „przyjmij zlecenie – odnajdź poszukiwany przedmiot – przynieś go zleceniodawcy”, i tak kolejno 10 razy, czy prostego zabijania potworów bez głębszego uzasadnienia fabularnego. Każdy quest to historia, którą chcemy opowiedzieć i która może skończyć się na kilka sposobów – tłumaczy deweloper. Będzie zupełnie jak w życiu, gdzie niektóre podejmowane przez nas decyzje od razu zmieniają nasze losy, a inne z kolei są na pierwszy rzut oka niezauważalne i dopiero później okazuje się, że jednak miały na naszą egzystencję jakiś wpływ.

Opowieści ludzi w karczmach mogą naprowadzić na ślad bestii. - 2013-05-24
Opowieści ludzi w karczmach mogą naprowadzić na ślad bestii.

Tego typu zadania nie zdominują rozgrywki – zapewnia Konrad – ale nawet je staramy się projektować w przemyślany sposób, podchodzić do nich indywidualnie. Wynika to z naszego odmiennego stosunku do tworzenia gier RPG. Mocno skupiamy się na wiarygodności świata, który kreujemy. Jeśli w prawdziwym życiu przypadkowo natknąłbyś się na bandytów, to niezależnie od rezultatu tego spotkania pewnie nie pozostałoby ono dla Ciebie bez znaczenia. Podobnie będzie w naszej grze. Na bandziorów w lesie możesz trafić lub nie, to właśnie ten element losowości, ale jeśli już na nich trafisz, to postaramy się, żeby miało to dalsze skutki fabularne.

Twórcy włożyli sporo wysiłku w usprawnienie systemu walki. - 2013-05-24
Twórcy włożyli sporo wysiłku w usprawnienie systemu walki.
Wiedźmin 3: Dziki Gon - Geralt rusza w otwarty świat - ilustracja #2

W grze pojawi się system szybkiej podróży, pozwalający w łatwy i ekspresowy sposób przemieszczać się pomiędzy różnymi lokacjami. W tym momencie jednak „Redzi” nie są gotowi, by ujawnić, jak będzie on działać.

Duże nadzieje budzą zapowiadane przez warszawiaków polowania na potwory, które w książkowym pierwowzorze są istotną częścią życia Geralta. W poprzednich grach z serii ten element był oczywiście obecny, ale – szczerze powiedziawszy – twórcy nie przywiązywali do niego wielkiej wagi. Teraz sytuacja się zmieni. Zależy nam, żeby gracz miał poczucie, iż faktycznie znajduje się na wiedźmińskim szlaku i właściwie nigdy nie jest w stanie przewidzieć, w jaki sposób natrafi na zlecenie. Dużą poprawę widać już w samym sposobie otrzymywania tego typu zadań. Każde z nich rozpocznie się inaczej, zależnie od okoliczności – tłumaczy Konrad. – Geralt może odkryć ślady masakry, a mimo to nie być w stanie wytropić potwora, bo na przykład zabraknie mu wiedzy, jak go zwabić. Może usłyszeć luźną rozmowę w karczmie, może natknąć się przypadkiem na wioskę nękaną przez jakieś monstrum. Może nawet zostać zaatakowany przez bestie, ubić je w samoobronie, a dopiero później dowiedzieć się, że nie dawały one spokoju ludziom mieszkającym w okolicy. W efekcie zainkasuje nagrodę, której się nie spodziewał. Z polowaniami związany jest też ściśle premierowy mechanizm, określany przez twórców mianem „wiedźmińskich zmysłów”. W zależności od sytuacji część stworów da się wytropić za pomocą słuchu, inne z kolei będą wymagać zwabienia przynętą. Niektóre monstra w ogóle okażą się dla Geralta zbyt wymagającymi przeciwnikami, dopóki nie dowie się o istnieniu ich słabych punktów. W tym przypadku gra pozwoli wymierzyć cios w konkretny organ, o ile rzecz jasna, dysponujemy wiedzą pozwalającą przeprowadzić taki atak.

Czy Geralt będzie mógł walczyć na koniu? Przekonamy się już niebawem. - 2013-05-24
Czy Geralt będzie mógł walczyć na koniu? Przekonamy się już niebawem.

Same walki – co nikogo nie powinno dziwić – mają być esencją gry. Autorzy dokonali już odpowiedniej modyfikacji efektownych starć z użyciem dwóch rodzajów mieczy. Zależało nam na oddaniu pełnej kontroli nad poczynaniami Geralta w ręce graczy – informuje producent. – Chcemy, żeby w Wiedźminie 3 starcia były bardziej pojedynkowe, zróżnicowane i dynamiczne. Jedno wciśnięcie przycisku odpowiedzialnego za konkretny typ ataku będzie oznaczać dokładnie jedno uderzenie. Jego wyprowadzenie zajmie tyle samo czasu, dzięki czemu gracz będzie kontrolować rytm walki, lepiej planować i dobierać ciosy, mówiąc krótko – mieć większy wpływ na przebieg starcia. Oprócz tego trwają prace nad możliwością atakowania stworów z końskiego grzbietu. Testujemy i sprawdzamy różne możliwości, takie jak np. wyprowadzanie lub parowanie ciosu z siodła. Za wcześnie jednak deklarować, że na pewno je wprowadzimy. Musimy się najpierw przekonać, czy sprawdzą się w grze, ale faktycznie rozważamy taką opcję.

W trzecim Wiedźminie na każdym kroku będzie coś do roboty. - 2013-05-24
W trzecim Wiedźminie na każdym kroku będzie coś do roboty.

Przyznacie sami, że wszystkie te zapewnienia brzmią bardzo zachęcająco. Studio CD Projekt RED udowodniło wcześniej, że nie rzuca słów na wiatr, więc możemy być pewni, że pokryją się one z rzeczywistością. O kondycji trzeciego Wiedźmina przekonamy się już zresztą niedługo – gra zostanie zaprezentowana podczas zbliżających się wielkimi krokami targów E3. Nas tam oczywiście nie zabraknie, dlatego możecie spodziewać się obszernej relacji z zaplanowanego pokazu i to już za niespełna trzy tygodnie.

Wieńcząca trylogię opowieść o Geralcie trafi do sklepów w przyszłym roku i na pewno zagrają w nią posiadacze pecetów, PlayStation 4 oraz Xbox One (choć ta wersja nie została jeszcze oficjalnie zapowiedziana). Nie możecie się doczekać? My również!

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

Wiedźmin 3: Dziki Gon

Wiedźmin 3: Dziki Gon