Unreal II: The Awakening - przed premierą

Tym razem pracą nad grą zajmą się dwie firmy. Znany doskonale Epic Games, który dla potrzeb drugiej części stworzył zupełnie nowy i cudowny engine, oraz Legend, który ma zająć się „obudowaniem” enginu wszystkimi pozostałymi elementami.

Krzysztof Żołyński

7

Od bardzo dawna toczy się ostra walka między dwoma potentatami w dziedzinie gier FPP. Każdy już zapewne domyślił się, że chodzi o id Software i Epic Games z ich sztandarowymi produktami, jakimi niewątpliwie są Quake i Unreal. Do 1998 roku w zasadzie niepodzielnie królował id Software, ale wtedy właśnie monopol został przełamany, bo dwie firmy Digital Extremes i Epic Games wydały swoją nową grę opatrzoną tytułem Unreal. Od tej pory zaczęła się wspomniana wymiana ciosów i wyścig.

Pierwsza część Unreala do dziś ma wielu zagorzałych fanów i wielbicieli. Mimo upływu lat engine gry jest wyśmienity i wielu programistów wciąż z niego korzysta, gra zachwyca grywalnością, wykonaniem, efektami graficznymi, muzyką, wspaniałymi poziomami, inteligencją przeciwników. Wielu twierdzi, że jest to najlepsza gra, FPP jaka kiedykolwiek powstała, a z drugiej strony są tacy, którzy wytykają jej jedną wadę. Chodzi im o tryb multiplayer, który faktycznie nie należy do najbardziej udanych.

Aby uciszyć takie głosy i aby zademonstrować umiejętności w tworzeniu gier wieloosobowych Epic wydał multiplayerową wersję swego produktu pod tytułem Unreal Tournament. Jest to jak wszyscy wiedzą gra skierowana głównie do ludzi zakochanych w wieloosobowej młócce, którą umożliwia Internet, bądź spięcie kilku komputerów w sieć. Niektórzy gracze zaczęli żartobliwie nazywać ten program samodzielną łatą dla pierwszego Unreala. Jak wszyscy doskonale pamiętamy nastąpiła natychmiastowa odpowiedź ze strony id Software, który wydał także multiplayerowego Quake’a 3 Arena. Obydwie gry całkowicie zerwały z trybem dla pojedynczego gracza, ale okazuje się, że koło historii się zamyka i obie firmy zamierzają powrócić do korzeni i tym razem wydać gry dla wielbicieli solowych rozgrywek, a są to Doom 3 i Unreal 2. Sądzę, że obie gry zapowiadają się równie ciekawie. Ja jednak chcę się skupić na napisaniu tekstu o tym, czego można spodziewać się po drugiej odsłonie Unreala.

Wiadomo już, że tym razem pracą nad grą zajmą się dwie firmy. Znany doskonale Epic Games, który dla potrzeb drugiej części stworzył zupełnie nowy i cudowny engine, oraz Legend (znana z takich produkcji jak choćby Wheel of Time, przy okazji warto wspomnieć, że ta gra korzysta z enginu Unreal 1), który ma zająć się „obudowaniem” enginu wszystkimi pozostałymi elementami.

A tak na marginesie. Amatorzy multiplayera, nie płaczcie. Powstanie również druga część Unreal Tournament, która obecnie nosi roboczą nazwę Unreal Warfare.

Witajcie w nierealnym świecie!

Akcja Unreal 2 będzie toczyć się w tym samym wszechświecie, w którym rozgrywała się pierwsza część. Jednak znajdziemy się na innej planecie. W zasadzie chyba na tym zakończą się podobieństwa fabularne. Zmieni się główny bohater, bo tym razem przyjdzie nam wcielić się w skórę szeryfa Granicy Kolonii Ziemskiej w XXIV wieku. Jak sami widzicie koniec świata. Na dodatek gracz obejmuje komendę na niezbyt nowoczesnym, bo mającym za sobą 50 lat służby, statku kosmicznym o przepięknej nazwie Atlantis. Jego załogę stanowi trzech ludzi: Aida-pani oficer wywiadu, Ne’Ban-pilot, który ma być niesamowicie dowcipnym facetem i Isaak-inżynier, który jak na rasowego naukowca przystało będzie zdrowo zakręconym osobnikiem.

Unreal II: The Awakening

Unreal II: The Awakening

PC Xbox
Data wydania: 4 lutego 2003
Unreal II: The Awakening - Encyklopedia Gier
7.5

GRYOnline

7.1

Gracze

6.7

Steam

Wszystkie Oceny
Oceń

Służba załogi polega na pilnowaniu porządku w strefie ludzkiej kolonizacji. Wszystko byłoby pięknie, ale jak to zwykle bywa musi się coś wydarzyć, aby główny bohater mógł wkroczyć do akcji i pokazać, jaki z niego twardziel. Wszechświat obiegła elektryzująca nowina, głosząca, że na siedmiu sąsiednich planetach znajdują się artefakty obdarzone olbrzymią mocą i na dodatek mogą one dostać się w łapska Skaarj-rasy obcych doskonale nam znanej z pierwszej części gry.

No i zaczęło się. Ludzi, obce rasy i stada najemników pragnących zarobić wielkie pieniądze ogarnął prawdziwy szał poszukiwań. Każdy zapragnął mocy drzemiącej w tajemniczych artefaktach. No, a w takiej sytuacji, kto może uratować honor ludzkości? No? No jasne, szeryf i jego załoga! Jednak szeryf jako lojalny obywatel i funkcjonariusz wybierze się na poszukiwania tylko po to, aby nie dopuścić do przedostania się artefaktów w niepowołane i nieodpowiedzialne ręce.

Przed graczami długa wędrówka. Grę podzielono na 13 misji, a w każdej z nich wydzielono 25 poziomów. Wszystkie misje będą się łączyć w spójną całość. Różnorodność terenów, w których przyjdzie nam toczyć walkę zapowiada się naprawdę imponująco. Jeśli chodzi o różnorodność zadań do wykonania sytuacja wygląda nie gorzej. Będziemy musieli zająć się między innymi uratowaniem zakładnika, eskortowaniem ważnych osób i rzeczy, obroną wyznaczonych struktur bądź baz, misjami wywiadowczymi i dywersyjnymi. Tym razem zamiast jednej zwiedzimy aż siedem planet, a każda z nich to zupełnie odmienne środowisko.

Niektóre misje będziemy wypełniać samodzielnie, a w niektórych z pomocą przyjdzie niewielki oddział żołnierzy. Twórcy gry planują, aby możliwa była komunikacja z załogą Atlantisa. Szczególną rolę ma tu odegrać Aida, która będzie niezastąpioną pomocą dla Szeryfa i często bezpiecznie przeprowadzi go przez najeżone niebezpieczeństwami poziomy. Chociaż czasami to Szeryf będzie musiał ratować skórę swoich przyjaciół pozostających na pokładzie statku. Po ukończeniu danej misji wrócimy na pokład Atlantisa, aby dowiedzieć się, jaką robotę będzie trzeba wykonać w następnym zadaniu, lub porozmawiać z członkami załogi. Pomysł może przywodzić na myśl rozwiązanie z Wing Commandera III, ale będzie zapewne miłym akcentem. No i jeszcze jeden smaczek, jaki ma się znaleźć w grze, a mianowicie cut-sceny. Podobnie jak poprzednio będą one generowane na enginie gry, a przejścia pomiędzy nimi a samą grą mają być skonstruowane tak perfekcyjnie, że nawet na moment nie wyprowadzą nas z nastroju rozgrywki.

Na drodze gracza stanie cała masa przeciwników. Prawdopodobnie będzie aż 24 rodzaje potworów (nie tylko!) czyhających na nas w czasie gry. W większości mają to być nowe stwory i wszystkie zostaną obdarzone bardzo wysokim poziomem inteligencji, przy którym ten z Unreala 1 to dzieci bawiące się w piaskownicy, więc jak twierdzą twórcy gry nie ma, co liczyć, że przeciwnicy sami wejdą nam w celownik. Skoro mowa o celowniku warto wspomnieć, z czego sobie postrzelamy. Do dyspozycji będzie 15 broni. Pięć z nich znane jest z poprzednich części Unreala (wyrzutnia rakiet, wyrzutnia granatów, pistolet, karabin maszynowy, strzelba snajperska), ale ludzie z Legend przyrzekają, że pozostałe dziesięć to zupełnie nowe wynalazki i będzie z nich masę pożytku. Pojawią się: miotacz ognia, wielolufowy granatnik, czy Takkra, broń wystrzeliwująca śmiercionośną chmurę gazu. Podobno takich cacek jeszcze nie widzieliśmy i będziemy całkowicie zaskoczeni.

Jak się domyślam wszyscy czekają, kiedy zostanie napisanych chociaż kilka słów na temat grafiki. Parę rzeczy już powiedziałem. Mam na myśli engine. Wystarczy chyba tylko dodać, że grafika ma być tak dopracowana, że wszystkim graczom opadnie szczęka. Ogromna ilość polygonów, gigantyczne, niesamowicie rozległe lokacje, niesamowite efekty świetlne, dopracowane do perfekcji tekstury, niesamowicie wysoki poziom detali, doskonałe odwzorowanie ludzkich twarzy, mięśni i skóry. Zresztą sporo możecie zobaczyć już teraz na dostępnych w Internecie screenach z gry. Producenci gry coraz częściej uspokajają graczy, których mocno zaniepokoiły doniesienia prasowe dotyczące wymagań sprzętowych, jakie Unreal 2 postawi komputerom. Przede wszystkim podkreśla się, że GeForce 3 nie będzie niezbędny do gry. Owszem, jeżeli macie zamiar zdrowo wnerwić swoich kolegów i zademonstrować im, co można wycisnąć z gry, kiedy ma się w komputerze taką kartę, należy się w nią obowiązkowo zaopatrzyć. Jednak do normalnego grania ma wystarczyć (!?) GeForce 2. Jednak sądzę, że wymagania gry nie będą małe. Zresztą wszyscy, którzy mieli przyjemność grać w poprzednie części gry, mogą coś na ten temat powiedzieć. Chyba jednak nie w tym problem, prawda?

Pojawi się także bardzo zwielokrotniona interaktywność. Tym razem dotyczy to nie tylko możliwości demolowania wszystkiego, co nawinie się nam pod lufę, ale także takie niespodzianki jak np.: rozmowy z napotkanymi postaciami, które w razie naszych zbyt powolnych odpowiedzi będą najzwyczajniej znudzone i pójdą sobie urażone, a na nasze kolejne próby pogadania będą reagować przeróżnymi minami i ogólnie rozumianym zniechęceniem.

Na wstępie artykuły pisałem, że Unreal 2 ma być przeznaczony dla solowego gracza, a dla „sieciowców” powstanie osobna wersja gry. Muszę od razu zaznaczyć, że to wcale nie oznacza „wycięcia” multiplayera z Unreala 2. Będzie on, a jakże i to w całkiem dużej dawce, a prawdopodobnie pojawi się kilka nieznanych dla graczy opcji, które sami producenci określają jako „bardzo interesujące” Ciekawe, jakie to niespodzianki nas spotkają?

Reasumując wszystko, co zostało napisane wyżej, należy stwierdzić, że szykuje się spory przebój i wspaniała rozrywka. W tej chwili pozostaje nam tylko czekać na premierę, którą zapowiedziano na pierwszy kwartał 2002 roku i mieć nadzieję, że po drodze nie zdarzą się większe opóźnienia. Kończąc tego właśnie chciałbym życzyć wszystkim fanom gier FPP, a w szczególności oddanym wielbicielom Unreala.

Krzysztof „Hitman” Żołyński

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl