Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 20 lutego 2008, 12:44

autor: Jacek Hałas

Tomb Raider: Underworld - zapowiedź

Po hucznej balandze z okazji swoich dziesiątych urodzin Lara wraca do codziennych obowiązków, czyli podróży po świecie i eksploracji skrywających wiele tajemnic grobowców.

Po hucznej balandze z okazji swoich dziesiątych urodzin (wiadomo, że kobiety mają w zwyczaju zaniżanie prawdziwego wieku ;-)) Lara wraca do codziennych obowiązków, czyli podróży po świecie i eksploracji skrywających wiele tajemnic grobowców. To już trzecia odsłona serii Tomb Raider, która tworzona jest pod skrzydłami Crystal Dynamics, a nie Core Design. Przed premierą Legendy pojawiały się pewne obawy co do tego, czy nowemu developerowi uda się zatrzeć złe wrażenie po tragicznym Angel of Darkness. Sukces tej gry a także ciepłe przyjęcie Anniversary sugerują jednak spodziewaną wysoką jakość Tomb Raider: Underworld. Nowa wyprawa oficjalnie rozpocznie się dopiero w okolicach świąt Bożego Narodzenia, ale już teraz możemy zapoznać się z pierwszymi szczegółami planu podróży.

Z oczywistych względów Underworld będzie nawiązywał wyłącznie do historii opowiedzianej w Legendzie. Nie powinno to zresztą dziwić, gdyż niedopowiedziane zakończenie tej gry mogło trochę rozczarowywać, szczególnie tych miłośników przygód Lary Croft, którzy w jej świat zagłębili się głównie ze względu na ciekawy wątek fabularny. Najistotniejsze elementy opowieści Tomb Raider: Underworld trzymane są niestety w ścisłej tajemnicy. Wiadomo jedynie, iż historia częściowo nawiąże do tytułowego świata Podziemi (Xibalba), wywodzącego się z mitologii Majów. Według wstępnych informacji główna bohaterka najwięcej czasu spędzi na eksploracji ruin zlokalizowanych w jednym z południowych stanów Meksyku – Chiapas. Tereny te w przeszłości zamieszkiwane były właśnie przez cywilizację Majów. Lara zajmie się tam odkrywaniem tajemnic związanych z pięcioma brakującymi dniami z kalendarza Majów, a konkretnie portalami łączącymi oba światy.

Strzelanie do dwóch różnych celów może stać się fajnym patentem, o ile zabawy nie popsuje tryb automatycznego celowania.

Wbrew temu co można byłoby sądzić, głównej bohaterce będzie zależało na odnalezieniu i zmodyfikowaniu urządzenia odliczającego czas według kalendarza Majów. Będzie to miało na celu otwarcie portali i przedostanie się do świata ciemności. Czyżby więcej czekały nas ciekawsze i zupełnie oderwane od naszej rzeczywistości poziomy? Na więcej szczegółów na ten temat musimy jeszcze zaczekać, ale w mojej ocenie wszystko jest na dobrej drodze. Niewiele wiadomo również o lokacjach, które Lara będzie w grze odwiedzić. Oprócz wspomnianego już wcześniej Meksyku napomina się między innymi o Australii, Mezopotamii czy Wyspach Wielkanocnych. Wszystkie te tereny ma łączyć przede wszystkim to, iż będą to regiony, na których stopa ludzka nie stanęła od wielu tysiącleci. To świetna decyzja, choć nie obraziłbym się gdyby przeszmuglowano jeden czy dwa poziomy wzorowane na wyprawie do Japonii, znanej tym graczom, którzy ukończyli Legendę. Wiadomo, iż oprócz Lary w Underworld pojawi się też kilka znanych postaci, między innymi pomocnicy głównej bohaterki, czyli Zip i Alister Fletcher.

Na całe szczęście Underworld nie będzie starał się zmieniać ogólnego podejścia do rozgrywki, tak więc w dalszym ciągu najwięcej czasu spędzimy na kombinowaniu jak dotrzeć do kolejnej komnaty. Niekiedy będziemy też zmuszeni do wykazania się małpią zręcznością. Można być niemal pewnym tego, że w grze nie zabraknie sprytnie ukrytych pułapek, zmuszających użytkowników programu do wykonywania bezbłędnych ruchów. Pojawia się natomiast spora szansa, iż rozgrywkę odmieni nieco zapowiedziana już przez producentów większa swoboda w eksploracji otoczenia, dotycząca między innymi możliwości wspinania się na wiele ścian czy kolumn. W poprzednich grach z serii miejsca te były ściśle wyznaczone przez programistów. Tym razem ma być ich zdecydowanie więcej. O tym czy faktycznie przyczyni się to do zwiększenia nieliniowości rozgrywki przyjdzie nam się jeszcze przekonać. Z dystansem podchodziłbym do zapewnień odnośnie wielkości planowanych poziomów, a konkretnie do tego, że będzie się można podczas ich eksploracji zgubić. Troszeczkę wiadomo już też na temat nowych ruchów pani archeolog. O ile wspinanie się na poziome drążki nie zaskakuje, o tyle opcja jednoczesnego przylegania do ściany i prowadzenia ostrzału faktycznie może się przydać i aż dziw bierze, że dopiero w Underworld oficjalnie będzie miała się pojawić. Mnie najbardziej zaciekawiła jednak obietnica odnośnie możliwości utraty równowagi przez Larę. W zamierzeniach będzie do tego mogło dojść na przykład podczas przemieszczania się po niestabilnym podłożu lub po terenach dotkniętych opadami deszczu.

W grze nie zabraknie oczywiście licznych i obfitujących w niebezpieczne skoki wspinaczek.

Istotne zmiany nie ominą także zagadek. W zamierzeniach będą one teraz miały być rozwiązywane w bardziej spontaniczny sposób. Swoje trzy grosze wtrąci także kwestia interakcji z otoczeniem. Wzorem kilku innych nowych gier akcji Lara będzie musiała dokładniej rozglądać się po okolicy celem odnalezienia niezbędnych do rozwiązania danej zagadki przedmiotów. Prawdopodobny wydaje się też scenariusz, iż niektóre łamigłówki będzie można rozwiązać na dwa różne sposoby – dokładnie analizując problem lub pomagając sobie właśnie dodatkowymi obiektami. Gra będzie miała być przystępna dla wszystkich, nie tylko dla wyjadaczy serii. Przewiduje się więc, iż zawarty zostanie system podpowiedzi, oferujących zarówno pojedyncze wskazówki, jak i niemal pełne rozwiązania. W Underworld powrócą znane z Legendy gadżety. Przywiązany do liny hak w dalszym ciągu będzie więc używany do przewracania lub przyciągania do siebie przedmiotów. Jedyna różnica będzie polegała na zwiększeniu liczby interaktywnych punktów. Nie powtórzony zostanie więc błąd z Legendy, gdzie sprzętu tego używało się sporadycznie. W grze pojawią się również motocykle, choć na chwilę obecną wiadomo jedynie tyle, iż zostaną one użyte między innymi do rozwiązania niektórych łamigłówek.

Od zarania dziejów sprawy związane ze sztuczną inteligencją przeciwników uznawane były za piętę achillesową całej serii i nawet Legenda nie zdołała w tej kwestii dużo poprawić. Nie powinny zatem dziwić obietnice autorów, iż bardziej przyłożą się do roboty i dopracują te elementy rozgrywki. Osobiście do tych zapewnień podchodzę nieufnie. Przeciwnicy w założeniach będą lepiej współpracowali w grupach, czy wręcz spróbują zaskoczyć Larę, odbierając jej tym samym więcej punktów życia. Cieszyć powinno to, iż tym razem w grze pojawi się większa liczba zwierząt. Osoby, które miały do czynienia z Legendą pamiętają zapewne, że w tej grze były to zaledwie pojedyncze okazy. Sporym ułatwieniem może się okazać planowana przez developerów opcja umożliwiająca jednoczesne namierzenie dwóch różnych celów. Oby tylko zbyt nachalne automatyczne celowanie nie popsuło przyjemności z atakowania kilku przeciwników. Niewiele wiadomo jeszcze na temat nowego arsenału Lary, gdyż wspomina się jedynie o przyklejających się do różnych powierzchni granatach. W Underworld ma się także pojawić pełnoprawny model walki wręcz, aczkolwiek obawiam się, że całość ponownie ograniczona zostanie do wykonywania szybkich i prostych ruchów, na kształt wślizgów znanych z Legendy. Fajnie byłoby natomiast gdyby dodano efektowne uniki znane z Tomb Raider: Anniversary oraz mini-gry kojarzące się ze scenkami z nowych przygód Turoka.

Model Lary ma być bardziej szczegółowy i lepiej animowany.

Pracownicy firmy Crystal Dynamics zarzekają się, że ich najnowsza gra będzie oparta na enginie zbudowanym od podstaw i całkowicie przystosowanym do wykorzystywania ogromnej mocy obliczeniowej oferowanej przez konsole PlayStation 3 i Xbox 360. Trzeba przyznać, że na promocyjnych obrazkach gra prezentuje się bardzo obiecująco, jednak moim zdaniem wiele z tych efektów w pełni doceni się dopiero po ujrzeniu ich w ruchu. Producent największy nacisk zdaje się pokładać na jak najlepsze ukazanie interakcji zachodzących pomiędzy Larą a otoczeniem. Na ubraniach i ciele pani archeolog pojawią się więc plamy wynikające z tarzania się w błocie, a jej buty pozostawią po sobie bardzo charakterystyczne ślady. Developerzy chwalą się też, że raz na zawsze zażegnany zostanie problem znikania ciał przeciwników czy zniszczonych obiektów. Ciekawe tylko jak to wszystko zostanie rozwiązane w momencie załadowania nowego stanu gry. Ruchy Lary mają być lepiej animowane, poniekąd dlatego, że do współpracy zaproszono olimpijkę i zarazem zawodową kaskaderkę Heidi Moneymaker (fajne nazwisko ;-)). Mówi się też, że na zbliżeniach bardziej widoczne będą grymasy twarzy bohaterki.

Tomb Raider: Underworld zapowiada się na bardzo solidną produkcję. Do premiery gry pozostało jeszcze sporo czasu, ale myślę, że można wstępnie założyć jej rynkowy sukces. Crystal Dynamics jak dotąd nie zawiódł i wszystko wskazuje na to, że Underworld będzie jeszcze lepszy od poprzednich przygód panny Croft.

Jacek „Stranger” Hałas

NADZIEJE:

  • o zachowanie specyficznego dla Legendy klimatu rozgrywki nie ma się co raczej obawiać;
  • na pierwszych screenach grafika prezentuje się bardzo obiecująco;
  • zapowiadana większa interaktywność otoczenia;
  • świątyń, grobowców i innych trudno dostępnych miejsc ma być jeszcze więcej niż w Legendzie.

OBAWY:

  • oby tylko gra była dłuższa od Legendy, którą można było skończyć w kilka godzin;
  • pragnienie zwiększenia przystępności gry może niestety oznaczać, iż wiele zagadek i walk zostanie uproszczonych, nawet po wyłączeniu wszystkich podpowiedzi i „wspomagaczy”;
  • SI przeciwników – Crystal Dynamics musi się naprawdę postarać żeby różnica była zauważalna.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

Tomb Raider: Underworld

Tomb Raider: Underworld