Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 24 maja 2002, 13:42

autor: Maciej Hajnrich

TOCA Race Driver - zapowiedź

Pro Race Driver to wyścigi samochodowe stworzone przez twórców takich hitów jak Colin McRae Rally czy TOCA Touring Car. Nowością jest wplecenie do gry wątku fabularnego, który rozwija się podczas naszych zmagań na torze.

Wyścigi samochodowe to jeden z najstarszych gatunków komputerowej rozrywki – fakt ten nie podlega dyskusji. I chociaż przez te wszystkie lata ukazało się mnóstwo tytułów to tak naprawdę grupa tych najlepszych jest nieliczna. Szczególnie dziwi fakt, iż w ostatnich latach niesamowitego rozwoju grafiki trójwymiarowej ukazuje się coraz mniej ‘wyścigówek’. Zapewne sytuacja ta uzależniona jest od stale rosnących wymagań graczy wobec producentów, ale czy jest to jednoznaczne z osłabieniem ambicji tych ostatnich? Pomijając wszystkie futurystyczne wizje wyścigów będących hybrydami rzeczywistości z fantazją autorów, to prawdziwych wyścigów samochodowych wydawanych jest coraz mniej. O ile sytuacja ta wcale nie musi się poprawić, o tyle możemy oczekiwać perełek wypełniających tą wcale niemałą lukę. Z podobną nadzieją można by poszukać igły w stogu siana, przy czym ową igłą może okazać się PRO RACE DRIVER.

Najmłodsze dziecko Codemasters już we wczesnym stadium produkcji osiągnęło predyspozycje na hit tego sezonu. Zresztą wystarczy spojrzeć do ich portfolio, w którym aż roi się od wspaniałych wyścigówek (Colin McRae Rally, TOCA Touring Car). PRD zaskoczy nas niesamowicie realistycznym modelem jazdy i jeszcze lepszą oprawą wizualną. Ciekawostką jest silnie rozbudowany element fabularny gry. Być może brzmi to co najmniej dziwnie, ale to właśnie element ten będzie miał bardzo ważne znaczenie w przebiegu gry.

Gracz jako Ryan McKane startuje z pozycji niezbyt dobrego rajdowca konkurującego z własnym ojcem oraz bratem, również rajdowcami. Wszystkie zdarzenia przedstawione będą przy pomocy ok.40tu przerywników filmowych. Ten tryb rozgrywki –nazwijmy go ‘historia’- będzie odpowiednikiem, albo raczej rozbudowaną wersją trybu ‘kariery’ znanego z większości wyścigówek. Zdobywanie kolejnych tytułów, nowych samochodów oraz pieniędzy odbywa się poprzez uczestnictwo w mistrzostwach rozgrywanych na ok.38 międzynarodowych trasach. Kilka z nich to: Ameryka(Charlotte, Mexico City, Vancouver Wielka Brytania (Knockhill, Oulton Park), Australia(Oran Park, Canberra), Niemcy(Norisring,Zandvoort), Francja(Monza, Dijon Prenois, Vallelunga), Hiszpania(Catalunya), Szwecja (Mantorp Park), Belgia(Zolder), Japonia(Fuji, TI Circuit AIDA).

Liczą się miejsca tylko na podium, a im dalej tym poprzeczka stawiana jest coraz wyżej. Do ciekawostek należy zaliczyć pojedynek z najlepszymi rajdowcami – jeśli uplasujesz się w pierwszej trójce – na ich torach. Zwycięstwo oznacza nowy samochód oraz pokaźną kupkę pieniędzy. Ale tutaj liczą się umiejętności, a nie samo szczęście. Zresztą do tego nawiązuje tytuł gry – PRO RACE DRIVER.

Sztuczna inteligencja to kolejny element, za który przyznamy grze plusa. A dlaczego? Bo tym razem każdy z krzemowych przeciwników posiadać będzie osobne algorytmy odpowiedzialne za strategię podczas wyścigu. Pozycja gracza oraz pozostałych zawodników wpłynie na styl jazdy każdego z osobna i tym bardziej zmieni się w zależności od sytuacji na trasie. „Mądre” AI to przede wszystkim brak oszustw, gdzie najlepszy komputerowy rajdowiec po prostu jedzie szybciej niż inni czy też nigdy nie popełnia błędów.

Zajęta pozycja w pierwszym wyścigu bezpośrednio wpłynie na poziom trudności w następnej rundzie. Jeśli umiejętności gracza są zaliczane do kiepskich to przeciwnika z pewnością nie zaliczymy do agresywnych. Natomiast jeśli gracz zdobywa najwyższe lokaty to już następnym razem nie będzie tak łatwo. Procedura ta uzależniona jest jedynie od ostatniego przejazdu. Podobnie jak w rzeczywistości, tak i w PRD dobry zawodnik szybko otrzyma propozycję współpracy z jednym z zespołów. Czasami lepiej powstrzymać się z wyborem bo niedługo później pojawi się lepsza oferta.

Prócz niemałego arsenału tras dostaniemy także pokaźną sumkę ok. 40tu samochodów: Peugeot 406 Coupe, Alfa Romeo 147, Toyota Lexus IS200, Mitsubishi Mirage, Vauxhall Astra Coupe, Dodge Neon Highline Sedan GT-R, Proton Satria GTI, Saab 95 Aero, Audi TT ABT i inne cudeńka. Część z nich należy do najlepszych z najlepszych ale znajdą się też takie, od których lepiej trzymać się z daleka. Świetny wygląd pojazdów doprawiony niesamowitym realizmem jazdy – czy można chcieć czegoś więcej? Wyścigi odbędą się w siedmiu warunkach atmosferycznych (słońce, deszcz, mgła i inne), co biorąc pod uwagę realistyczny model uszkodzeń samochodu może niekorzystnie wpłynąć na wynik wyścigu. Czy spotkanie z wirtualnym drzewem wreszcie będzie odzwierciedleniem rzeczywistości? Zanosi się, że tak.

Generalnie oprawa wizualna PRO RACE DRIVER w obecnym stadium produkcji prezentuje się wyśmienicie. Duża ilość szczegółów nie tylko na modelach samochodów, ale także w otoczeniu oraz trasach to kolejny atut gry. Prawdę mówiąc w pierwszej chwili myślałem, iż galeria przedstawia zdjęcia z przerywników filmowych, ale okazało się, iż są to zrzuty z samej gry. Wysoka rozdzielczość tekstur, świetne efekty świateł oraz dymu z opon - czyżby pora pomyśleć o nowym sprzęcie? Bez względu na to już teraz można powiedzieć, że zanosi się na rewelację, a może nawet na rewolucję. Do tego wszystkiego doliczyć trzeba multiplayer dla 20tu graczy, co z pewnością przedłuży żywotność programu. Amatorzy szaleństwa na czterech kółkach oraz domorośli mechanicy muszą poczekać do wakacji tego roku, wtedy to właśnie do sklepów trafi PRD. To co z tą igłą?

Maciej „Valpurgius” Hajnrich

Gra w wersji na Playstation 2 ukaże się w sprzedaży w naszym kraju 18 września w cenie 229,90 zł pod tytułem TOCA RACE DRIVER. Jej dystrybutorem jest firma CD Projekt.

TOCA Race Driver

TOCA Race Driver