Theatre of War: Pola zagłady - przed premierą

Kolejny ambitny projekt firmy Maddox Games, twórców gry IL-2 Sturmovik. Jest to strategia, lub raczej gra wojenna rozgrywana w czasie rzeczywistym, która pozwala nam na dowodzenie oddziałami w walkach, które miały miejsce podczas II Wojny Światowej.

Łukasz Kasztelowicz

Maddox Games jest małą i raczej nieznaną powszechnie firmą zajmującą się tworzeniem gier komputerowych. Ich jedynym produktem, który zagłębił się w świadomości graczy jest symulator myśliwca z Drugiej Wojny Światowej, Il-2 Szturmovik. Ambicje członków tej grupy developerskiej są jednak znacznie większe. Za niecały rok mają zamiar ukończyć grę, która może naprawdę wstrząsnąć światkiem komputerowych strategów - maniaków okresu II Wojny Światowej. Jeśli autorzy sprostają swoim śmiałym zamierzeniom, możemy oczekiwać, że znakomitej serii Combat Mission wreszcie przybędzie prawdziwa konkurencja. Wartime Command - bo o tak się ma nazywać produkt Maddox Games - będzie strategią czasu rzeczywistego, symulatorem taktycznego pola walki osadzonym w realiach Drugiej Wojny Światowej. Od inwazji na Polskę, poprzez kampanię we Francji, aż do operacji Market Garden i upadku nazistowskich Niemiec, będziemy mogli brać udział w zmaganiach wojennych tamtego jakże burzliwego i ciekawego okresu.

Przede wszystkim gra ma mieć ogromną głębie, a ilość nowych rozwiązań może zwalić z nóg niejednego zapalonego fana strategii. Autorzy Wartime Command, zgodnie z trendem w dzisiejszych grach strategicznych postanowili dodać trochę elementów wziętych z gier RPG, co jest wyrazem ciągłego dążenia, by strategie stawały się coraz bardziej realistyczne. Jako dowódca jednostki (kompani czy plutonu) będziemy odpowiedzialni za swoich ludzi i nasze zachowanie, to, jak ich traktujemy, ma być odzwierciedlone w kampanii. Każdy z żołnierzy będzie miał odrębną charakterystykę, swoje zdolności, osobowość, odczucia, które w każdej chwili będziemy mogli sprawdzić na polu bitwy dzięki bardzo elastycznej i stojącej na wysokim poziomie grafice. Jeśli okaże się to prawdą, można śmiało mówić o przełomie w tego typu grach. Fani Combat Mission po prostu będą zmuszeni oddać palmę pierwszeństwa nowemu tytułowi. Możność sprawdzenia odczuć indywidualnego żołnierza nada na pewno głębi strategiom wojennym. Obawiam się jednak, że temat ten może zostać źle dopracowany, a z wielkich zamierzeń może wyjść jakiś potworek, który zniekształci strategiczno-taktyczną część rozgrywki. Ale nie ma co zapeszać.

Nie jest z pewnością zaskoczeniem, że autorzy dadzą nam możliwość wyboru strony, po jakiej chcemy stanąć w zmaganiach wojennych. Z wstępnych informacji, jakie zostały oficjalnie podane wynika, że na pewno będziemy mogli zagrać Brytyjczykami, Amerykanami, Niemcami, Francuzami i Rosjanami. Skromna to lista, ale może jeszcze ulec rozszerzeniu. Na pewno brakuje tu Włochów, Australijczyków, Węgrów, Rumunów no i oczywiście Polaków, ale miejmy nadzieję, że także te narodowości zostaną włączone do rozgrywki.

Producenci mają nam przygotować ponad trzysta różnych jednostek. W podstawowej wersji gry znajdziemy 33 mapy różnych części Europy i ponad setkę gotowych scenariuszy. Każda misja będzie dokładnym odzwierciedleniem historycznych wydarzeń, autorzy skupiają bardzo dużo uwagi na dokładnym odtworzeniu przebiegu historycznych bitew, do czego użyć mają wszystkich informacji geograficznych, militarnych i historycznych, jakie będą w stanie zdobyć.

Theatre of War

Theatre of War: Pola zagłady

Theatre of War

PC

Data wydania: 20 października 2006

Informacje o Grze
6.5

GRYOnline

7.7

Gracze

6.1

Steam

OCEŃ
Oceny

Teraz chciałbym opisać trochę bardziej szczegółowo jądro i fundament Wartime Command, czyli wszystko to, czego będziemy mogli doświadczyć, grając w tę ciekawie zapowiadającą się produkcję. Każdy żołnierz będzie samodzielną jednostką na polu bitwy. Oczywiście wchodzić on będzie w skład określonych jednostek organizacyjnych armii (drużyny, plutonu, kompani), ale w przypadku, gdy jego oddział zostanie rozbity, wielokrotnie sam będzie zmuszony podejmować decyzje na polu walki. A że każdy z nich będzie posiadał 36 umiejętności, które wraz z rozwojem kampanii i z liczbą rozegranych bitew będą ulegały zmianom, to wielokrotnie w takich samych, bądź podobnych sytuacjach żołnierze będą się różnie zachowywać, w zależności od ich stopnia wyszkolenia i doświadczenia. Z tego wynika, że charakterystyka każdego z żołnierzy ma być prawie na poziomie Championship Managera 4. Czyżby autorów dopadło zbyt duże chciejstwo...? Zobaczymy.

W trakcie rozgrywki ma istnieć możliwość używania zdobycznego sprzętu, tak więc nic nie będzie stało na przeszkodzie, by grając Niemcami wyposażyć swoje jednostki w zdobyczne KV-1 czy T-34 i tym samym zaskoczyć Sowietów.

Kilka słów odnośnie realizmu rozgrywki. Autorzy w swoich obszernych odpowiedziach na pytania ciekawskich graczy zapewniają, że dołożą wszelkich starań, by Wartime Command w pełni odzwierciedlał realia pola walki. Jednak tu się rodzą pytania, czy aby przypadkiem takie „talmudyczne” podejście do tego zagadnienia nie sprawi, że gra znacznie straci na swojej miodności. Autorzy zapewniają, że tak się nie stanie, a realizm zostanie dokładnie dostosowany do zasad, jakimi rządzą się gry komputerowe. Jeden z designerów słusznie zauważył, że gdyby dokładnie, aż do bólu trzymać się realizmu, to standardowa misja trwałaby 10 godzin, a polegała w dużej mierze na tym, iż żołnierze pod naszą komendą czołgaliby się cały czas przez bagna - i gdyby, nie daj Boże, któryś zboczył z drogi, zostalibyśmy przywitani napisem Game Over. Z pewnością nikt by w taką grę grać nie chciał.

Oczywiście jeśli chodzi o odzwierciedlenie techniczne sprzętu, czyli grubość pancerza, jego różnie skonstruowane krawędzie, celność dział i jakość amunicji, to wszystko będzie jak najdokładniej opracowane. Nawet wybuchy czy kolor i gęstość dymu wydobywającego się z lufy armaty będą inne w przypadku różnego rodzaju amunicji.

Podczas operacji będzie można pauzować grę w każdym momencie i ze spokojem reagować na wydarzenia zaistniałe na polu walki. W przypadku braku takiej możliwości, gra przestałaby mieć jakiekolwiek walory taktyczno-strategiczne i zmieniłaby się tylko w konkurs szybkości nadgarstków, bądź konkurs najszybszych myszek, miast sprawdzać szare komórki i zdolność do abstrakcyjnego myślenia domorosłych strategów. Żołnierze będą mieli określoną ilość amunicji, co ma mieć duże znaczenie na polu walki. Każdy z nich w przypadku wyczerpania się jej zapasów, będzie na własną rękę szukał innej broni, zaś na przykład żołnierze obsługujący 120mm haubicę porzucą swoją niszczycielską „zabawkę” i zaczną pełnić rolę normalnych piechurów.

Kolejną ciekawostką, jaką szykują nam autorzy Wartime Command, ma być nie tylko możliwość wzywania różnego rodzaju wsparcia powietrznego, ale też możność przywołania ochrony ze strony myśliwców. Będzie miała ona za zadanie uniemożliwić bądź w znacznym stopniu przeszkodzić atakującym wrogim bombowcom w pomyślnym zakończeniu zadania.

Autorzy zapewniają, że oprócz jednostek powszechnie znanych stworzą kilka/kilkanaście jednostek, które były w fazie wstępnego projektowania i nigdy nie weszły do masowej produkcji. Jeśli zostaniemy dostrzeżeni przez dowództwo, tzn. wykażemy się niezwykłymi zdolnościami taktycznymi bądź po prostu będziemy mieli dużo szczęścia, centrala przyśle nam kilka prototypów broni do przetestowania. Pomysł ten zapewne spodoba się fanom uzbrojenia, którzy zapewne długo marzyli, by mieć możność przetestowania kilku wspaniałych typów czołgów czy dział przeciwpancernych, które projekty nigdy jednak nie opuściły desek kreślarskich niemieckich konstruktorów

Oprócz opisanych przeze mnie nowinek, do czasu wydania gry pojawi się zapewne wiele innych. Już teraz, kiedy piszę ten tekst, autorzy ujawnili, że na polu walki pojawią się... pielęgniarki, które opatrywać mają rannych i zmęczonych żołnierzy.

Twórcy wielką wagę przywiązują do oprawy graficznej i wiernego odzwierciedlenia na ekranie wybuchów, eksplozji, płonących budynków etc. Wszystko po to, by gra była jeszcze bardziej miodna i byśmy mieli satysfakcje z naszych poczynań dokonanych na polu walki. W końcu miło i przyjemnie jest widzieć zawalony i efektownie zniszczony budynek, w którym niedawno jeszcze znajdowali się wrodzy snajperzy mierzący do naszych podopiecznych.

Zapowiada się nie lada gratka dla fanów strategii komputerowych osadzonych w klimacie II Wojny Światowej. Combat Mission, do niedawna samotnie i niepodważalnie dzierżący palmę pierwszeństwa w tej kategorii gier, będzie musiał z pewnością ustąpić pola nowej i bardzo efektownej produkcji, jaką będzie Wartime Command. Pozostaje jeszcze pytanie, czy autorom z Maddox Games uda się wprowadzić wszystkie zapowiadane rozwiązania...? Jednak widząc ich zapał i ambicje można z dużą dozą prawdopodobieństwa odpowiedzieć twierdząco. Oby.

Łukasz Kasztelowicz vel. Luk

Podobało się?

0

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2004-10-30
09:54

klosiu Junior

😡

w morde jeza ile jeszcze beda przekladac termin wydania???!!!

Komentarz: klosiu

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl