Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 11 października 2004, 09:37

autor: Jakub Tracz

The Stalin Subway - test przed premierą

Podczas targów GC 2004 mieliśmy okazję przyjrzeć się wczesnej wersji gry „The Stalin Subway”. Tytuł zapowiada się interesująco przez wzgląd na fabułę, interesującą formę graficzną, dopracowaną fizykę obiektów oraz klimat wielkiego podziemnego świata.

Od redakcji: Podczas tegorocznych targów gier komputerowych w Lipsku – Games Convention – mieliśmy okazję przyjrzeć się wczesnej wersji gry „The Stalin Subway”. Zaprezentował nam ją PR manager z G5 Software, Andrey Akimov. Tytuł zapowiada się dość interesująco przez wzgląd na fabułę, interesującą formę graficzną, dopracowaną fizykę obiektów oraz klimat wielkiego podziemnego świata, w którym większość akcji będzie się rozgrywać.

Fabuła jest wynikiem dającego się zauważyć trendu poszukiwania nowych tematów w czasach Zimnej Wojny, trendu szczególnie silnego za naszą wschodnią granicą. Przygotowana na potrzeby gry grafika czyni niecodzienne wrażenie przez wzgląd na brudne, komunistyczne wnętrza, jakie nieczęsto pojawiają się w grach komputerowych, skontrastowane ze znacznie świetniejszymi, budowanymi ku chwale Matiuszki Rassiji, jak choćby słynne moskiewskie metro. To ostatnie zostało w grze odwzorowane z godnym podziwu pietyzmem.

Engine wykorzystany w grze stanowi autorski projekt studia G5 Software i szczególnie jego moduł odpowiedzialny za fizykę świata robi jak najbardziej pozytywne wrażenie. Wszystkie przedmioty w grze da się przewracać, część z nich łamać lub wysadzać. Całość prezentuje się interesująco, a surowość wnętrz sprzed pół wieku tworzy niecodzienny klimat... zabawy (?). Zapraszamy do lektury zapowiedzi gry.

Kończący się powoli rok 2004 jest z pewnością rokiem bardzo ważnym dla historii shooterów FPP. To przecież w tym okresie na rynku pojawił się absolutnie rewolucyjny FarCry oraz zostało nam dane nareszcie zagrać w trzecią część historycznego Dooma i skonfrontowanie tego, co oferuje z gorącymi zapowiedziami twórców. To także w tym roku światło dziennie może jeszcze ujrzeć wyczekiwany sequel genialnego Half-Life’a (który będzie ponoć jeszcze bardziej genialny), jeżeli wydawcy nie przesuną po raz kolejny daty premiery. Obecnie wzrok większości graczy skierowany jest właśnie na Half-Life’a 2, a także S.T.A.L.K.E.R.: Shadow of Chernobyl, który zapowiedziany jest na rok 2005. Niektórzy też zaczynają interesować się F.E.A.R., a fani internetowych potyczek oczekują ze zniecierpliwieniem na Battlefield 2. Nie można również zapomnieć o zbliżającym się wielkimi krokami MoH: Pacific Assault. Czy wśród takiej plejady gwiazd znajdzie się miejsce dla FPP-a, który ani nie będzie kolejną częścią głośnego tytułu, ani nie będzie powalał na kolana wysoce zaawansowanym technologicznie silnikiem graficznym? Czy na obecnym rynku ma szansę zaistnieć tytuł, który nie ma ogromnej kampanii reklamowej? Czy w ogóle gracze dostrzegą taką grę? Mam nadzieję, że tak, bo niektóre pozycje są naprawdę interesujące. Ja postaram się zwrócić Waszą uwagę na nadchodzącą grę FPP, The Stalin Subway.

Moskwa, 1952 rok

Fabuła gry może nie nadaje się do nowego bestsellerowego thrillera politycznego, autorstwa Toma Clancy’ego, ale jest dobrze przemyślana i ciekawa. Rzecz dzieje się w Moskwie, w 1952 roku. Józef Stalin, Sekretarz Generalny Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego wciąż pełni władzę, pomimo starszego wieku. Przywódca ma już 72 lata i według wielu nie nadaje się do pełnionej funkcji. Ludzie nie mogą jednak mówić tego otwarcie – Stalin wciąż budzi duży respekt. Jednak grupa wysoko postawionych wojskowych urzędników ma już serdecznie dość jego rządów. Spiskując, niczym dekabryści, decydują się usunąć przywódcę „po cichu”.

Jednak szybko okazuje się, że zamach na Stalina odbyć się po cichu nie może, bo spiskowcy decydują się na użycie potężnej broni. Broni niezwykle śmiercionośnej, której użycie daje nie tylko pewność powodzenia misji, ale także ryzyko ogromnych zniszczeń i tysięcy ofiar. Nie przeraża to jednak zimnokrwistych, gotowych na wszystko przeciwników Stalina. Pojawia się jednak pewien problem, bo jeden z wtajemniczonych w spisek postanawia się wyłamać i przeciwstawić. Nie jest w stanie narazić tylu niewinnych ludzi. Jest jednak jedynym, który się na taki zamach nie zgadza i staje się wrogiem konspiracji. By ratować swoje życie, postanawia uciekać. Teraz chce za wszelką cenę zapobiec zamachowi. Czy porucznik MGB (późniejszego KGB), Gleb Suworow uratuje niewinnych ludzi i przy okazji samego Józefa Stalina? O tym zadecyduje gracz.

Wycieczka po Moskwie

Uciekając wraz z Suworowem zwiedzimy najróżniejsze miejsca w stolicy byłego Związku Rosyjskiego. Twórcy zapowiadają, że kilka najbardziej charakterystycznych i rozpoznawalnych miejsc w Moskwie zostanie wiernie odwzorowanych w grze. I tak będziemy mogli zobaczyć na ekranach naszych komputerach wirtualny Kreml czy też tamtejszy Uniwersytet. Mimo wszystko najczęstszym widokiem będą tytułowe moskiewskie podziemia, po których poruszać się będziemy mogli głównie na własnych nogach, korzystając jednak czasem z pociągów czy samochodów. Suworow odwiedzi także okryte państwową tajemnicą laboratoria, schrony czy też bunkry. Mimo iż bohater stara się ukrywać, to niekiedy po prostu musi się na kogoś natknąć. Jeżeli to będzie jeden z przeciwników Suworow będzie zmuszony użyć broni, których w The Stalin Subway będzie całkiem pokaźny wachlarz. Co więcej będą to prawdziwe, naprawdę istniejące i starannie odwzorowane narzędzia siejące śmierć. Będziemy mieć kontakt z np. granatami przeciwpancernymi RKG-3, miotaczem płomieni, rusznicy PTRS-41 czy też koktajlami Mołotowa.

Nie do wszystkich musimy jednak strzelać. Do gry zostały wprowadzone postacie niezależne (NPC), których pragnieniem nie będzie wcale śmierć naszego bohatera. Ich zachowanie będzie zależne od Twojego – i tak np. gdy będziemy się zachowywać agresywnie lub stwarzać zagrożenie dla ich życia, po prostu jak najszybciej uciekną. Na tym bardzo dobry, według zapowiedzi twórców, realizm się nie kończy. AI postaci kierowanych przez komputer ma stać na wysokim poziomie, podobnie sprawa ma wyglądać jeżeli chodzi o interakcję z otoczeniem, zwłaszcza możliwości demolowania. Zniszczyć w grze będziemy mogli ponad 300 przedmiotów, a ich zróżnicowanie ma być bardzo duże.

Silnik graficzny, na którym będzie funkcjonowała gra, nosi on nazwę V8 Engine i jest autorskim silnikiem firmy G5 Software. W grze zostanie również zastosowana technologia synchronizacji ruchu warg postaci z wypowiadanymi przez nie kwestiami. O muzyce niestety nic bliższego nie wiadomo.

Twórcy The Stalin Subway, studio G5 Software nie mają na koncie jakichś wielkich hitów, czy też gier bardziej znanych. Stworzyli bardzo przeciętnego Fair Strike’a, a równolegle z The Stalin Subway pracują nad strategią czasu rzeczywistego, Cuban Missile Crisis. Mam nadzieję, że FPP, który wyjdzie spod ich ręki będzie naprawdę ciekawą pozycją, przy której będziemy mogli spędzić dużo czasu, nie uważając go za stracony. Perspektywa chodzenia po Moskwie za czasów panowania Józefa Stalina, wcielenie się w porucznika MGB oraz odwiedzanie znanych lub też ściśle tajnych miejsc wydaje mi się dosyć ciekawa. Twórcy jednak muszą zrobić grę bardzo dobrą, by zadowolić graczy, zapatrzonych w obecne gigahity. Premiera w grudniu 2004.

Jakub „Nimeri” Tracz

The Stalin Subway

The Stalin Subway