Publicystyka
24 września 2006, 15:48
TGS 2006 - fotorelacja cz. 4
Dziś ostatnia część naszej fotorelacji z Tokyo – nieco krótsza, gdyż co było do sfotografowania, sfotografowane zostało, niemniej cztery tuziny miłych dla oka fotek serdecznie Waszej uwadze polecamy.
Jeśli jest jeden tekst, którym udanie można zakończyć dowolny cykl innych tekstów, będzie to... targi, targi i po targach. :-) Dziś ostatnia część naszej fotorelacji z Tokyo – nieco krótsza, gdyż co było do sfotografowania, sfotografowane zostało, niemniej cztery tuziny miłych dla oka fotek serdecznie Waszej uwadze polecamy.

Zespół pieśni i tańca sado-maso nie zawiódł i dziś.

Tu jest napisane, że aby 5 minut pograć w Devil May Cry 4, trzeba postać w kolejce 2 i pół godziny... To jeden z lepszych argumentów przemawiających za nauką japońskiego.

A więc miecze świetlne istnieją naprawdę! Niestety, do dostania jedynie w Japonii.

A oto zwycięzcy konkursu na najbardziej odjechanych rodziców – wraz ze swoją pociechą.

W ramach przypomnienia, jak hostessy wyglądały kilkaset lat temu, były również tańce kompletnie ubranych pań.
Większą galerię zdjęć znajdziecie tutaj. Natomiast z początkiem tygodnia szukajcie na GOL-u większego tekstu autorstwa Tofu, podsumowującego tę odległą, egzotyczną imprezę, na którą tak mało kto z naszej strony świata odważa się wybrać.
Krzysztof „Tofu” Łesyk & Shuck