Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 17 maja 2001, 12:28

autor: Krzysztof Żołyński

Star Wars Galaxies: An Empire Divided - zapowiedź

Star Wars Galaxies to próba stworzenia pierwszej gry z gatunku MMORPG z akcją umiejscowioną w świecie znanym z Gwiezdnych Wojen. Tego ambitnego zadania podjęła się znana chyba wszystkim firma LucasArts.

Mam przyjemność przedstawić Wam nowy produkt ze stajni sławnej i doskonałej jak niewiele innych na świecie, a jak twierdzą niektórzy także w galaktyce. Chodzi mi oczywiście o LucasArts, firmę doskonale znaną wszystkim graczom. Nie wiem czy w wypadku takiego giganta wypada wspominać o tytułach, jakie ma na swoim koncie, ale może ten tekst będą czytać początkujący gracze, więc pozwolę sobie na ten krok. Jest to obszerna lista, zawiera kilka gatunków gier, a praktycznie każdy z nich to przebój, z tego powodu podam tylko kilka najpopularniejszych: Outlaws, Star Wars: Jedi Knight: Dark Forces II, Star Wars: Episode I: The Phantom Menace, Indiana Jones and the Infernal Machine, Grim Fandango, Star Wars: X-Wing Aliance, Star Wars: Force Commander, no i oczywiście dwie wspaniałe encyklopedie poświęcone światowi Gwiezdnych Wojen, które jak widać są mocno eksploatowanym tematem. Jednak akurat to nikogo nie dziwi, a fanów wręcz cieszy. Podobnie jest i tym razem, bo po raz kolejny kanwą dla scenariusza najnowszej gry, Star Wars: Galaxies, jest gwiezdna saga.

Sprawa wygląda troszkę inaczej niż przy pozostałych grach. Tym razem będziemy mieli do czynienia z grą online. Od razu chcę wyjaśnić, co to oznacza dla graczy. Cała zabawa ma polegać na tym, że nie będziemy musieli iść do sklepu, kupować płyty z grą, instalować jej w domu na komputerze, itd. Nie będzie to gra, która jako opcję ma grę w sieci, czyli tak zwany multiplayer. Rzecz w tym, że będzie ona umieszczona na serwerach i tam będzie się odbywała cała rozgrywka. Całkowicie zdalnie, poprzez Internet. Tak to ma wyglądać. Jak zapowiadają twórcy ma to być początek całej serii gier tego typu. Niektórzy zaczynają przepowiadać, że w przyszłości większość gier będzie wyglądać w ten sposób. Jak będzie pokaże czas, a czy to dobrze czy źle, każdy musi przemyśleć sam.

Wszyscy gracze pragnący spróbować swoich sił w rozgrywce zaludnią tytułowe galaktyki i wspólnie z tysiącami ludzi na całym świecie będą mieli wpływ na dzieje wszechświata uwikłanego w krwawą wojnę domową.

Rozruch gry ma nastąpić w 2002 roku, ale już teraz w Internecie dzieje się bardzo wiele ciekawych rzeczy. LucasArts podpisał umowę z Sony i te dwie firmy zabrały się za przygotowanie gry. Uruchomiono stronę internetową, poświęconą Star Wars: Galaxies, na której można znaleźć masę świeżych informacji na temat procesu powstawania gry. Jest tam dosłownie wszystko, czego można oczekiwać po takim serwisie, czyli codziennie uaktualniane informacje na temat gry, listy od producentów, bardzo rozbudowany dział porad i odpowiedzi na pytania graczy, trzy społeczności (community), nowości, polemiki i artykuły pokrewne. Aby móc czynnie uczestniczyć w wirze przygotowań i dyskusji, wystarczy zalogować się na stronie podając swój e-mail. Wtedy zostajecie dopisani do listy mailowej i otrzymujecie wszystkie najświeższe wieści wprost do swojej skrzynki. Może będziecie mieli szczęście i zostaniecie beta testerem? Szkoda tylko, że Europejczyków nie dotyczy kolejny profit płynący z zalogowania się na stronie. Otóż wśród zapisanych mieszkańców USA, co tydzień losowane są nagrody, a są nimi encyklopedie Gwiezdnych Wojen. No, ale trudno.

Dla gier tego typu istnieje już od jakiegoś czasu klasyfikacja gatunkowa. Określa się ją skrótem MMORPG, który po rozwinięciu daje bardzo skomplikowaną nazwę „Massively Multiplayer Online Role-Playing Game”. Używa się jej od czasu ukazania się innych gier online, takich jak: EverQuest i Ultima Online. Twórcy zapewniają, że pomimo tego, że korzystali z doświadczeń w pracach na tymi tytułami, a także zatrudniono niektórych ludzi z zespołów pracujących nad nimi, to wcale nie oznacza, że Star Wars: Galaxies będzie identyczne jak one. Wręcz przeciwnie ich intencją jest stworzenie samodzielnego wszechświata i możliwie najwierniejsze odtworzenie atmosfery Gwiezdnych Wojen.

Chyba najwyższa pora rozszyfrować tytuł gry. Wiem, wiem nie ma w nim nic trudnego. Jest jednak liczba mnoga „galaxies”. Dlaczego nie „galaxy”? Dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze i ten jest chyba najbardziej oczywisty, ma powstać seria gier pod wspólnym tytułem. Po drugie pomysł wziął się stąd, że producenci mają zamiar umieszczać różne galaktyki na innych serwerach, tak, aby powstał cały wszechświat. Dzieje się tak z tego powodu, że przewiduje się olbrzymie zainteresowanie graczy i aby pozwolić im swobodnie grać, a jednocześnie mieć możliwość stworzenia odpowiednich warunków do gry, zdecydowano się na taki krok. Będziemy grali w różnych galaktykach, ale cały czas w tym samym kosmosie. Przy okazji wspomnę, że raczej nie musimy się obawiać gry tylko na serwerach znajdujących się w Stanach Zjednoczonych, bo trwają rozmowy na całym świecie, także w Europie, a ludzie odpowiedzialni za tę część projektu, są przekonani, że uda się im wynegocjować korzystne warunki, a co za tym idzie dostępnych będzie dużo serwerów. No i może rozproszę jeszcze jedną pojawiającą się obawę. Gra ma być tak pomyślana, że także gracze dysponujący tylko modemami będą mogli spróbować swych sił.

Akcja gry będzie osadzona w czasie Galaktycznej Wojny Domowej, przez fanów zwanej Erą Klasyczną. Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie, ale na pewno po zniszczeniu pierwszej Gwiazdy Śmierci w Bitwie o Yavin. Autorzy gry uznali, że właśnie ten okres w dziejach będzie najlepszym i najciekawszym tłem dla gry. Trwa masowy konflikt między siłami Imperium a wojskami Rebeliantów. Imperium jest wciąż niewyobrażalnie potężne. Z drugiej strony Rebelia rośnie w siłę jako ruch jednoczący siły opierające się dominacji Imperium. Na marginesie warto wspomnieć, że jest to okres, kiedy większość głównych postaci znanych z filmu wciąż żyje i jest w pełni sił. Istnieje jeszcze wiele nietkniętych lokacji, a niektóre z nich dopiero odkryto. Przy tworzeniu fabuły gry autorzy korzystają z czterech części gwiezdnej sagi, jakie ukazały się do tej pory na ekranach, a także z tzw. wszechświata rozszerzonego, czyli komiksów, książek i gier. Wszystko to, aby jak najwierniej odtworzyć realia panujące w tym olbrzymim wszechświecie.

Teren rozgrywki ma być tak wielki jak wszechświat, więc nie będzie można narzekać na ciasnotę. Nie wiadomo jeszcze ile dokładnie planet będzie dostępnych w grze. Szczegółowa lista planet i lokacji wciąż nie jest ukończona. Pewne jest, że możliwa będzie wizyta na większości planet i lokacji znanych wielbicielom Gwiezdnych Wojen. Nie ma obawy, dostępne będą podróże międzyplanetarne, które niewątpliwie ułatwią życie.

Dość ciekawie rozwiązano problem podziału tak wielkich lokacji na mniejsze części. W odróżnieniu od EverQuest, gdzie istnieje podział na strefy, wyraźnie widoczne obszary, w których odbywają się różne czynności gracza, w Star Wars: Galaxies wprowadzono podobne rozwiązanie, ale nieco je udoskonalono. Tu także będzie podział na poszczególne strefy z ich funkcjami, jak: podróże, walka, interakcja między postaciami i eksploracja, ale przemieszczanie między nimi ma być automatyczne i praktycznie niewidoczne. Dzięki takiemu zabiegowi, gracz będzie miał wrażenie, że podróżuje przez wielki obszar planet, a nie, że skacze ze strefy do strefy. Każdy świat będzie zawierał urozmaicone strefy, zarówno te zamieszkałe, jak i pustkowia. Twórcy gry mają zamiar osiągnąć w ten sposób maksymalny realizm i pełne złudzenie przemieszczania się po planetach, a także między nimi.

Kto zaludni wszechświat Star Wars: Galaxies? No, ma się rozumieć gracze, ale właśnie tworzenie i późniejszy rozwój postaci będzie chyba najmocniejszym atutem gry. Producenci chcą sprawić, aby gracz całkowicie odpowiadał za los stworzonej przez siebie postaci i dać mu praktycznie nieograniczone możliwości w kierowaniu jej życiem. Stworzona postać będzie, więc mogła być, kim tylko gracz zechce, od właściciela sklepu, przez konstruktora robotów, obieżyświata, łowcę nagród, skończywszy na galaktycznym bohaterze.

Gra będzie toczyła się online w świecie Gwiezdnych Wojen. Gracz będzie przeżywał swoje przygody w pojedynkę, bo łączenie się w grupy nie będzie możliwe. Gramy, więc solo, ale to nie znaczy, że jako Han Solo :))) Przy okazji tego znakomitego żarciku słownego mam złe wieści dla osób, które na chwilę rozmarzyły się i widzą się w roli Hana Solo, Luka Skywalkera, księżniczki Lei, lub lorda Vadera. Niestety, ze względów oczywistych, nie będzie możliwe wcielanie się w kluczowe postacie. Zapomnijcie też o pojedynku na miecze świetlne z Darthem Vaderem. Dla trylogii są to kluczowe postaci, a wyobraźcie sobie sytuację, kiedy pozwolono by na zabicie lorda, to chyba niezbyt dobry pomysł. Owszem może się zdarzyć, że wasze ścieżki skrzyżują się, z którąś z wymienionych postaci, ale na tym koniec z interakcją. Niedostępne mają być też ich imiona, a więc nie zobaczycie stad osobników o imionach typu Han Solo 225 itp. Filtrowane będą imiona tworzone na podstawie oryginalnych, a trochę do nich podobne, np.: LuukSkywalker777. W grze będzie dostępnych osiem podstawowych ras z ich przymiotami i wadami, ale nie zdecydowano się na wprowadzenie klas. To pozwoli graczom na całkowitą swobodę w kierowaniu poczynaniami stworzonych postaci. Liczyć się będzie pomysł na karierę i poziom umiejętności, jaki zdobędziecie w danej dyscyplinie. Tak, tak nie da się nic zakombinować, stworzono drzewo zdobywania umiejętności i awansu we wszystkich dziedzinach (polityka, walka, pilotaż, itd.) Słowo kariera ma w tej grze swoje pełne znaczenie, bo jest przewidziana droga awansu, także politycznego. Możecie rozpocząć jako burmistrz jakiegoś miasta, a następnie piąć się po szczeblach awansu i kto wie, może zasiądziecie w senacie obok lorda Palpatina. Oczywiście wszystko w ramach zdrowego rozsądku, bo wiadomo, że nie każdy będzie mógł być specjalistą w konstruowaniu droidów, czy walce, bo to jest uwarunkowane przynależnością do określonej rasy, która jest wyspecjalizowana w określonych umiejętnościach. Możliwy będzie natomiast wybór między dobrem a złem, ale to także wpłynie w pewien sposób na losy postaci. Nie znaczy to, że można zaciągnąć się do służby w armii Imperium. Autorzy zapowiadają, że w tej części gry taka opcja nie będzie dostępna. Nie jestem pewien, ale może to oznaczać, że w przyszłości powstaną gry, które pozwolą zagrać po przeciwnej stronie. Jeśli jednak koniecznie będziecie chcieli wspierać Imperium możecie to robić w inny sposób niż militarny, bo taka możliwość będzie w grze dostępna. Z kolei wielbicielom pokoju mogę powiedzieć, że będą mogli zagrać jako Jedi. Jednak droga do zdobycia wtajemniczenia będzie długa i trudna. Osoby, które obiorą taką ścieżkę muszą uzbroić się w cierpliwość, ale to przecież jedna z podstawowych cech rycerzy Jedi, więc, w czym problem? Są też Jedi walczący po ciemnej stronie mocy, ale ich życie będzie wybitnie niebezpieczne. Tutaj nie będzie ograniczeń, jeżeli chodzi o rasę. Pełna demokracja, każdy może próbować stać się Jedi. Jest też dodatkowa ciekawostka, bo wojownicy będą mogli konstruować swoje własne miecze świetlne, które na pewno będą miały lepsze właściwości niż „pożyczone” gotowce. Pewne jest też to, że nie wprowadzono żadnego limitu dla tworzenia postaci ukierunkowanych na stanie się Jedi, więc weryfikacją będzie życie i zdobyte doświadczenie.

Skoro mowa o weryfikacji przez życie, automatycznie pojawia się temat śmierci i poziomu brutalności występującego w grze. Producenci zapewniają, że nie będzie on większy niż w innych grach LucasArts, opartych o fabułę Gwiezdnych Wojen, a także ten widziany w serii filmów. Zresztą gra nie jest ukierunkowana na prowadzenie walki. Rzecz jasna może się okazać, że będzie niezbędna, bo będziemy przemierzać olbrzymie przestrzenie, zamieszkałe przez różne istoty, niekoniecznie nastawione pokojowo, a także brać udział w bitwach toczącej się wojny domowej. Zapowiedziano, że sceny walk będą bardzo widowiskowe i opatrzone ładnymi animacjami, toczyć się będą przy użyciu rozmaitych technik i strategii. Jednak gracze, którzy specjalizują się w dyplomatycznych rozwiązaniach i budowaniu politycznych porozumień będą na pewno zadowoleni, a może się okazać, że przez całą rozgrywkę nie wezmą udziału w ani jednej walce. Nie będzie też śmierci z powodu starości.

Jak wspominałem każda postać będzie indywidualna i niepowtarzalna. Posunięto się nawet do tego, że początkowo będzie rozumieć tylko język uniwersalny dla całej galaktyki i swej rasy, a dopiero w miarę kontaktów z innymi osobnikami nabierze umiejętności w porozumiewaniu się nowymi językami. W czasie swego życia będzie gromadzić rozmaite wyposażenie indywidualne, różnego rodzaju pojazdy, a także budować i posiadać budynki oraz strzec dostępu do nich. Jeśli zechcecie kupicie sobie jakieś miłe (bądź nie) stworzenie i wychowacie jak pieska czy kotka. Dotyczy to także wszelkiego rodzaju robotów. Będą one mogły pełnić rozmaite role: służącego, pomocnika, itp. Wystąpi też wiele gatunków i ras, które nie będą grywalne, a będą żyły swoim życiem. Przewidziano też możliwość konfrontacji między graczami, jeśli np.: wyrażą chęć walki ze sobą.

Uczyniono krok w kierunku początkujących graczy. Będą mogli zalogować się do specjalnej strefy odpowiedzialnej za pomoc żółtodziobom. Tam będą mogli spokojnie ćwiczyć lub też skorzystać z pomocy bardziej doświadczonych kolegów.

Ze względu na specyfikę gry online opracowano specjalny engine 3D. Jest on tak przygotowany, aby można było spokojnie zaprezentować całą galaktykę i niezbędne efekty graficzne, nie zapominając jednocześnie, że jest to gra online i nakłada jednak pewne ograniczenia. Wiadomo, że mimo to w grze pojawi się całkiem sporo animacji i filmów ilustrujących przebieg gry i niektóre wydarzenia.

Nie zapomniano też o muzyce i dźwięku, który na pewno pojawi się w grze. Będzie to dobrze znana wszystkim miłośnikom ścieżka dźwiękowa plus cała masa efektów dźwiękowych przygotowanych pod kątem tej gry.

Na koniec jeszcze krótka informacja dla osób szczególnie zainteresowanych techniczną stroną przygotowania gry. Do stworzenia klienta i serwera użyto języka C++. Klient pisany jest pod Windows, a serwer pod Unixa. Do generowania kodu producenci, jak sami podkreślają, używają rozmaitych narzędzi. Za to zdradzili, że do przygotowania wewnętrznego wyglądu gry użyto programu Maya.

Rozruch gry przewidziano na 2002 rok. W oczekiwaniu na ten moment pozostaje nam zapisać się do grup dyskusyjnych i śledzenie postępów w przygotowaniach do rozruchu. Na razie LucasArts nie ogłosił też czy i kiedy zaczną się beta testy.

Krzysztof „Hitman” Żołyński

Star Wars Galaxies: An Empire Divided

Star Wars Galaxies: An Empire Divided