Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 5 stycznia 2005, 09:22

autor: Tomasz Wróblewski

SPECNAZ: Project Wolf - zapowiedź

Skrót SPECNAZ, którym określane są jednostki specjalne wojsk rosyjskich, pochodzi od słów „SPECialnogo NAZnaceniya” i nadany został przez zachodnich obserwatorów w latach osiemdziesiątych...

Czy nie denerwowało was nigdy to, że w grach prawie zawsze stajemy po stronie Amerykanów, wcielamy się w obywateli ojczyzny McDonaldów? Szczególnie odczuwalne jest to w przypadku tytułów nieodłącznie związanych z wojną. Nie jestem w żaden sposób uprzedzony, ale ciągła walka o szlachetne ideały i „szczęśliwy kapitalizm” jakoś przestaje mnie bawić... Z tego wszystkiego bierze się moje zainteresowanie produkcją nazwaną SPECNAZ: Project Wolf.

Dla słowackiego studia BYTE Software jest to absolutny debiut. Grupa powstała pod koniec 2001 roku i od razu wzięła się ostro do pracy nad pierwszym projektem. Już w dwa miesiące po starcie, opracowany był kompletny pomysł na grę, a programiści mieli gotowy prototyp autorskiego silnika. Developerzy potrzebowali jednak wydawcy, który by w nich zainwestował. W końcu udało im się takowego znaleźć. W styczniu 2004 podpisano umowę z firmą GMX Media, która anonsując Project Wolf zobowiązała się do globalnej dystrybucji.

Skrót SPECNAZ, którym określane są jednostki specjalne wojsk rosyjskich, pochodzi od słów „SPECialnogo NAZnaceniya” i nadany został przez zachodnich obserwatorów w latach osiemdziesiątych. Ta elitarna drużyna powstała u naszych wschodnich sąsiadów jeszcze w czasach zimnej wojny. Pod względami technicznymi i szkoleniowymi była to jedyna część armii, mogąca równać się z zachodnimi odpowiednikami.

SPECNAZ: Project Wolf to gra będąca taktyczną strzelaniną. Najbliżej jej do serii Ghost Recon firmowanej nazwiskiem Toma Clancy’ego. Nasze misje będą polegać na przechwyceniu atomowego ładunku, który wpadł w nieodpowiednie ręce. Jak to możliwe? Zimna wojna dobiegła końca, niedawno rozpadł się Związek Sowiecki. Bazy, każda wyposażona w głowice, które w odpowiednim momencie mogły zostać użyte do zniszczenia zachodniej cywilizacji, stały się głównie problemem ekonomicznym. Dodatkowe naciski ze strony polityków z całego świata tylko przyśpieszyły więc decyzję o likwidacji części punktów z głowicami. Jedna z afrykańskich baz została jednak przejęta przez lokalną społeczność, a następnie splądrowana. Choć wojsko szybko uporało się z wybrykami miejscowych, to niestety akurat tam znajdowały się podłączenia do sieci „Spider System”. Daje ona dostęp do całej atomowej potęgi, więc od razu zaistniały poważne podejrzenia, że wejście do systemu uzyskały osoby zdecydowanie nieodpowiednie...

Rząd nie czekał zbyt długo. Natychmiast uruchomiono ściśle tajny program „Steel Fist” („Stalowa Pięść”), który miał na celu odnalezienie złodziei z ładunkami niezbędnymi do produkcji bomb atomowych, oraz odłączenie od „Pajęczego Systemu” wyrzutni i całego arsenału broni. Do wykonania misji najlepiej nadawał się malutki, ale wyspecjalizowany oddział SPECNAZ-u stacjonujący akurat w Iranie. Ośmiu członków zespołu zostało wtajemniczonych w sprawę i ruszyło do akcji.

W tym momencie do zabawy włącza się grający, który obejmie kontrolę nad rosyjskimi komandosami. Cały czas istnieje możliwości przełączania się pomiędzy członkami drużyny, ograniczeni jesteśmy jednak do widoku z perspektywy pierwszej osoby. Do przejścia jest blisko 40 niepowtarzalnych misji, w czasie których, jako członek SPECNAZ-u, zwiedzimy Iran, Jemen, Afganistan, Uzbekistan i Birmę. Cele są zmienne – czasem musimy kogoś odbić, innym razem przeprowadzić rekonesans, a jeszcze kiedy indziej wyeliminować. Mnogość typów rozgrywki nie powinna pozwolić na nudę. Zawsze możemy korzystać z różnych rozwiązań taktycznych. Rzadko kiedy przyjdzie nam działać wyłącznie w towarzystwie naszego oddziału. W sporej części zadań pojawiają się grupy wsparcia, a w ostatniej kampanii kooperujemy nawet z amerykańską Delta Force. W mniej więcej w 60% zadań pojawia się także wilk!

W tym momencie trzeba zwrócić uwagę na tytuł opisywanej produkcji – „Projekt Wilk” nie znalazł się tam bowiem przypadkiem. Wykorzystanie zwierząt w akcji, to element, którym chcą się wyróżniać Słowacy. Cała sprawa ma według twórców historyczne uzasadnienie. Już w czasie II Wojny Światowej psy wykorzystywane były do podkładania ładunków wybuchowych pod wrogie czołgi. W latach 50 i 60 toczone były natomiast intensywne programy naukowe, mające na celu przystosowanie do walki jednych z najbardziej inteligentnych zwierząt – delfinów. Czas zimnej wojny przyniósł renesans myśli okresu drugiej wojny. Rosjanie pracowali nad wytrenowaniem około tysiąca psów należących do kilkudziesięciu różnych ras. Niestety okazało się, że czworonożni przyjaciele człowieka to zbyt domatorskie zwierzaki. Projekt zakładający ich wykorzystanie został zatrzymany. Pewnej nocy strażnicy na granicy rosyjsko-chińskiej zaatakowani zostali jednak przez watahę wilków. Ciało jednego z nich odnaleziono 23 km dalej, drugiego nigdy już nie spotkano. Właśnie to wydarzenie sprawiło, iż badacze postanowili podjąć kolejną próbę. Wilki okazały się być strzałem w dziesiątkę! Ich natura sprawia, że wyśmienicie nadają się do tresury w celach bojowych. Przed każdą misją gracz decyduje w co uzbroi swego towarzysza. Przy jego użyciu można stosunkowo łatwo podłożyć ładunek wybuchowy lub niepostrzeżenie zlikwidować strażnika. Należy jednak pamiętać, że wilki w grze to jedynie opcja, a nie konieczność.

W SPECNAZ: Project Wolf spotkamy także ponad 20 rodzajów typowej broni, a wśród nich broń maszynową, karabiny snajperskie, pistolety, ładunki wybuchowe i noże. Jest to autentyczne uzbrojenie oddziałów naszych wschodnich sąsiadów (np.: SVD Dragunov, VSS Vintorez, Steckin), Delta Force (m.in. M4, Glock 18C) oraz terrorystów (AK-47, RPG-7). Do naszej dyspozycji zostaną oddane także środki transportu – lądowe i powietrzne. Póki co, potwierdzono jednak wyłącznie radziecki samochód terenowy UAZ. Ciekawie zapowiada się również rozgrywka dla wielu graczy, w trakcie której będziemy mieli, oprócz standardowych trybów, możliwość toczenia walk pomiędzy SPECNAZ-em a Delta Force.

Project Wolf pracuje na autorskim silniku firmy BYTE Software o nazwie Amoeba. Jego głównym zadaniem jest realistyczne odwzorowanie pracy oddziałów specjalnych. W tym wypadku niekoniecznie idzie to w parze z grafiką, która nie imponuje niczym specjalnym. Niewątpliwie właśnie z tego powodu, grę cechują bardzo niskie wymagania sprzętowe. Procesor 733MHz, 16MB karta graficzna i 128MB RAM to konfiguracja jaką posiadał każdy szanujący się gracz, starający się iść z duchem czasu – dawno temu. Na razie nie jest do końca pewne, czy udostępniony zostanie publiczny edytor poziomów.

Premiera SPECNAZ: Project Wolf zapowiadana jest na pierwszy kwartał przyszłego roku. Tytuł ten warty jest zainteresowania, które na razie jakby go omijało. A szkoda, bo choć nic nie wskazuje, by gra ta była wybitną, to powinna wnieść do gatunku choć odrobinę świeżości. Jeżeli więc nie zraża cię wykorzystanie zwierząt do zadań bojowych, szykuj się do gonitwy po świecie za głowicami nuklearnymi.

Tomasz „Y@siu” Wróblewski

SPECNAZ: Project Wolf

SPECNAZ: Project Wolf