Return to Castle Wolfenstein - przed premierą

Mało znana firma Gray Matter Interactive Studios pod opieką Activision próbuje stworzyć nową jakość w grach fpp, nawiązując jednocześnie w swoim nowym tytule Return to Castle Wolfenstein do kultowego swego czasu Wolfenstein’a 3D.

Andrzej Jerzyk

Zamek Wolfenstein to legenda. Szczególnie wśród graczy. O doniosłości wydarzenia, jakim było wydanie przez id Software gry Wolfenstein 3D, świadczy fakt jak wiele z wychodzących dziś tytułów czerpie z tego prekursora gatunku gier first person perspective. Już nawet trudno przypomnieć sobie ile to lat temu po raz pierwszy zobaczyliśmy tą grę, ale na każdym chyba wywarła ona wtedy ogromne wrażenie. Wielu dzisiejszych maniaków Quake’a spędzało najlepsze miesiące swojego dzieciństwa na penetrowaniu kolejnych pięter zamku, mordowaniu hitlerowców i ciągłym naciskaniu kombinacji klawiszy I + M + L (pamiętacie to jeszcze ?). Gdy nieco później pojawił się niesamowity Doom, o Wolfie wszyscy zapomnieli. Podobnie było zresztą później z Doomem, gdy świat został podbity przez Quake’a. Teraz, po prawie dziesięciu latach, ma się to zmienić, a starzy mistrzowie mają powrócić na piedestał. Prawa do tytułu z nazwą Wolfenstein wykupiła mało znana firma Gray Matter Interactive Studios, która pod opieką Activision ma stworzyć nową jakość w grach fpp. Podobnie rzecz się ma z trzecią częścią Doom, jednak tam prace są jeszcze w bardzo wczesnej fazie. Przypatrzmy się więc doniesieniom na temat nowego Wolfenstein...

W fabułę gry wprowadza nas nieco skomplikowana historia, związana dość mocno z pierwowzorem gry. Otóż żyjący w dziewiątym wieku książę niemiecki Heinrich pragnie stworzyć własne państwo, niezależne od potężnej wówczas monarchii frankijskiej. W odkrytych tekstach starożytnego wschodu znajduje on zapiski, które prowadzą go do przeświadczenia o pokrewieństwie jego narodu z potężnym, starożytnym ludem. W wyniku tajemniczych rytuałów udaje mu się przywołać potężną armię nieumarłych, na czele z Ciemnymi Rycerzami. W roku 943 tajemniczy i potężny mnich stanął naprzeciw armii mroku i po ciężkich walkach pokonał Heinricha, zamykając go na wieki w grobowcu i zaklinając wejście, by żaden człowiek nigdy nie odważył się wypuścić strasznego Germanina...

W blisko tysiąc lat później, w roku 1933, w Niemczech do władzy dochodzi Adolf Hitler i wprowadza faszystowską dyktaturę. Niemiecki faszyzm w szczególny sposób fascynuje się starożytnością i okultyzmem (swastyka czy hitlerowskie powitanie mają swoje pochodzenie w starożytnym Rzymie). Przygotowania do wykonania rozkazu Hitlera, wskazującego jako cel Rzeszy opanowanie świata, idą pełną parą. Trwają prace nad bronią chemiczną, rakietami dalekiego zasięgu czy silnikiem odrzutowym, jednak to szef SS Heinrich Himmler, opracowuje najstraszliwszy plan. Badając tajemnice żyjącego w dziesiątym wieku księcia, Himmler postanawia doprowadzić do ożywienia wielkiego przodka, wraz z jego potężną armią, którą pragnie wykorzystać do pokonania aliantów w nadchodzącym konflikcie. W prace nad tym projektem Niemcy angażują ogromne środki finansowe i siłę machiny wojennej III Rzeszy. W roku 1943, tysiąc lat po pokonaniu Heinricha przez owego tajemniczego mnicha, Heinrich Himmler jest już bardzo blisko rozwiązania zagadki. Odnalazł już nawet miejsce spoczynku przodka...

I tu do akcji wchodzisz ty, B.J. Blaskowitz, komandos OSA (Office of Secret Actions) i prawdziwy twardziel. Czeka cię misja w niezwykle trudnych warunkach, na terenie wroga. Jednak misja musi zostać wykonana. W przeciwnym razie wojna, która zaczyna iść po myśli aliantów, będzie skończona i faszystowska III Rzesza opanuje świat.

Gra pracuje na bazie zmodyfikowanego silnika z Quake III, niemniej jednak według fachowców jest to najlepsze wykorzystanie tego engine w jego dotychczasowej karierze. Otoczenie, w jakim będziemy się poruszać jest naprawdę znakomicie dopracowane. Zróżnicowane tereny, przez które przyjdzie się nam przedzierać, pozwolą wczuć się w realia zimnego zamku, a kamienne ściany i stare meble wręcz przesiąknięte są stęchlizną.

Return to Castle Wolfenstein

Return to Castle Wolfenstein

PC

Data wydania: 20 listopada 2001

Informacje o Grze
8.3

GRYOnline

8.6

Gracze

9.3

Steam

OCEŃ
Oceny

Ale nie tylko w budynkach B.J. będzie walczyć. Spora część akcji ma mieć miejsce w sąsiedniej do zamku wiosce. Warto przy okazji wspomnieć o zmiennej pogodzie, która ma tu obejmować deszcze, śniegi czy mgły. Jeżeli natomiast chodzi o AI przeciwników, to ma być nieco :) ulepszone w stosunku do pierwszego Wolfa. Nie będzie można już tak łatwo podejść do gestapowca od tyłu i przejechać po nim serią z automatu ! Hitlerowcy będą teraz ze sobą współpracować, osłaniać się, a gdy sytuacja zrobi się niebezpieczna – zaczną nawet uciekać !

W sprzyjających warunkach, skubany faszysta potrafi nawet przewrócić stół czy inny mebel, aby zrobić sobie z niego zasłonę przed ostrzałem. Standardem w dzisiejszych grach fpp staje się mapowanie obrażeń, co oznacza, że inny ciężar będą miały rany kończyn, a inne głowy. Poza tym wreszcie ktoś pomyślał o kondycji bohatera gry fpp i w Return to Castle Wolfenstein nie będzie już można sobie przebiec dwudziestu kilometrów bez chwili odpoczynku.

Z wyposażenia naszego bohaterskiego B.J. można wymienić takie cacka, jak: klasyczne granaty, pistolety, karabiny maszynowe i malowniczy w działaniu miotacz ognia. Poza tym, mamy niezawodne buty, którymi można czasem komuś dokopać (tym bardziej, że teraz możemy kopać używając jednocześnie innej broni !). Możemy także używać lornetki, celować karabinem snajperskim, czy założyć sobie poręczny noktowizor. Wracając na moment do broni – na tegorocznych E3 pojawiły się słuchy, że dostaniemy do ręki nawet przenośny karabin na bazie cewki Tesli ! Heh, fajnie będzie zobaczyć z bliska efekt jego działania...

Bardzo ciekawie została rozwiązana kwestia „pojawiania” się przeciwników. Nie ma już klasycznego respawn, które tu zastąpiono kolejno nadjeżdżającymi transportami żołnierzy. To, jakby nie było, ma sens. Postarano się także o danie graczowi dużej swobody w kontaktach z otoczeniem. Interakcja polega tu nie tylko na wybijaniu szybek i łamaniu krzeseł. Jeżeli znajdziemy materiały wybuchowe, to cienka ściana czy nawet samolot w hangarze nie będą dla nas trudne do zniszczenia.

Niestety, również ten tytuł już kilka razy notował przesunięcie swej premiery. Najpierw obiecywano nam, że zagramy sobie już na gwiazdkę zeszłego roku, teraz najprawdopodobniej gra trafi na półki sklepowe na kolejne święta. Ale jak mówią – dobre rzeczy przychodzą do tych, którzy czekają. A zresztą, jaki mamy wybór ?

Po oglądnięciu screenów, można twierdzić, że będzie to najładniejsza gra traktująca o II wojnie światowej, jaka została kiedykolwiek wydana. Mimo tego wymagania sprzętowe są w miarę rozsądne, co nie zmienia faktu, że co poniektórzy będą musieli wymienić w swoim blaszaku to czy owo (potrzeba co najmniej PII 500 Mhz i 128 MB ram). Natomiast tryb multiplayer w grze jest, chociaż autorzy przyznają, że główny nacisk kładą na tryb gry samotnej. Ciekawe, czy jest to jakiś nowy trend, czy tylko przypadek ? W końcu Max Payne też preferuje single-player...

Na koniec mała dygresja. Wątpię, żeby grze specjalnie duże korzyści przyniosło powiązanie jej ze starym Wolfenstein. Wolf 3D był zbyt jeszcze prymitywy graficznie, by można było w nowej grze odnaleźć jakieś powiązania z pierwowzorem. W końcu tam twarz przeciwnika składała się z kilku pikseli, tu będzie natomiast najnowsza technika. Inaczej może być z nadchodzącym Doom 3, bo „dwójka” miała już dość sugestywne potwory. I nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę Cacodemona, Lost Soul czy innego Spider Bossa w wersji z roku 2002 (wtedy ma wyjść nowy Doom). Nie zmienia to faktu, że Return to Castle Wolfenstein ma szansę stać się jedną z najciekawszych gier fpp najbliższych miesięcy.

Andrzej „Jeż” Jerzyk

Podobało się?

0

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl