Przed prawem

Znacie to? Do doliny wchodzą: oficer, podróżny, strażnik i skazaniec.

Daleth Tichy

– Do czego służy ta maszyna? – pyta podróżny.

– Będzie ryć w ciele skazańca znaki, aż w końcu go zabije – odpowiada oficer.

Rzecz dzieje się w kolonii karnej. Odizolowanej, zapomnianej i odległej od ojczyzny placówce, położonej gdzieś w strefie podzwrotnikowej. Skazaniec to żołnierz, który obraził przełożonego. Egzekucją nie interesuje się w kolonii nikt poza wspomnianą czwórką mężczyzn. Wśród nich tylko oficer zwraca większą uwagę na maszynę. Przy czym robi to z chorobliwą intensywnością, bliską nabożności. Maszyna to głęboko wkopana w ziemię, wysoka na kilka metrów konstrukcja, składająca się z trzech części: dolnej – „łóżka”, górnej – „rysownika”, środkowej, wiszącej – „brony”. Na „łóżku” kładzie się osobę, a szklana „brona”, odpowiadająca kształtowi człowieka, za pomocą igieł ryje w ciele misterne znaki określone wcześniej w „rysowniku”. Tuż obok znajduje się wykop, do którego trafi to, co zostanie ze skazańca po wymierzeniu kary.

TEKST PREMIUM

Treści premium mogą powstawać głównie dzięki wsparciu Was, czytelników. Prace nad takimi materiałami wymagają więcej czasu i wysiłku, więc jeśli chcecie czytać podobnego rodzaju content oraz wspierać jakościowe dziennikarstwo, zachęcamy do kupna abonamentu.

Wykup Abonament Premium GRYOnline.pl

Więcej tekstów, których powstanie było możliwe dzięki Waszemu wsparciu, znajdziecie tutaj.

Daleth Tichy – założyciel „Hipostaz”. Interesuje się filozofią i grami wideo. Od początku istnienia „Hipostaz” planuje zinterpretować The Silver Case Goichiego Sudy teoriami Martina Heideggera. Może w końcu do tego przysiądzie.

Hipostazy” – zin z filozoficzną, antropologiczną i estetyczną perspektywą na gry.

Słońce operuje w dolinie całą swoją mocą. Oficer najpierw przygotowuje maszynę. Sprawdza części, smaruje, dokręca, czyści. Tak by aparat mógł nieprzerwanie działać przez dwanaście godzin egzekucji. Wszystko to robi w ciasnym, paradnym i obciążonym epoletami mundurze, z gorliwością godną najważniejszej sprawy. Wyrok wykonywany jest poprzez wypisanie na całym ciele skazańca nakazu, do którego ten się nie zastosował. W tym przypadku jest to „szanuj swego zwierzchnika!”. W trakcie całego procesu napis utrwalany jest coraz głębiej w somie. Około szóstej godziny u osoby poddawanej karze obserwowana jest zmiana zaczynająca się w pobliżu oczu – następuje pełne zrozumienie nakazu. Zachodzi ono poprzez odczytanie pisma nie oczyma, ale ranami.

Rzecz dzieje się w Kolonii karnej – opowiadaniu Franza Kafki. Jest to jedna z wielu fantazji karnych autora, będących wyrazem jego udręki egzystencjalnej. Świat przedstawiony zawężony został do doliny, czterech mężczyzn i maszyny. Gdzieś na horyzoncie pojawia się mityczna „ojczyzna”, jedynie podkreślająca odizolowanie miejsca egzekucji. O maszynie dowiadujemy się najwięcej – to ona jest tu główną bohaterką. Mężczyźni są tylko perspektywami pokazującymi ów aparat z różnych stron. Przy czym ogląd skazańca jest tu najistotniejszy.

Autor: Grzegorz Abramczyk. Źródło: https://www.instagram.com/barkinglemon. - Przed prawem - dokument - 2024-09-26
Autor: Grzegorz Abramczyk. Źródło: https://www.instagram.com/barkinglemon.

Skazaniec nie ma możliwości obrony, nie zna wyroku. Nie może przygotować się na to, co nadchodzi, ani temu przeciwdziałać. Jest w dwójnasób niezapisaną kartą. Po pierwsze, nieznany mu, zdecydowany za niego los stoi tuż u progu. Po drugie, jego ciało zostanie potraktowane jak papier, na którym maszyna utrwali daną treść. Zapisanie karty to przeżycie swego losu, którym w tym przypadku jest egzekucja. Pod koniec procesu w skazanym następuje rozpoznanie, czyli ujrzenie w pełni swojego przeznaczenia, które się ziściło, i jego akceptacja – bo było mu to pisane.

Rzecz dzieje się w grze NieR Replicant. W postindustrialnym świecie ponownego średniowiecza osierocone rodzeństwo – chłopiec sterowany przez gracza i jego młodsza siostra Yonah – zamieszkuje osadę. Spokojna do tej pory mieścina jest coraz bardziej niepokojona przez tajemnicze stworzenia nazywane Cieniami. Dziewczynka choruje na zagadkową przypadłość. Brat, by zapewnić jej opiekę, podejmuje się dorywczych prac u przywódczyń lokalnej społeczności – Devoli i Popoli.

I tak już niełatwą egzystencję rodzeństwa przerywa kolejna tragedia – zniknięcie Yonah. Jak się okazuje, dziewczynka w poszukiwaniu lekarstwa wybrała się do zrujnowanej świątyni poza miastem, gdzie została porwana przez Cienie. Po licznych perypetiach bratu udaje się odzyskać siostrę z rąk wrogów.

Po wyswobodzeniu dziewczyny świątynia zaczyna drżeć, jakby świat walił się w posadach. Brat jest zadowolony z sukcesu akcji ratunkowej, jednak rzeczywistość zdaje mu się nie wtórować. Coś jest nie w porządku. Chłopiec z dziewczynką zarzuconą na plecy wybiega z budynku. Tuż za nimi ogromne bloki walącego się gmachu zasypują wejście. Nie ma już powrotu do tego, co było. Para łapie oddech przy długim, wiszącym nad przepaścią moście, prowadzącym do ległego w gruzach miejsca sacrum. Dziewczyna przyciska rękę do klatki piersiowej, jakby była poturbowana. Przeprasza za swoją eskapadę, którą naraziła siebie i brata na niebezpieczeństwo. Tę apologię przerywa nagła zmiana na ręce siostry. Zaczyna się od czarnej mgiełki wokół dłoni, a następnie na skórze pojawiają się znaki tego samego koloru.

Black scrawl to nazwa przypadłości, na którą cierpi Yonah. W przerywniku filmowym widać, jak ciągi symboli niczym rój mrówek pełzną po bladym ciele dziewczynki, pokrywając rękę od dłoni do łokcia. Choroba, która przejmuje somę, a dodatkowo niesie ze sobą racjonalną, zakodowaną znakami treść, to klątwa. Yoko Taro wykreował wysoce emocjonalną, dramatyczną sytuację, naznaczając klątwą nikogo innego, tylko właśnie niewinne dziecko. Sugeruje tym samym, że dziecko jest jednak winne – nosi w sobie grzech pierworodny.

Autor: Grzegorz Abramczyk. Źródło: https://www.artstation.com/grzegorzabramczyk. - Przed prawem - dokument - 2024-09-26
Autor: Grzegorz Abramczyk. Źródło: https://www.artstation.com/grzegorzabramczyk.

Yonah jest winna, gdyż ponosi karę. Ta wątpliwa tautologia znajduje odbicie, a poprzez to uzasadnienie w Kolonii karnej Kafki. W świecie Kafkowskiej maszyny wina jest zawsze bezsprzeczna. Jedyny werdykt to winny. Jedyna kara to śmierć. Ta kategoryczność i ostateczność daje poczucie absolutnej władzy czegoś nad ludzkim życiem. Czegoś, co decyduje o losie człowieka. Prowadzi to do namysłu metafizycznego, w tym teologicznego. Jednak i w przestrzeni ludzkiej, społecznej można dostrzec podobną siłę. By sprowadzić obecne rozważania z metafizyki na ziemię, uznajmy, że tą siłą jest prawo spisane przez człowieka i egzekwowane przez aparat państwowy.

Wspomniana siła pojawia się w wielu opowiadaniach Kafki, chociażby w Procesie, Zamku, przypowieści Przed prawem. Można postrzegać prawo jako byt posiadający dwie natury: bierną – spisane w kodeksie jest zbiorem znaków, oraz aktywną – jest mocą, często reakcyjną, która objawia się w ludzkim działaniu. Analogia w ten sposób postrzeganego prawa do sytuacji poddawanego karze skazańca z Kolonii karnej, jak i Yonah z NieR-a jest wyraźnie widoczna. Tak więc w obu przypadkach – fantazji karnej Kafki i cyfrowego świata Yoko Taro – obserwujemy manifestację prawa.

Aktywna strona prawa objawia się głównie pośrednio – poprzez zderzanie się z nią postaci w wykreowanym świecie czy ogólnie człowieka. By móc ją dostrzec, potrzebna jest więc postać, która zmaga się z prawem. Potrzebny jest wyrok, który został na daną postać wydany. Czasami wyrok wyrażany jest symbolem wyrytym na ciele. Piętnem (patrz również Berserk!). Przeciwstawienie się jednostki prawu jest beznadziejne, w większości przypadków skazane na klęskę. Przed pojedynczym człowiekiem staje bowiem moc gromadzona przez wieki tradycji, przez wielu takich jak on. Moc ta reprezentuje porządek świata, w którym żyje jednostka. Idąc krok dalej, można stwierdzić, że moc ta stwarza świat znany jednostce. Obserwacja ta pomaga uzmysłowić, czym jest walka z prawem. Jest ona walką z rzeczywistością. Jest więc próbą wyjścia poza, wejściem w nieznane. Jest transgresją. U Kafki ona nie występuje. Natomiast rebeliant Yoko Taro umożliwia tego typu transgresję. Swoją drogą, NieR Replicant obfituje w przekraczanie granic. Wystarczy wspomnieć interseksualną Kainé czy chłopca-broń Emila, będącego gdzieś poza podziałem organizm – przedmiot martwy.

O jakie prawo chodzi w Replicancie? Jest to prawo Cieni do odzyskania dla siebie ciał replikantów. Z prawem tym najpierw zderza się Yonah. Dziewczynka staje się chodzącym egzemplarzem kodeksu tego prawa i obiektem jego egzekucji. Następnie walkę z nim – w obronie Yonah – rozpoczyna jej brat. Zmagania te są tytaniczne. By im podołać, protagonista poświęca bardzo wiele, w tym życie swoich przyjaciół. Śmierć każdej z bliskich mu osób umniejsza zarówno jego świat, jak i jego samego. Paradoksalnie więc, walcząc w obronie swojej rzeczywistości, traci ją. Ostatecznie, wygrywając zmagania, niszczy również rzeczywistość reprezentowaną przez prawo, któremu się przeciwstawił. Jego wiktoria jest zatem okrutna, stanowi bowiem porażkę wszystkich i wszystkiego. Jest końcem świata.

NieR Replicant ver.1.22474487139...

NieR Replicant ver.1.22474487139...

PC PlayStation Xbox

Data wydania: 23 kwietnia 2021

Informacje o Grze
8.4

GRYOnline

7.6

Gracze

8.8

Steam

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

0

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl