Pierwsze informacje o Farming Simulator 19 - ładniej, więcej, lepiej

Choć za oknami śnieg i mróz, sezon farmerski zaczyna się rozkręcać. Już niebawem na półki sklepowe trafi nowy pretendent do tronu symulacji rolniczych – Pure Farming 2018 Techlandu. Niemniej dotychczasowy lider, czyli cykl Farming Simulator, nie odpuści – jego najnowsza część z pewnością stanowić będzie silną konkurencję. Tegoroczna odsłona serii z numerkiem 19 ma przynieść wiele nowych możliwości i usprawnień, które twórcy powoli zaczynają prezentować wszystkim zainteresowanym. I wiele wskazuje na to, że w tym roku możemy oczekiwać kolejnego dużego kroku naprzód.

Ekipa studia Giants Software zamierza utrzymać dwuletni cykl wypuszczania na rynek swojej flagowej produkcji – po Farming Simulatorze 17 wydanym w 2016 roku najnowsza odsłona z pewnością pojawi się w roku bieżącym. Kiedy dokładnie? Tego jeszcze nie wiadomo – twórcy są w tej kwestii bardzo powściągliwi, ale z pewnością należy się go spodziewać dopiero jesienią. Bo choć podczas zamkniętej prezentacji gry dowiedzieliśmy się o niej całkiem sporo, do ogłoszenia zostało jeszcze naprawdę wiele. Skupmy się jednak na tym, co wiadomo na tę chwilę.

Silnik graficzny motorem napędowym

Jedną z najważniejszych nowości nowego FS-a ma być znacznie ulepszony, a w wielu miejscach napisany na nowo autorski silnik graficzny. Ma on pozwolić na dokonanie zakrojonych na szeroką skalę ulepszeń w wyglądzie gry, czego tak wielu miłośników tej farmerskiej serii oczekiwało od dawna. Nie da się bowiem ukryć, że po kilku latach delikatnego liftingu wizualnej strony tego tytułu sporo rozwiązań stosowanych dotąd przez deweloperów zaczęło kłuć w oczy – mowa zwłaszcza o fizyce otoczenia, archaicznie prezentujących się teksturach czy mizernej animacji zwierzaków i roślin. Teraz te wszystkie aspekty mają zostać znacznie poprawione – możemy więc oczekiwać kompletnie przemodelowanych budynków i elementów otoczenia, jak również bardziej realistycznej fizyki oraz zachowania flory i fauny farmerskiego świata.

Twórcy chwalą się zwłaszcza zaawansowanym systemem oświetlenia – cienie rzucane przez poszczególne budynki będą wyglądać po prostu wiarygodnie, co stanie się także za sprawą dopracowanego systemu zmiany pór dnia. Gracze zaobserwują zarówno wyraźny wschód słońca, jak i zachód skąpany w charakterystycznej czerwieni, nie zabraknie też proceduralnie generowanych chmur przesłaniających promienie słoneczne, a ustawienie cieni będzie zależne od kąta ich padania. Przy okazji deweloperzy pochwalili się ciekawym efektem graficznym – po dłuższej chwili wpatrywania się w palące słońce otoczenie wyda się nieco ciemniejsze do momentu, w którym nasze oczy przyzwyczają się do zmniejszonego światła – zupełnie tak jak w rzeczywistości.

Producenci obiecują również bardziej realistyczne efekty pogodowe, chodzi tu zwłaszcza o deszcz oraz wiatr, których siłę odczujemy, patrząc chociażby na nasze uprawy. Z ciekawostek graficznych warto wspomnieć także o detalach odnoszących się do wyglądu maszyn – na metalowych elementach będą widoczne zarysowania, zauważymy też spore różnice między matowym a metalicznym lakierem, a poszczególne materiały, z których stworzone są pojazdy czy budynki, mają charakteryzować się innymi właściwościami, jeśli chodzi o odbijanie światła i refleksy. Ekipa studia Giants Software obiecuje też, że solidnie przyłoży się do lepszego odwzorowania dźwięków – zwłaszcza w przypadku pojazdów, jak również poruszania się naszej postaci czy reakcji zwierząt. Poprawione zostaną ponadto animacje, co jest naturalnym następstwem zastosowania przemodelowanego silnika graficznego.

Nowe mapy, nowe zwierzęta, nowe uprawy...

W Farming Simulatorze 19 znajdziemy trzy mapy, na których rozpoczniemy rozwój naszego farmerskiego imperium – jedną z nich doskonale znacie. Mowa o Estancia Lapacho, która trafiła do Platynowej Edycji odsłony z numerkiem 17 – tę lokację twórcy postanowili pozostawić, dorzucając do gry dwie zupełnie nowe. Jedna z nich zostanie umieszczona w Europie, druga natomiast zaprezentuje klimat Ameryki Północnej. Twórcy obiecują, że będą to zdecydowanie największe plansze w historii całej serii, co niejako podtrzymałoby bardzo chlubną tradycję stopniowego zwiększania terenów w każdej kolejnej iteracji tej farmerskiej sagi.

Wprowadzenie kolejnych map niesie ze sobą także nowości w kontekście dobrodziejstwa inwentarza, jakim będziemy zajmować się w naszym wirtualnym gospodarstwie. Do zestawu zwierząt, na który składają się już m.in kury, krowy czy owce, dołączą także konie. Trudno powiedzieć, jaką rolę odegrają na naszej farmie – z pewnością pożądana byłaby możliwość wykorzystania ich w pracach polowych, ale prawdopodobnie ich funkcja okaże się głównie dekoracyjna. W grze znajdą się też dwie nowe uprawy – twórcy niestety nie powiedzieli, jakimi roślinami zajmiemy się w trakcie zabawy, ale mają one zostać powiązane ze specyfiką premierowych map. Co ważne, deweloperzy nie wykluczają także pojawienia się w Farming Simulatorze 19 dodatkowych gatunków zwierząt, ale na razie jest zbyt wcześnie, by o tym mówić (o ile w ogóle to nastąpi).

Maszyn bez liku!

Wielu graczy z pewnością czeka na nowinki w parku maszyn – można się spodziewać, że po ostatniej, rekordowej edycji (w grze znalazło się ponad 270 pojazdów i urządzeń) w „dziewiętnastce” ponownie ujrzymy sporo dodatkowego sprzętu rolniczego. Deweloperzy zapewniają, że wieloletnie umowy z jego największymi producentami zostaną utrzymane, a już wkrótce możliwe będzie ogłoszenie nowych firm, które dołączą do bardzo bogatego portfolio tej gry, jeśli chodzi o licencjonowany sprzęt. Autorzy ujawnili na razie tylko jedną nową maszynę – będzie to kombajn z szerokim zakresem koszenia, dostępny w limitowanej, czarnej edycji z logo Fendt lub Massey Ferguson. Gdybym z kolei miał typować, kto powinien znaleźć się na liście producentów udostępniających swoje towary na potrzeby gry, to bez wątpienia jedną z najbardziej oczekiwanych przez fanów firm jest Claas – to niemiecki wytwórca znany głównie z kombajnów zbożowych czy ciągników, często obecnych także w polskich gospodarstwach rolnych.

Więcej misji i interakcji z sąsiadami

W grze nie zabraknie też kilku pomniejszych zmian, jeśli chodzi o mechanikę zabawy – gracz stanie bowiem w obliczu wyboru cech charakteru swojej postaci. Nie wiadomo jeszcze, jaki wpływ na rozgrywkę będą mieć te decyzje – można podejrzewać, że odbije się to chociażby na efektywności pracy na roli, jak również kontaktach z sąsiadami. Po raz pierwszy w historii serii będziemy bowiem w stanie kooperować z innymi gospodarzami na kilku płaszczyznach. Najważniejsza z nich rzecz jasna pozwoli na podreperowanie stanu naszego konta poprzez wykonywanie dodatkowych zleceń – nie zabraknie też opcji wypożyczenia sprzętu na dany okres (oczywiście za odpowiednią opłatą). Mam również nadzieję, że – wzorem ciekawego Farmer’s Dynasty – twórcy dadzą nam szansę na prowadzenie rozmów z innymi rolnikami, także na tematy niekoniecznie mocno związane z kwestiami finansowymi.

Na znaczeniu zyska moduł misji, który nie tylko pozwoli na pozyskiwanie dodatkowych źródeł zarobku, ale również na lepsze poznanie zasad rządzących wirtualnym farmerskim światem nowym graczom. Możemy też liczyć na poprawioną sztuczną inteligencję naszych wirtualnych pomocników, którzy w poprzednich odsłonach serii w wielu momentach zdecydowanie nie grzeszyli bystrością – jak mówią sami deweloperzy, wirtualni pomagierzy mają stać się po prostu „bardziej użyteczni”, cokolwiek to oznacza.

Twórcy zapewniają, że wszelkie zmiany – zwłaszcza jeśli chodzi o techniczną stronę Farming Simulatora 19 – są konsultowane ze społecznością moderów. Nie da się bowiem ukryć, że olbrzymia baza fanów trudniąca się tworzeniem modyfikacji i autorskich poprawek to ogromny kapitał całej serii, z którego absolutnie nie wypada rezygnować. Nie ma więc żadnych obaw o to, że możliwości w tym zakresie zostaną w jakikolwiek sposób ograniczone – co więcej, deweloper zamierza oddać do dyspozycji graczy nowe narzędzia, które ułatwią powiększanie i tak ogromnej już biblioteki fanowskich modów.

Producenci nieustannie stawiają także na rozwój rozgrywki poprzez sieć – moduł multiplayerowy w wersji na komputery osobiste nadal pozwoli na wspólną zabawę szesnastu graczom jednocześnie (w przypadku wersji na konsole będzie to maksymalnie sześciu graczy). Na razie jednak nie wiemy o nim nic poza tym, że po prostu będzie obecny w FS19. Gra trafi na wszystkie najważniejsze platformy – PC, PlayStation 4, Xboksa One oraz (w nieco późniejszym terminie) również na Nintendo Switch.

Choć wydawało się, że pierwsza prezentacja Farming Simulatora 19 obędzie się bez jakichś istotnych konkretów, finalnie okazało się, że deweloperzy z Giants Software mają naprawdę sporo do przekazania. Co więcej, twórcy cały czas potwierdzają, że to dopiero początek ciekawych nowości, o których usłyszymy przed premierą najświeższej odsłony najpopularniejszego symulatora farmy. Pozostaje więc czekać na kolejne informacje i liczyć na to, rok 2018 przyniesie prawdziwą rolniczą rewolucję, przynajmniej na wirtualnym poletku.