Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 22 lutego 2008, 10:16

autor: Paweł Fronczak

Mafia II - przed premierą

To samo, tylko więcej i bardziej efektownie. W grze możemy oczekiwać bezwzględnych, wiecznie eleganckich morderców, ostrych strzelanin oraz wartkich pościgów samochodowych. Całość ozdobiona zostanie zapierającą dech oprawą wizualną. Ale czy to wystarczy?

Świat przestępczy od zawsze pociągał dużych chłopców. Nie sugeruję jednak, że każdy gracz miewa ochotę złamać z zimną krwią piąte przykazanie dekalogu. Mówię o tym specyficznym klimacie – bezprawie, powolne i pełne opanowania rozmowy na temat brudnych interesów, rodzinne, kilkudziesięcioosobowe spotkania przy stole, eleganckie garnitury oraz kapelusze. Tak, czasem fajnie byłoby zostać włoskim mafiosem.

Times have changed

To wszystko, przedstawione z perspektywy lat trzydziestych XX wieku, zaoferowała nam ona – Mafia. Pierwszy tytuł o tematyce gangsterskiej, który zdołał wybić się z tłumu. Wcześniej była seria Gangsters, później pojawiło się Chicago 1930 oraz sam Ojciec Chrzestny. Jednak wszystkie te gry odchodzą w cień na wspomnienie czeskiej produkcji, noszącej podtytuł The City of Lost Heaven. Za jej kontynuację – Mafię 2 – odpowiedzialne jest to samo studio, które stworzyło pierwszą grę – Illusion Softworks, dziś jednak znane pod bardziej swojską nazwą 2K Czech.

Say hello to my little friend.

Same old story

Jasne jest, że będziemy mieć do czynienia z pełnoprawnym sequelem. Akcja gry ponownie przeniesie nas w przeszłość, tym razem do przełomu lat czterdziestych i pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Jako wirtualny młokos wylądujemy w Stanach Zjednoczonych i trafimy na ulice nieistniejącego w rzeczywistości miasta Empire City. Wcielimy się, rzecz jasna, we Włocha. Co gorsza, z początku byle jakiego Włocha. Dopiero wraz z rozwojem fabuły będziemy wspinać się na kolejne szczeble mafijnej hierarchii. Autorzy zapowiedzieli historię równie dopieszczoną jak w pierwowzorze, lecz na samych zapowiedziach się skończyło. Wiemy jedynie, że w centrum opowieści znajdą się gangsterzy Vito, Eddie, Joe i Luca. Pocieszeniem jest fakt, że nad scenariuszem pracuje Daniel Vavra – ten sam człowiek, który odpowiadał za opowieść w pierwszej Mafii.

Zasada mówi, że sprawdzonych pomysłów nie powinno się zanadto zmieniać. W tym wypadku twórcy respektują tę regułę. I tak gameplay stanowi kalkę z poprzedniej części gry. Rozgrywkę znowu będziemy obserwować z perspektywy trzeciej osoby. Raz jeszcze zostaniemy rzuceni w wielkie, otwarte miasto, gdzie do naszych mafijnych zadań należeć będzie jazda samochodem oraz eksterminacja wrogów rodziny.

„(…) either his brains or his signature would be on the contract”

Na rozgrywkę składają się dwa czynniki. Pierwszym będzie ogólno pojęta wymiana ognia. Wszystkie rodzaje broni zostały zaprojektowane na bazie pukawek z tamtych lat. Na bank wystąpi prosty pistolet oraz słynny Tommy Gun. Po te zabawki sięgniemy podczas wielu strzelanin, które rozgrywać się będą między innymi w opuszczonym magazynie. Będzie też możliwość prucia nabojami podczas pościgu samochodowego, wystawiając tors przez szybę samochodu! Do tego dojdą takie smaczki jak egzekucje na bezbronnych, czołgających się i błagających o życie typkach. Pożałują, że nie okazali nam szacunku.

Zagadka: co gangsterzy trzymają w bagażniku? A) kije do golfa; b) pluszowego misia; c) przegniłego trupa?

Drugi atrakcyjny punkt rozgrywki to pościgi. Pamiętacie te powolne bryki i ślamazarną jazdę autem, znaną z poprzedniej części? Z tym koniec. Tutaj rozwiniemy znacznie większe prędkości, dzięki czemu sama jazda okaże się o wiele bardziej widowiskowa i efektowna. Chociaż niemrawe pojazdy odejdą do lamusa, nie spodziewajcie się od razu wypasionych fur rodem z Need for Speed – klimat ubiegłego wieku ma zostać zachowany.

W chwili obecnej trochę niepokojące jest to, że twórcy wyraźnie promują wizualną stronę gry. Ogólnie rzecz biorąc w Mafii 2 będziemy mieć wrażenie, jakbyśmy uczestniczyli w filmie. Złożą się na to między innymi przerywniki, które przedstawiają typowe dla gangsterskich filmów sceny (rozmowy w restauracji okraszone czarnym humorem czy trup w bagażniku). Ponadto dodany zostanie efekt, dzięki któremu w trakcie scen akcji kamera będzie nie tyle sztywno zawieszona za naszymi plecami, co raczej będzie płynąć za bohaterem. Tak jakby jakiś niewidzialny kamerzysta trzymał ją i biegł tuż obok. Te elementy mają nadać grze kinową, hollywoodzką otoczkę.

Grafika będzie lśnić i błyszczeć (gra powstaje nie tylko na peceta ale również na konsole Xbox 360 oraz PlayStation 3). Na przedniej szybie samochodu odbiją się mijane budynki, a po wjechaniu w kałużę woda efektownie rozchlapie się na wszystkie strony. Co więcej bary zaprojektowane zostaną tak, aby przypominały te z ówczesnego okresu – na ścianach zawisną trofea, pojawią się staroświeckie regały pełne alkoholu, niemodne dziś odbiorniki radiowe czy drewniane krzesła. Po wyjściu na ulice ujrzymy zaśmiecone chodniki, archaiczne samochody oraz przestarzałe autobusy i pociągi, a w całym mieście zobaczymy zaledwie kilka wieżowców. Oddzielnym tematem są modele postaci. Dostrzeżemy wyraźne zmarszczki na czole, napięte żyły na przegubie czy zagięcia materiału marynarki, podczas trzymania broni. Na dziś dzień jestem pod wrażeniem efektu jaki sprawia całokształt, mimo że to tylko kilka obrazków i zwiastunów.

Przełom lat czterdziestych i pięćdziesiątych jak malowany.

“It's not like the old days when we could do anything we want”

To samo, tylko więcej i bardziej efektownie. W grze możemy oczekiwać bezwzględnych, wiecznie eleganckich morderców, ostrych strzelanin oraz wartkich pościgów samochodowych. Całość ozdobiona zostanie zapierającą dech oprawą wizualną. Tylko czy to wystarczy? Na kilka miesięcy przed premierą martwi mnie fakt, że twórcy bardzo, za bardzo, skupiają się na technicznej stronie gry, a pomijają szczegóły fabularne. Jeśli po pięciu latach czekania dostaniemy tę samą Mafię z odświeżoną szatą graficzną, gracze mogą poczuć się zawiedzeni. Pozostaje tylko wierzyć, że zachowany zostanie specyficzny klimat dawnego, gangsterskiego światka.

Paweł “HopkinZ” Fronczak

NADZIEJE:

  • powróci gangsterski klimat;
  • znacznie lepsza oprawa graficzna.

OBAWY:

  • twórcy za bardzo skupiają się na wizualnej stronie gry.
Mafia II

Mafia II