Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 29 stycznia 2007, 15:59

autor: Mariusz Janas

Kingdom Under Fire: Circle of Doom - zapowiedź

KUF: CoD zapowiada się na świetną grę akcji z elementami RPG – osadzoną w świecie fantasy. Produkcja ma być raczej luźno związana ze swoimi strategicznymi poprzednikami.

Mrok w korytarzu panował okrutny, a zatęchły zapach, który bardziej smrodem można byłoby nazwać, mnie kojarzył się nieodparcie z piwnicą wuja Rydygiera. Byłem w miejscu, do którego powinni udać się wcześniej tylko ci, którzy wcześniej szaleju się najedli. Nic to. Odrobina migoczącego światła pochodząca z niesionej przeze mnie pochodni niewiele pomagała. Kolejny skok w dół kamiennych katakumb i lądowanie na podejrzanie miękkie podłoże. – Piach w tym miejscu? – Zdziwiłem się, ale nie zatrzymując się parłem do przodu. W oddali majaczył rozjaśniony prostokąt wyjścia z labiryntu korytarzy. Zwolniłem krok, uspokoiłem oddech i wtedy TO usłyszałem. Chrzęst. Dźwięk powtarzał się przy każdym moim kolejnym kroku. Opuściłem pochodnię niżej i wtedy ujrzałem widok, który prześladował mnie będzie do końca moich dni. SKORPIONY! Miliony zabójców z wzniesionymi w gniewie odwłokami kotłowały się pod moimi stopami, w bezsilnym ataku na porządnie obute nogi. – Tylko spokojnie, bez paniki – starałem się uspokoić sam siebie – do przodu! Powoli, ale do przodu, nie zrób nic, co spowoduje zmasowany atak! Rozważnie i spokojnie stawiając kolejne kroki dobrnąłem do wylotu korytarza. Ostrożnie zajrzałem w wolną przestrzeń i oczom moim ukazała się komnata z wielkim posągiem, pełna rodzeństwa tych, którzy umilali mi drogę przez korytarz. Rodzeństwa znacznie większego, mocniejszego i bardziej agresywnego! – U licha! W co ja znowu się wpakowałem?!

Na jakiej diecie są te skorpiony?! Sałata z Czarnobyla?

Koreańskie studio Blueside znane jest głównie z wydanych w ostatnich latach gier należących do cyklu Kingdom Under Fire. Dla porządku dodam, że były to strategie i jako takie, leżały poza polem moich zainteresowań. Sytuacja gwałtownie się zmieniła, gdy zupełnie przypadkowo trafiłem na niewielki trailer, „ważący” nieco więcej ponad setkę megsów, promujący najnowsze dzieło ekipy zdolnych Azjatów pod tytułem Kingdom Under Fire: Circle of Doom. Obejrzałem je raz, potem drugi i znowu jeszcze raz. Tak mniej więcej, około dziesiątego odtworzenia dałem „spocznij” i zacząłem przekopywać zasoby sieci w poszukiwaniu informacji na temat gry, która już dzisiaj zapowiada się na świetną grę akcji z elementami RPG – osadzoną w świecie fantasy. Z niepotwierdzonych pogłosek wynika, że nowa produkcja ma być raczej luźno związana z poprzednikami oraz wyróżniać się będzie nieliniową fabułą, oraz sposobem prowadzonej rozgrywki.

Lekko niczym elf... gaszę życie wrogów!

Rozpoczynając rozgrywkę otrzymamy możliwość wyboru jednego z czterech dostępnych bohaterów i pokierowania jego poczynaniami w trakcie gry. Łącznie do wyboru jest sześć postaci, ale dostęp do dwóch jest szczelnie zakryty i stanowić będzie bonus za kompletne przejście gry. Na dziś nie wiadomo, kim oni są i nawet jak wyglądają. „Top secret” stosowane przez Koreańczyków i w tym miejscu także działa bezbłędnie. Każda z tych postaci „wyposażona” jest we własną przeszłość, właściwe jej zdolności i talenty oraz umiejętności – przeważnie pomocne w sztuce przetrwania. Autorzy z Blueside zapowiadają, że na użytek gracza każda z postaci zostanie wyposażona już na starcie w pięć lub sześć różnych rodzajów broni, idących w parze z podstawowymi umiejętnościami posługiwania się nimi. W trakcie gry, w miarę rozwijania postaci, zyskamy możliwość samodzielnego wytwarzania niezbędnych elementów ekwipunku i uzbrojenia. Każda z postaci obdarzona zostanie możliwością rozwoju w ponad pięćdziesięciu ‘zdolnościach’.

Bohaterowie posługujący się magią do dyspozycji otrzymają kilkadziesiąt różnych zaklęć i czarów, z różnych szkół wiedzy tajemnej. Ciekawie zapowiada się system rozwoju prowadzonego przez nas bohatera. Otóż, powszechnie znane zdobywanie kolejnych poziomów w miarę postępu w rozgrywce opierać się będzie o system rozdziału zdobytych punktów doświadczenia. Będzie można je wykorzystać w trzech obszarach. Pierwszym jest wytrzymałość postaci. Drugim jest szczęście, które pozwoli znajdywać szczególnie cenne przedmioty. Znaczącej poprawie ulegną szanse na zdobycie magicznych przedmiotów i skuteczne ich używanie. Trzecim i ostatnim obszarem są ogólnie pojęte umiejętności postaci.

Czwórka wspaniałych – Celine, Kendall, Curian i Regnier.

Czas na krótką prezentację głównych postaci. Kendall – niezłomny wojownik, który walczy ze złem w każdej postaci. Curian – błędny rycerz, pełny ideałów złożonych na ołtarzu walki o ocalenie swojej rasy. Regnier – mroczny legionista, który pozbawiony atrybutu nieśmiertelności w chwili zniszczenia Starożytnego Serca – artefaktu wielkiej mocy – walczy o ocalenie pozostałości po nim. I na koniec piękna Celine – elfka, mająca za sprzymierzeńca Wielkiego Maga Księżycowego Światła. Właśnie z nimi zanurzysz się, graczu, w świat Królestwa Podziemnego Ognia, aby poznać Krąg Przeznaczenia.

Drużyna przeciwna. Kierowani krwi żądzą za ofiarą nigdy nie zbłądzą!

Gra już na tym etapie prezentuje się bardzo ładnie. Niestety, szczelna ochrona informacji dotyczących wymagań sprzętowych została ustalona na poziomie ochrony danych o zasobach uranu. Tajne łamane przez supertajne i dzielone przez poufne – przed przeczytaniem połknąć meldunek! Pozostaje nadzieja, by autorzy z Blueside poprzestali na rozsądnych wymaganiach sprzętowych, gdyż doświadczenie z ostatniego czasu – przywołam chociażby Gothika 3 – nie nastraja optymistycznie. Oczekuję, że efekt finalny Kingdom Under Fire: Circle of Doom będzie na poziomie dorównującym Dark Messiah of Might & Magic, jako że akurat z tym tytułem opisywana gra najbardziej mi się kojarzy. Zostaje jeszcze jeden element – dźwięk. Fragment zamieszczony na demie w formie niemal monumentalnej muzyki klasycznej, momentami przywodzący na myśl działa Huberta Wagnera mnie powalił na kolana. Tak po prostu. Klimatycznie wypełnił do ostatniego piksela obraz widziany na ekranie monitora.

Ciepło Ci robaczku?! Prawdziwej zimy w tym roku nie będzie!

Kingdom Under Fire: Circle of Doom zapowiada się przednio. Mam nadzieję, że spełni oczekiwania moje oraz wszystkich fanów tego typu rozrywki i stanie się godną rywalką dla przygód Saretha. Premiera przewidziana jest na czerwiec tego roku.

Mariusz „PIRX” Janas

Kingdom Under Fire: Circle of Doom

Kingdom Under Fire: Circle of Doom