KAL-Online - zapowiedź
Dawno, dawno temu, w mitycznej krainie dalekiego wschodu rozpętała się straszliwa wojna. Z jednej strony stanęło dobre królestwo pod przywództwem króla Ha-Nin, z drugiej – hordy przerażających demonów, na czele których stanął złowrogi Ban-Go.
Piotr Deja
21Dawno, dawno temu, w mitycznej krainie dalekiego wschodu rozpętała się straszliwa wojna. Siedemdziesiąta czwarta już, a ta właśnie miała zapaść mieszkańcom w pamięć na bardzo długo. Z jednej strony dobre królestwo pod przywództwem króla Ha-Nin, z drugiej – hordy przerażających demonów, na czele których stanął złowrogi Ban-Go. Jak wojna się zakończyła? Czy zło zalało mrokiem fantastyczną krainę, czy może dobro zwyciężyło? Tu mit się kończy, a zaczyna się tworzona właśnie przez firmę Inix Soft gra z gatunku MMORPG – KAL-Online.
KAL-Online („kal” oznacza miecz, słowa „online” chyba nie trzeba tłumaczyć) będzie grą osadzoną w świecie mitów wschodu, skierowaną przede wszystkim do dorosłych graczy płci męskiej. Jeśli interesują Was orientalne klimaty oraz mity i opowieści dalekiego wschodu, to warto się grą zainteresować, bowiem uzyskała ona nagrodę od ministerstwa kultury i turystyki za scenariusz i nawiązania do mitów. Przekonajmy się zatem, jak wygląda historia gry.

Przez trzy tysiące trzysta lat ludzie Hwan panowali nad światem. Założone przez króla Guhbalkkhana państwo o nazwie Naraeha rozciągało się na przestrzeni dwunastu tysięcy mil pomiędzy północą i południem, i pięciu tysięcy pomiędzy wschodem i zachodem. Gdy czternasty król ludu Hwan, Ha-Nin, zaczynał swe panowanie, kraj wyniszczony był wojnami domowymi, bratobójczymi walkami i długą suszą. Do tego Naraeha była nieustannie atakowana przez sąsiednie plemiona, które złamały pakt o nieagresji. Głównymi przeciwnikami były plemiona Tow i Hwasan. To drugie poszło na pierwszy ogień – rozzłoszczony król Ha-Nin zebrał całe swoje wojsko i pokonał Hwasan w wielkiej bitwie pod Dangsang. Hwasan poddało się, lecz Tow pozostało nieugięte i wojna toczyła się dalej. Jednak pomimo niemal dwukrotnej przewagi liczebnej, plemię Tow nie zdołało pokonać doświadczonego taktyka, jakim był król Ha-Nin. W końcu wojna zakończyła się, a państwo Naraeha rozkwitło. Zaczęto używać stali do produkcji broni, pobudowano tunele, drogi... Jednak pokój nie mógł trwać wiecznie. Nie wszystkim władcom podobały się rządy Umysłu Jasnego Nieba, czyli króla Ha-Nina. Ambitny wódz plemienia Seotae, Ban-Go, zaatakował Naraehę, a rozpętana na nowo wojna trwała dziesięć lat. Jednak Bango nie zdołał pokonać Ha-Nina i musiał uciekać na północ.
Na tym historia się nie kończy, bowiem Bango na północnych pustkowiach spotkał króla demonów, który stracił ciało w Kanionie Martwych. Zawarł z nim pakt, aby zemścić się na Ha-Ninie. Teraz Bango, jako król demonów, zaatakował królestwo Hwan z podwójną siłą, a ludzkość doświadczyła wojny, jaka nigdy wcześniej nie zdarzyła się w historii.
Jak łatwo się domyślić, głównymi przeciwnikami w grze będą właśnie demony – na ich eksterminację nastawiona jest gra (PvE), chociaż możliwość pojedynkowania się z innymi graczami również będzie udostępniona. Wracając do demonów – są to istoty niezwykle potężne, a zwykły śmiertelnik w walce z nimi nie ma szans. Wszystkie demony rodzą się poza ludzkim światem, wychodząc z ciała żywiciela określanego „Matką”. Potem przenikają do świata ludzi mając w głowie jedynie żądzę zniszczenia i śmierci. Ich hierarchia opiera się na sile. Mniejsze demony, z niższej klasy, przypominają niewolników – produkują broń, chronią Matkę i służą jako żywe tarcze w wielkich bitwach. Kontrolowani są przez średnią klasę demonów – diabły, a nad tymi ostatnimi stoi najwyższa klasa niezwykle potężnych i złych istot. Ban-Go ma też własne sposoby na tworzenie wojowników. Często wyjmuje płody demonów z macicy Matki, będące czystą esencją zła i wkłada je do ciał zwierząt, ludzi lub nawet innych demonów. Prócz tego używa skrapianych swą krwią masek, aby przejmować kontrolę nad ludźmi - ich umysły są zniewalane i przesiąkane złem, a oni sami są w stanie oddać życie za swojego władcę.

Prócz demonów w świecie KAL-Online występują także neutralne istoty, jak np. wodne smoki czy Doggebi – wielkie i silne kamienne potwory. Są też pół-ludzie, pół-zwierzęta, które odrzucone przez świat zwierząt i świat ludzi nienawidzą obu tych społeczności. Gracze spotkają także dotknięte klątwą duchy, które nie mogą z jej powodu przejść na drugi świat – zazwyczaj nawiedzają jedno konkretne miejsce.
W grze przyjdzie nam odwiedzić tak egzotyczne miejsca jak np. Chungsong. Znajdował się tam przepiękny, gęsty zagajnik, jednak po dużej bitwie i zajęciu miejsca przez wojska Ban-Go trudno powiedzieć, że kiedykolwiek było tam coś pięknego. Miejscowa ludność nadal walczy o odzyskanie wolności. Inne miejsce to Podniebna Wyżyna, nazywana również Gniazdem Kruków. Ludzie z pobliskiego Guemoryung nigdy się tam nie zapuszczają, gdyż boją się klątwy, jaka może na nich spaść, jeśli obudzą boskiego wysłannika – Złotego Kruka. Dopóki złoty kruk śpi, dopóty wszystko jest w porządku i ludzie cieszą się dobrobytem. Jeśli jednak tabu zostanie złamane, na trzy lata pokój zamieni się w chaos. Będziecie mogli także odwiedzić zamek osadzony na górze Chun, na wschód od Chunggoo, stolicy Naraehy. Jest to potężna forteca i ważny punkt na rzecznych szlakach kupieckich. Naraeha posiada blisko sześćdziesiąt tysięcy mil kwadratowych terenu do eksploracji.
Czas napisać coś o rozwoju postaci. System niewiele się różni od innych MMORPG’ów, można powiedzieć, że jest po prostu dostosowany do orientalnych klimatów. Niewiele wiadomo o współczynnikach, więcej o klasach postaci. Tych ma być osiem, na razie znamy trzy.
Mu-Sa to odpowiednik rycerzy-wojowników. Są doskonale wyćwiczeni w walce, a przed każdą bitwą ostrzą swe miecze i naprawiają zbroje. Szkolą się w unikaniu ciosów przeciwników, a każda bitwa to dla nich walka na śmierć i życie. Pierwsza linia obrony przed hordami demonów. Z błędnego rycerza można przejść na etap rycerza-ucznia. Potem wybieramy, czy chcemy szkolić się w defensywie (awans na komandora, potem na generała), czy w ataku (miecznik, mistrz miecza). Klasy mają także specjalne zdolności, np. generał podnosi zdolności towarzyszy w walce, natomiast mistrz miecza jest tak szybki, że nie używa zbroi i tarcz.

Druga klasa to Goong-Soo – łucznicy, a właściwie łuczniczki, bo tylko kobiety mogą do tej klasy należeć. Od dziecka szkolą swój refleks i cel. Błędna łuczniczka awansuje na łuczniczkę-uczennicę, podobnie jak wojownik. Potem może wybrać karierę w armii (imperialny komandor, imperialny generał) lub karierę samotnika (łuczniczka-ekspert, mistrzyni łuku). Specjalne zdolności łuczniczek to np. leczenie towarzyszy, zasypywanie wrogów gradem strzał czy też zabijanie przeciwników jedną strzałą. Ostatnia klasa to Joo-Sool-Sa – czarodzieje, a raczej (znów) czarodziejki, bo do tej klasy również tylko kobiety mają dostęp (wszyscy mężczyźni Joo-Sool-Sa zginęli na wojnie). Wcześniej były kapłankami, lecz zostały wygnane ze swojego lasu za używanie niedozwolonej magii. Życie czarodziejek wypełnione jest eksperymentami z magią i studiowaniem tej tajemnej sztuki. Wraz z rozwojem kolejne magiczne umiejętności są udostępnianie – leczenie, ożywianie, ranienie kilku wrogów jednocześnie itp. Niestety, o pozostałych klasach postaci na razie nic nie wiadomo.

W grze będzie dostępnych ponad dziesięć tysięcy przedmiotów, w tym i niezwykle potężne, pojedyncze, unikalne magiczne przedmioty. Prawdopodobnie nie będzie potrzeba żadnego tutoriala dla graczy, bo interfejs ma być na tyle prosty, że każdy od razu załapie, o co w grze chodzi. Autorzy zapowiadają także ciągłe uaktualnianie w postaci nowych questów czy przedmiotów do zdobycia.
W sumie jedyną oryginalną rzeczą w KAL-Online jest to, że opiera się na mitologii wschodu. Resztę widzieliśmy już wszędzie indziej. Zastanawiam się, czy gra znajdzie odbiorców poza Koreą – tym bardziej że oprawa wizualna, co możemy zobaczyć na screenach, nie jest najwyższych lotów. Pożyjemy, zobaczymy. Gra w pełnej wersji ukaże się prawdopodobnie w październiku 2005 roku.
Piotr „Ziuziek” Deja