Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Don't Starve Publicystyka

Publicystyka 6 grudnia 2012, 10:25

Gra Don't Starve - survival i Minecraft od twórców Shanka i Mark of the Ninja

Klei Entertainment przygotowuje prawdziwą perełkę dla fanów survivalu w otwartym świecie. Don't Starve to nie tylko charakterstyczna kreskówkowa oprawa, ale także ciekawa mechanika i niepowtarzalny klimat.

Don’t Starve – przetrwanie w ponurym lesie na wesoło

Don’t Starve to:

  • nowa gra firmy Klei Entertainment, twórców m.in. serii Shank;
  • losowo generowany świat;
  • rozbudowany system tworzenia przedmiotów;
  • istotny dla rozgrywki cykl dnia i nocy;
  • szereg zwierząt, wrogów i postaci niezależnych;
  • duży wachlarz możliwości działania, od polowania przez hodowlę po wykopywanie minerałów;
  • możliwość uruchomienia produkcji z poziomu przeglądarki;
  • pełna wersja planowana na marzec 2013 roku.

Opieranie rozgrywki na próbie przetrwania w nieprzyjaznym środowisku to motyw na fali. Na survivalu zbudowano DayZ i WarZ, popularne ostatnimi czasy sieciówki z żywymi trupami, jest to też istotny element wielu gier z gatunku RPG. Również S.T.A.L.K.E.R. w początkowym stadium produkcji miał być bardziej walką o życie gracza niż odrobinę ambitniejszą grą akcji. Don’t Starve prezentuje dość oryginalne podejście do tematu – tutaj walki jest niewiele, znacznie ważniejsza okazuje się eksploracja, zbieranie przedmiotów oraz kombinowanie, jak mądrze wykorzystać zgromadzony ekwipunek.

Głównym, a w zasadzie jednym z głównych bohaterów jest Wilson, dżentelmen naukowiec. Budzi się on w sercu ponurego lasu, do którego bez jakichkolwiek wyjaśnień sprowadził go wyglądający na diabła jegomość. Naszemu protagoniście nie pozostaje nic innego, jak spróbować odnaleźć drogę do domu. Ale – jak mawiała pewna odziana w czerwień kapłanka – noc jest ciemna i pełna strachów, a i jeść przecież trzeba, więc równie istotne okazuje się zdobycie pożywienia oraz przetrwanie do świtu.

Gracz już od pierwszych chwil zostanie rzucony na głęboką wodę. Żadnych samouczków, podpowiedzi, wskazówek dokąd iść. Cała losowo generowana kraina stanie przed nami otworem i sami będziemy musieli zdecydować, w jaki sposób utrzymamy bohatera przy życiu. Pierwsze kroki to zebranie znajdujących się w okolicy „surowców naturalnych” – trawy, marchewek, kamieni czy nasion. Stworzymy z nich prymitywne narzędzia – toporek do ścinania drzew, kilof pozwalający rozłupywać głazy czy łopatę umożliwiającą... niespodzianka: kopanie w ziemi.

Zebrane drewno posłuży jako opał do ogniska, koniecznego aby przetrwać noc. - 2012-12-06
Zebrane drewno posłuży jako opał do ogniska, koniecznego aby przetrwać noc.

Jeść i spać

Oprócz typowego wskaźnika określającego poziom żywotności równie istotny okaże się stopień najedzenia. Zbierane pożywienie nie odnowi go w oszałamiającym tempie, trzeba więc będzie wykazać się kreatywnością. Możemy zaryzykować i zaatakować siedlisko śpiących za dnia pająków, ale znajdą się też bezpieczniejsze sposoby na zdobycie posiłku. Zbudowanie prymitywnej pułapki i zwabienie do niej królika, zasadzenie roślin i dbanie o ogródek, z czasem także gotowanie – to ledwie parę możliwości, bowiem to od kreatywności gracza zależeć będzie, w jaki sposób uchroni kierowaną przez siebie postać przed śmiercią głodową.

Tajemniczy jegomość jest sprawcą całego zamieszania. - 2012-12-06
Tajemniczy jegomość jest sprawcą całego zamieszania.

Istotnym elementem rozgrywki okaże się też cykl dnia i nocy. O ile za dnia będziemy mogli czuć się w miarę bezpiecznie, tak gdy zapadnie zmrok, dotychczas śpiące drapieżniki wyruszą na żer. Niezbędne stanie się zatem zaopatrzenie w źródło światła. Ognisko i pochodnie zadecydują o naszym być albo nie być. Jeśli poczujemy się dość pewnie, sami też zapolujemy – wiele gatunków zwierząt noc spędzi w swoich norach i wykurzenie ich stamtąd uczyni je podatnymi na ataki.

Gabinet osobliwości

Stworzona przez Klei Entertainment kraina zostanie zapełniona całą plejadą stworzeń. Początkowo natrafimy na zwyczajne zwierzęta – króliki, ptaki, motyle, w najgorszym wypadku stado przerośniętych pająków albo gniazdo pszczół. Jednak „im dalej w las”, tym większe niebezpieczeństwa i bardziej niezwykłe istoty. Macki wyłaniające się z bagien, enty oraz tworzące małą społeczność człekokształtne świnie to najciekawsze stworzenia, jakie spotkałem podczas moich krótkich i zazwyczaj kończących się bolesną śmiercią podróży z Wilsonem, ale Don’t Starve ma do zaoferowania znacznie więcej.

Rozpalanie ogniska w pobliżu drzew najczęściej kończy się pożarem. - 2012-12-06
Rozpalanie ogniska w pobliżu drzew najczęściej kończy się pożarem.

Kiedy bowiem przeżyjemy na tyle długo, by z zebranych przez nas materiałów móc zbudować „Science Machine” (maszynę naukową), odblokujemy cały szereg nowych przedmiotów. Wędka, drewniana zbroja, brzytwa do ścinania brody, nawet domek dla świnioludzi – o ile przeznaczenie niektórych z nich jest oczywiste, tak odkrycie sposobu użycia innych może wymagać nie lada kreatywności albo po prostu szczęścia.

Przeżyj to sam

Klei Entertainment to założone w 2005 roku kanadyjskie studio specjalizujące się w tworzeniu gier sprzedawanych za pośrednictwem platform cyfrowych. Jego debiutanckim tytułem była pozycja logiczna Eets, najbardziej znane stało się jednak dzięki dwóm częściom platformówki akcji Shank. W swoim dorobku ma także gry N+, Mark of the Ninja oraz sekwencje filmowe z Torchlighta 2. Produkcje tego dewelopera znane są z charakterystycznej kreskówkowej oprawy graficznej.

Początkowo zabawa sprowadzi się do eksperymentowania z przedmiotami i dość regularnych zgonów, czy to z powodu spotkań z wrogimi istotami, czy własnych błędów. Chociaż gra umożliwi zachowanie stanu rozgrywki, to jednak po każdej śmierci zapisy zostaną usunięte i konieczne będzie zaczynanie od nowa, ze świecącym pustkami ekwipunkiem. W miarę poznawania mechaniki rządzącej światem Don’t Starve gracz będzie w stanie przetrwać coraz dłużej i odkrywać nowe możliwości oferowane przez dzieło Klei Entertainment. Każdy kolejny dzień to też dodatkowe punkty doświadczenia, przekładające się na odblokowywanie nowych grywalnych postaci, dysponujących specyficznymi zdolnościami – od ognioodporności po nekromancję (czyli przywoływanie zmarłej siostry walczącej u naszego boku).

Oprawa graficzna, podobnie jak w poprzednich produkcjach kanadyjskiego studia, opracowana została w humorystycznym, kreskówkowym stylu. Dzięki temu Don’t Starve bez problemu ruszy nawet na wiekowych komputerach, a uruchomienie gry możliwe będzie z poziomu przeglądarki internetowej. Jedyny mankament wiąże się z niską przejrzystością, gdy na bardzo małym obszarze znajdzie się duża liczba obiektów, na przykład po zażartej walce ze stadem pająków – pojawiają się wtedy problemy z lokalizowaniem przedmiotów, jakie nasi przeciwnicy mogli upuścić. Mimo to w ruchu pozycja ta prezentuje się bardzo przyjemnie, a dopasowane do grafiki, przywołujące na myśl klasyczne kreskówki, udźwiękowienie doskonale współgra z całością.

Łopata może posłużyć do rozkopywania grobów, ale to ryzykowna czynność. - 2012-12-06
Łopata może posłużyć do rozkopywania grobów, ale to ryzykowna czynność.

W osiemdziesiąt dni dookoła dziczy

Aktualnie tytuł znajduje się w fazie beta-testów. Podobnie jak w przypadku Minecrafta osoby, które już teraz zdecydują się na zakup, automatycznie otrzymają dostęp do wersji testowej i poprzez zgłaszanie swoich uwag mogą mieć wpływ na ostateczny kształt produkcji. Posiadacze przeglądarki Google Chrome mają też szansę wypróbowania za darmo dema Don’t Starve dostępnego z poziomu Chrome Web Store.

Świnioludzie mogą być zarówno naszymi przyjaciółmi, jak i wrogami - 2012-12-06
Świnioludzie mogą być zarówno naszymi przyjaciółmi, jak i wrogami

Mimo że wciąż nieukończone już teraz nowe dzieło Klei Entertainment imponuje stopniem rozbudowania oraz możliwościami. Dodawszy do tego przyjemną oprawę, wciągającą rozgrywkę i oryginalne podejście do popularnego tematu przetrwania, otrzymamy tytuł, który może nie podbije świata, ale zapewne znajdzie spore grono fanów. W ostateczną wersję Don’t Starve zagramy już w marcu przyszłego roku.

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

Don't Starve

Don't Starve