Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 26 stycznia 2009, 08:59

autor: Jacek Hałas

Fuel - zapowiedź

Fuel, będący owocem czteroletnich prac Asobo Studios, ma łączyć w sobie otwartość świata Burnouta i Test Drive’a Unlimited z efektywnością jazdy w terenie typową dla Motorstorma i FlatOuta. Czy istnieją realne szanse na spełnienie tej obietnicy?

Brytyjskie Codemasters po kilku latach lekkiego kryzysu (m.in. przeciętna seria IndyCar Racing) powoli powraca na fotel lidera w kategorii wydawcy gier o tematyce motoryzacyjnej. Firma w ostatnim czasie przystąpiła do budowania bardzo solidnego portfolio, dążąc do zaspokajania różnorakich upodobań sympatyków czterech kółek. Rajdowcy mają więc serię Dirt, osoby preferujące walkę na odcinkach asfaltowych doskonały GRID, a fani królowej sportów motorowych już wkrótce zaczną wszystkim udowadniać, że kierowcy biało-niebieskiego bolidu powinni częściej stawać na podium. Podczas zeszłorocznych targów Games Convention zapowiedziano poszerzenie tego grona o obiecujący produkt pod tytułem Fuel. Dziś, po kilku miesiącach intensywnych prac deweloperskich, możemy podzielić się z Wami nowymi szczegółami na temat tej gry, a także zastanowić, czy faktycznie będzie ona na tyle rewolucyjna, na ile obiecują to jej twórcy.

Zaawansowane efekty pogodowe będą jedną z ciekawszych cech przemawiających za kupnem Fuel. Ważną atrakcją będzie też swoboda przemierzania świata gry.

W Fuel rozgrywka ma toczyć się wokół tytułowego paliwa, występującego w znacznym niedoborze. Według przedstawionych przez grę realiów skutkiem globalnego ocieplenia są drastyczne zmiany klimatyczne, które przekształciły naszą ukochaną planetę w mało przyjazne środowisko. Niemal cała ludzkość wyginęła, a w nowej rzeczywistości garstka ocalałych przystępuje do serii wyścigów z zamiarem poszerzenia zapasów cennego surowca. W trakcie zabawy wcielimy się w wykreowaną przez siebie postać kierowcy (dostępna będzie opcja zmiany wyglądu), biorąc udział w zawodach, w których główną wygraną nie są pieniądze ani prestiż, lecz właśnie paliwo.

Jedną z głównych atrakcji Fuel ma być ogromna swoboda działania, porównywalna chociażby z tym co oferowało Test Drive Unlimited. W zapowiadanej grzewięcej czasu spędzimy na pokonywaniu bezdroży, choć nie zabraknie także gęstej sieci autostrad. Z racji tego, że jej akcja ma rozgrywać się na terenach wzorowanych na obszarze Stanów Zjednoczonych, można być pewnym, że drogi będą utrzymane w co najmniej dobrym stanie i że ich szerokość będzie odpowiednio proporcjonalna do wielkości sprzedawanych tam pojazdów. Zresztą w grze ma pojawić się wiele zabytków i lokacji charakterystycznych dla USA, takich jak Wielki Kanion, park przyrodniczy Yellowstone czy most Golden Gate z San Francisco.

Zabawa na szczęście nie ograniczy się do badania rozległych pustkowi o jednolitej strukturze, gdyż otoczenie ma być bardzo zróżnicowane. Oprócz najbardziej oczywistych terenów pustynnych zbadamy także obszary górzyste oraz wybierzemy się do wyniszczonych przez kataklizmy metropolii. Planuje się, że całkowity obszar gry ma wynieść około 14 tysięcy kilometrów kwadratowych, a ponadto nigdy nie będzie tak, że zostaniemy w jakiś sposób ograniczeni przy doborze drogi do celu. Eksploracja otoczenia ma odbywać się na dwa sposoby – z wykorzystaniem dostępnych środków transportu lub za pośrednictwem śmigłowca, dzięki któremu szybciej przedostaniemy się w bardziej odległe miejsca. Nie wiadomo jeszcze, czy będą z tego tytułu pobierane jakieś opłaty, ale można się domyślać, że niczego nie dostaniemy za darmo. Z pomocą ma przyjść także rozbudowany moduł GPS, podający drogę do celu w zależności od podjętych kryteriów (czas podróży, wielkość zniekształceń terenu itp.).

Postapokaliptyczna odmiana zabawy w berka... Wyścigi wśród szalejącego żywiołu powinny być bardzo pasjonujące i zarazem dość nieprzewidywalne.

Implementacja otwartego środowiska nie oznacza od razu stworzenia gry rewolucyjnej, toteż producenci dążą do oczarowania graczy innymi środkami. Mowa tu przede wszystkim o zapowiedzianych już zaawansowanych efektach pogodowych. Możemy być niemal pewni tego, że gra po premierze stanie się rozpoznawalna za sprawą obecności tornad. Bardzo podoba mi się to, że ich rola nie ograniczy się do upiększania tła terenowych zmagań, albowiem utrudnią one niejeden rozgrywany wyścig. Założenia są takie, żeby jazda w pobliżu trąby powietrznej wiązała się z koniecznością zachowania szczególnej ostrożności. Ma to służyć nie tylko uniknięciu porwania przez żywioł (nie wiadomo jeszcze, czy ostatecznie zakończy to jazdę), ale także regularnemu omijaniu wzbijanych w powietrze obiektów. Elementy otoczenia mają być ciskane w stronę jadących, a ponadto możliwe stanie się wymuszenie na nich obrania alternatywnej drogi do celu, na przykład poprzez zniszczenie głównego mostu na trasie.

Tornada nie będą na szczęście jedynym żywiołem, który w trakcie rozgrywki da znać o sobie. Częstym widokiem podczas przemierzania pustkowi mają być także burze piaskowe, których podstawową rolą będzie utrudnienie widoczności jadącym. Zbliżoną funkcję spełnią gwałtowne burze z piorunami lub gęsta mgła, wówczas na znaczeniu zyska doskonałe poznanie trasy oraz możliwości pojazdu. Zmiany mają również dotyczyć możliwości zalania niektórych obszarów, co ma odbywać się w czasie rzeczywistym. Może więc okazać się, że coś, co przy planowaniu trasy przejazdu było niewielkim kraterem, po przejechaniu kilku okrążeń przekształciło się w sporej wielkości zbiornik wodny. Podoba mi się to, że wedle zamierzeń twórców występowanie żywiołów ma być odpowiednio dawkowane. Nie będzie więc tak, że każdy wyścig rozegrany zostanie przy warunkach pogodowych podważających sam sens jego rozpoczynania.

W finalnej wersji Fuel do naszej dyspozycji zostanie oddanych 70 środków transportu, reprezentujących około dziesięciu klas. Do wygrywania wyścigów użyjemy przede wszystkim mocno przebudowanych aut terenowych i wozów typu buggy, przystosowanych do przemieszczania się w trudnym terenie. Cechą wspólną wszystkich maszyn ma być zresztą to, iż będą one porządnie opancerzone i zbudowane z materiałów o wysokiej wytrzymałości, dzięki czemu skoki na duże odległości czy ewentualne przewrotki nie wykluczą ich automatycznie z dalszej jazdy. Do wyścigów mają także przystępować znacznie większe maszyny, wliczając w to monster-trucki oraz ciężarówki wzorowane choćby na tych, które rokrocznie startują w rajdzie Dakar. Na przeciwległym biegunie znajdą się z kolei „lekkie” quady oraz motocykle, niekoniecznie występujące jedynie w specyfikacji enduro.

Dużo czasu spędzimy na przemierzaniu bezkresnych pustkowi, szukając bramek kontrolnych wskazujących drogę do mety.

Informacji tej jeszcze ostatecznie nie potwierdzono, ale najprawdopodobniej wzorem między innymi Motorstorma do każdego wyścigu będą mogły przystąpić maszyny z różnych klas. W takiej sytuacji premiowane będzie więc nie tylko uplasowanie się w czołówce swojej grupy, ale i w klasyfikacji wszystkich kierowców. Dobór środka transportu wymusi też zapewne poczynienie zmian w trasie przejazdu, wszak na wąskich polnych traktach niekoniecznie zmieszczą się sporych rozmiarów ciężarówki. Kierowcy muscle-carów będą z kolei chcieli pozostać na utwardzonych odcinkach, nie ryzykując przeprawy przez trudniejszy teren. Producent niechętnie wypowiada się na temat modelu jazdy, ale można domyślać się, że Fuel będzie dość arkadowy. Nie zdziwię się, jeśli Codemasters wymusi tu pewne uproszczenia, nie będąc głuchym na nawoływania graczy, dla których już średnio realistyczny GRID okazał się zbyt wymagający. Jedną z oznak tychże uproszczeń jest zapowiedź, iż wykonywane na motocyklach i quadach triki będą w pełni automatyczne, bez jakiejkolwiek ingerencji ze strony gracza.

Niewiele powiedziano dotąd na temat planowanych trybów zabawy, ale sugeruje się, że pozyskiwane w trakcie rozgrywania kariery paliwo będzie stanowiło swego rodzaju walutę, umożliwiającą dokonywanie napraw czy zakup nowych aut i części. Tryb ten ma zostać skonstruowany w oparciu o rozlokowane po całej planszy punkty, symbolizujące miejsca rozpoczynania poszczególnych wyścigów. Ciekawi mnie to, czy zostaniemy zmuszeni do odkrywania ich na własną rękę, czy może choćby część z nich zostanie przez grę od razu zaznaczona. Aktualnie wiadomo o dwóch rodzajach planowanych wyścigów. Mowa tu o zawodach z wymuszoną koniecznością pokonywania ustalonej liczby okrążeń oraz przejazdach przez bramki, w większym stopniu nawiązujących do zasad klasycznych rajdów.

Niezmiernie cieszy mnie to, że w sieciowych zawodach ma brać udział szesnastu kierowców, albowiem dla przykładu 12 graczy w GRID było niewystarczającą ilością. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że gra nie dostanie zadyszki przy tak dużej liczbie elementów wymagających stałej kontroli. Fuel ma zostać wyposażony w edytor tras, w którym nie pobawimy się w profesjonalnego projektanta, a jedynie wybierzemy punkty startu i mety. Mimo wszystko będzie to ciekawy dodatek, szczególnie że gra ma pozwolić na rozgrywanie wyścigów na dłuższych trasach i z dokładnym ustalaniem punktów położenia checkpointów.

Popisy na motorze i quadzie będą w całości kontrolowane przez grę. Efektywnych akrobacji na wzór tych z Pure czy MX vs. ATV Untamed nie należy się więc spodziewać.

Obecność rozległego i zróżnicowanego obszaru działania najwyraźniej nie ograniczyła wyobraźni i nie ostudziła zapału producentów, albowiem Fuel na premierowych obrazkach wygląda lepiej od niejednej ścigałki rozgrywanej w zamkniętym środowisku. Musimy naturalnie spodziewać się pewnych ograniczeń w wystroju otoczenia (cienie, jakość tekstur itp.), ale programiści ze studia Asobo jak na razie świetnie realizują założenia, jakie musi spełniać każdy szanujący się tytuł z tego gatunku w kwestii samego wyglądu. Producenci obiecują, że eksploracja przygotowywanego przez nich świata ma przebiegać bez żadnych doczytywań. Ciekawi mnie więc, jak rozwiązana zostanie sprawa optymalizacji wersji PeCetowej, zwłaszcza że gra będzie cechowała się dużym polem widzenia. Na dodatek wiele elementów otoczenia będzie podlegało zniszczeniom i zapewne wzorem produktów z serii FlatOut pozostaną one na planszy już do samego końca zawodów. Gdyby tego było mało, najnowszy zwiastun filmowy gry sugeruje, iż zmagania będą mogły być obserwowane nie tylko z wykorzystaniem standardowych ujęć (tuż za pędzącym pojazdem), ale także z wnętrza podskakującej na wybojach maszyny. Byłaby to świetna wiadomość, a i Codemasters z pewnością podzieli się swymi doświadczeniami z GRID w tej dziedzinie.

Fuel zapowiada się nadzwyczaj obiecująco i nawet jeśli niektóre z obietnic będą musiały być zweryfikowane po kontakcie z finalną wersją gry, to i tak jestem pełen wiary w powodzenie tego projektu. Premiera gry zapowiadana jest na drugi kwartał 2009, tak więc wygląda na to, że po zeszłorocznej majowej GRID-owej gorączcejuż po drugi raz z rzędu upalne letnie wieczory spędzimy na ostrej walce na torze.

Jacek „Stranger” Hałas

NADZIEJE:

  • ogromne i zróżnicowane środowisko, które wedle obietnic będziemy mogli przemierzać bez żadnych ograniczeń;
  • wpływ żywiołów na przebieg i charakter rozgrywki – są spore szanse, że nie będą one tylko ładnie wyglądającą atrapą;
  • ponad 70 maszyn z około dziesięciu różnych klas, dzięki czemu każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

OBAWY:

  • optymalizacja PeCetowej wersji gry;
  • oby producenci nie posunęli się za daleko w kwestii upraszczania modelu jazdy – drugiego NFS-a nam nie trzeba ;-).

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

Fuel

Fuel