Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Skinny & Franko: Fists of Violence Publicystyka

Publicystyka 17 marca 2014, 14:51

autor: Adrian Werner

Franko 2, czyli Mortal Kombat na ulicach polskich miast

Jedna z najsłynniejszych polskich gier lat dziewięćdziesiątych, czyli Franko: The Crazy Revenge, doczeka się w tym roku kontynuacji. Comeback starego czempiona zapowiada się bardzo udanie.

Przyzwyczailiśmy się już do tego, że polscy deweloperzy potrafią stworzyć gry, które bez kompleksów mogą rywalizować z zachodnimi produkcjami. Nie zawsze jednak tak było. Nie dość, że w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych rodzime projekty pojawiały się stosunkowo rzadko, to na dodatek nie cechowały się zbyt wysoką jakością. Czy komuś się to podoba, czy nie, do tej grupy zaliczało się również Franko: The Crazy Revenge, toporne i nafaszerowane błędami mordobicie. Dzieło studia World Software wyraźnie odstawało od konkurencyjnych bijatyk, miało jednak to coś, czym zaskarbiło sobie serca wielu ówczesnych graczy: lokacje rodem z szarych, smutnych osiedli, ogromną dawkę przemocy i wulgarną (w tamtych czasach) treść.

Franko powróci starszy, bardziej doświadczony, ale wciąż skory do bójki niczym za młodu. - 2014-03-17
Franko powróci starszy, bardziej doświadczony, ale wciąż skory do bójki niczym za młodu.

Teraz, dwadzieścia lat później, autorzy wracają do swojego zapomnianego dziecka, przygotowując jego kontynuację. Twórcy zgromadzili już niezbędne do produkcji środki w publicznej zbiórce, dodatkowo też znaleźli wydawcę w postaci firmy IMGN.PRO. Projekt ma solidne podłoże finansowe i jego przyszłość jest pewna, możemy więc spodziewać się, że gra zgodnie z planem trafi w tym roku w nasze ręce. Wiele wskazuje na to, że będzie to udany comeback.

Franko 2, czyli Mortal Kombat na ulicach polskich miast - ilustracja #2

Akcja pierwowzoru rozgrywała się pod koniec lat osiemdziesiątych w Szczecinie, zaprezentowanym przez autorów jako centrum przerzutowe polskich przemytników. Fabuła obracała się wokół dwóch przyjaciół o imionach Franko i Alex, którzy amatorsko trenowali sztuki walki. Bohaterowie mieli nieszczęście pewnej nocy natknąć się na bandę lokalnego gangstera, znanego jako Klocek. Podczas bójki Franko stracił przytomność, a po jej odzyskaniu powitał go widok martwego przyjaciela.

Napędzany pragnieniem zemsty bohater rozpoczął ciężki trening, a po zdobyciu odpowiednich umiejętności wyruszył na ulice Szczecina, aby odpłacić się mordercom. Ostatecznie, po obiciu gęb niezliczonych sługusów Klocka, gracz mógł stoczyć pojedynek z samym hersztem gangu. Spełniwszy swój obowiązek, Franko zniknął, ale obiecał, że powróci, jeśli pojawią się szubrawcy godni jego gniewu.

Akcja gry rozpocznie się dwie dekady po zakończeniu pierwszej serii. Głównym bohaterem ponownie będzie Franko, który ostatnie lata spędził na emigracji w Wielkiej Brytanii, pracując na zmywaku. Na razie autorzy nie chcą ujawniać szczegółów fabuły. Zdradzili jedynie, że bohater powróci do kraju z powodu bliżej nieokreślonych ekscesów. Zabawa rozpocznie się jeszcze w samolocie, gdzie zostaniemy zmuszeni do pacyfikacji agresywnych pasażerów. W późniejszych etapach odwiedzimy nie tylko dobrze znany Szczecin, ale również wiele innych polskich miast, w pościgu za nieujawnionym jeszcze wrogiem.

Franko 2, czyli Mortal Kombat na ulicach polskich miast - ilustracja #1

Gra jest w dobrych rękach, gdyż za projektem stoją Tomasz Tomaszek oraz Mariusz Pawluk, czyli twórcy pierwowzoru z 1994 roku. Franko 2 jest jednocześnie znacznie ambitniejszym projektem niż część pierwsza, więc do zespołu dołączyły dwie nowe osoby w postaci programisty Przemysława Nogaja oraz, odpowiedzialnej za grafikę, Aleksandry Nazdraczew.

Najważniejszymi elementami pierwowzoru były rodzime realia oraz specyficzny klimat i twórcy zdają sobie sprawę, że tego samego oczekują gracze od kontynuacji. Dlatego podczas zabawy będziemy walczyli na tle łatwo rozpoznawalnych miejscówek, a wiele sekwencji zainspirowanych zostanie świeżymi w naszej pamięci wydarzeniami, choć jednocześnie wszystkie one ukazane będą w humorystycznej i przerysowanej formie. Przykładowo, jeden z poziomów osadzony zostanie na podtopionym Stadionie Narodowym, znanym powszechnie jako Basen Narodowy, w wodach którego pływać będą krwiożercze rekiny. Weźmiemy też udział w starciu polskich kibiców z meksykańskimi marynarzami i jego przebieg będzie znacznie bardziej brutalny niż to, co pamiętamy z relacji telewizyjnych. Ponadto w kampanii przewinie się wiele łatwo rozpoznawalnych postaci.

Niech poleje się krew. - 2014-03-17
Niech poleje się krew.

Gra będzie klasyczną chodzoną bijatyką, inspirowaną przez takie produkcje, jak Double Dragon, Vendetta, czy Final Fight. Twórcy chcą odtworzyć unikalny klimat pierwszej części, ale nie zamierzają tego samego robić z mechanizmami rozgrywki. Pomimo całego swojego uroku, Franko: The Crazy Revenge było dosyć toporną produkcją. W przypadku kontynuacji ambicje autorów są wyraźnie większe, więc walka będzie płynna i bardziej różnorodna. Główny bohater otrzyma ponad 150 klatek animacji i aż trzydzieści ciosów specjalnych. Ponadto będziemy mogli korzystać z rozbudowanego systemu kombosów, premiującego łączenie ataków w długie sekwencje. Poza tytułowym Franko dostępna będzie jeszcze druga grywalna postać. Na razie nie ujawniono jej tożsamości, ale twórcy potwierdzili nam, że będzie to faktycznie „odrębny bohater z własnym wachlarzem ciosów, a nie tylko w zmienionej koszulce”.

Większa różnorodność obejmie także przeciwników. Walczyć będziemy w sumie z ponad trzydziestoma typami wrogów, wśród których znajdziemy nie tylko klasycznych dresiarzy, ale również m.in. leniwych urzędników oraz pracowników korporacji z krawatami i kubkami kawy w rękach. Lista nieprzyjaciół nie jest jeszcze zamknięta, gdyż twórcy chcą, aby przynajmniej dziesięciu z nich wymyślili fani. Nie zabraknie także starć z unikalnymi bossami, a całą kampanię zakończy wielka batalia z głównym czarnym charakterem.

Podczas walki będzie można korzystać z przeróżnych przedmiotów. - 2014-03-17
Podczas walki będzie można korzystać z przeróżnych przedmiotów.

Podczas starć otrzymamy możliwość korzystania z uzbrojenia upuszczonego przez nieprzyjaciół, a pasek życia odnowimy konsumując produkty lokalnego przemysłu spożywczego, takie jak Paprykarz Szczeciński Franio, Śledzik Morski i Piwo Franio 19%. Powrócą także etapy samochodowe. Tym razem jednak zasiądziemy nie tylko za kierownicą klasycznego Malucha, ale również pokierujemy czarną Wołgą oraz Garbusem. Autorzy nie są jeszcze w stanie określić planowanej długości trybu fabularnego, gdyż cały czas jest rozbudowywany o nowe elementy. Wiadomo, że odwiedzimy przynajmniej dziesięć dużych lokacji, stanowiących miejsca charakterystyczne dla poszczególnych miast, oraz cztery mniejsze mapy w postaci plaży, stadionu oraz wnętrz samolotu i autobusu.

Autorzy zapewniają, że ukończenie Franko 2 powinno zająć co najmniej kilka godzin: „Gra na pewno nie będzie krótsza od chodzonych bijatyk coin–op z lat dziewięćdziesiątych. Nie wszystkie smaczki będą pokazane np. na najniższym poziomie trudności, dlatego, aby w 100% zaliczyć Franko 2, trzeba podnieść sobie poprzeczkę”. Bijatyka wprowadzi system punktacji oceniających nasze wyczyny oraz możliwość odblokowywania osiągnięć. Dostępny będzie również tryb treningowy, pozwalający podszlifować własne umiejętności przed wyruszeniem do boju.

Starcia uatrakcyjni system kombosów. - 2014-03-17
Starcia uatrakcyjni system kombosów.

Poza kampanią twórcy planują także rozgrywkę wieloosobową. W rozmowie z naszym serwisem, Pawluk i Tomaszek potwierdzili obecność trybu kooperacji. Możliwe, że pojawi się także opcja rywalizacji, ale w tym przypadku stuprocentowej pewności nie ma. Ponadto rozważana jest arena, gdzie gracz walczyłby przeciwko niekończącym się falom wrogów i zabawa polegałaby na próbach utrzymania się jak najdłużej przy życiu. W takich lokacjach przeciwnicy pojawialiby się w losowych miejscach, co znacznie urozmaiciłoby rozgrywkę. Natomiast w kampanii nieprzyjaciele będą pojawiać się w miejscach zaplanowanych przez autorów, choć niewykluczone, że w niektórych sekcjach będzie to losowe.

Stary, dobry Maluch.
Stary, dobry Maluch.

Franko 2 powstaje na razie wyłącznie z myślą o pecetach i polskim rynku. Twórcy mają w planach wersję anglojęzyczną oraz wydania na urządzenia mobilne, ale zajmą się nimi dopiero po tym, gdy gra ukaże się na PC. Autorzy podjęli taką decyzję, ponieważ chcieli, aby rodzimi fani mogli zagrać w kontynuację jak najszybciej. Cieszymy się z tego, gdyż projekt zapowiada się obiecująco.

Franko 2, czyli Mortal Kombat na ulicach polskich miast - ilustracja #3

Powstające Franko 2 nie jest pierwszą próbą opracowania kontynuacji. Wkrótce po premierze pierwowzoru w 1994 roku autorzy rozpoczęli pracę nad sequelem, ale projekt został skasowany. Drugim podejściem było Franko 2: No Mercy z 2003 roku, które miało ukazać się na konsolę przenośną Gameboy Advance, ale również ten tytuł został porzucony przed premierą. Pecetowe Franko 2 nie jest próbą wskrzeszenia tych skasowanych gier: „Gra tworzona jest od zera, aczkolwiek nie da się odciąć od niektórych pomysłów. To chodzona bijatyka, więc konwencja będzie podobna chociaż cały design inny. Nigdy nam się też pomysły nie zakurzyły. Brakowało czasu i możliwości sprzętowych na realizację.” – komentują deweloperzy.

Wskrzeszanie klasycznych marek zawsze jest ryzykowne, ale wydaje się, że autorzy nie zamierzają kserować starych rozwiązań i zamiast tego pracują nad tytułem zarówno dopasowanym do wymagań współczesnych graczy, jak również w zabawny sposób podchodzącym do realiów dzisiejszej Polski. Tym razem prócz rubasznego klimatu mamy otrzymać także dopracowane mechanizmy rozgrywki i jeśli tak się stanie, to efekt końcowy może okazać się jedną z najciekawszych chodzonych bijatyk od dłuższego czasu.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej

Skinny & Franko: Fists of Violence

Skinny & Franko: Fists of Violence