Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Microsoft Flight Simulator Publicystyka

Źródło fot. Microsoft Studios
i
Publicystyka 15 września 2020, 14:50

Lakier – nówka, szyby – stare. Oto niezwykłe detale w Flight Simulator 2020

Spis treści

Lakier – nówka, szyby – stare

Graficy pracujący nad modelami samolotów wykazali się małą niekonsekwencją lub pozostawili pole do popisu moderom, biorąc na siebie tę trudniejszą część. Wszystkie malowania samolotów są w zasadzie perfekcyjne, prosto z fabryki i brakuje im tzw. efektu zużycia. Natomiast patrząc z kokpitu na szyby kabiny, można zobaczyć niezwykle realistyczne ślady długiego użytkowania maszyny.

Gdzie mi z tymi paluchami tłustymi!

Na szybach w pobliżu miejsc, gdzie często sięga się rękami, widać bowiem niezliczone ryski i większe rysy, a nawet tłuste ślady po palcach czy innego rodzaju defekty. Tak jak w rzeczywistości uwidaczniają się one dopiero po spojrzeniu pod właściwym kątem i przy odpowiednim świetle. Detal bez znaczenia dla rozgrywki, ale podnosi immersję i buduje klimat.

Odlot z obiadem i bagażami

Mówiąc o szczegółach, które tworzą właściwą atmosferę, nie sposób nie wspomnieć o całej infrastrukturze obsługi naziemnej. Wszędzie krzątają się ludzie w odblaskowych kamizelkach. Do zaparkowanego samolotu pasażerskiego mogą na nasze wezwanie podjechać ciężarówki, by załadować tacki z obiadem dla pasażerów, oraz pojazd z bagażami, które będą transportowane na taśmociągu do samolotu. Przy terminalach na największych lotniskach do drzwi samolotu dołączane są specjalne „rękawy”, którymi pasażerowie dostają się na pokład. A co, jeśli samolot stoi zaparkowany gdzieś daleko od terminalu? Wtedy można wezwać schodki, które dostosują swoją wysokość do konkretnej maszyny.

Nic nie daje do rozgrywki, ale +10 do klimatu.

Czarnobyl – detal, który prawie się udał

Teren po katastrofie elektrowni w Czarnobylu pokazywaliśmy Wam już w jednym z poprzednich wpisów. Tym razem chcieliśmy zwrócić uwagę na pewien istotny detal, który wymagał nieco pracy od programistów. Okazuje się bowiem, że na obszarze Czarnobyla i miasta Prypeć nie ma w grze żadnego ruchu ulicznego. Drogi, po których gdzie indziej przejeżdżają proste modele 3D samochodów, tutaj są puste – podobnie jak w rzeczywistości. I byłby to kapitalny detal na miarę Rockstara, gdyby tylko pomyślano o wszystkim... Niestety, w opuszczonych blokowiskach po zmroku masowo zapalają się i gasną wraz z późną porą światła, co chwaliliśmy powyżej. Tutaj to kompletnie nie pasuje i szkoda, że jakoś tego nie usunięto wraz z samochodami. Może w którymś z patchy tak się stanie?

Pusto i głucho. Szkoda, że tylko za dnia.

W rzeczywistej Strefie Wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej ruch uliczny zdarza się coraz częściej. Cały czas pracują tam ludzie dbający o bezpieczeństwo – technicy i policja. Jednocześnie coraz popularniejsza w tym miejscu jest turystyka i na drogach można zobaczyć busy i autobusy wiozące wycieczki.

Marcin Strzyżewski

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

TWOIM ZDANIEM

W symulatory lotnicze:

nigdy nie grałem/łam
37,2%
kiedyś dużo grywałem/łam
15,3%
kiedyś grywałem/łam, ale nie za dużo
28,4%
ciągle gram
19,1%
Zobacz inne ankiety
Microsoft Flight Simulator

Microsoft Flight Simulator