Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Opinie

Opinie 15 października 2019, 14:58

Drama z Blizzardem, czyli jak chińska cenzura wpływa na popkulturę

Jak gusta chińskich władz i ich polityka wpływają na to, co zobaczycie w kinach i w co zagracie na konsolach. O co chodzi w aferze z Blizzardem? Dlaczego nagle wszyscy mówimy o Hongkongu? I dlaczego nagle wszyscy mówią o South Parku i NBA?

Spis treści

Blizzard i jego niechęć do masek gazowych oraz polityki

Kojarzycie tego pana? To Rumpelstiltskin lub Titelitury, jak kto woli. Właśnie podsunął cyrograf Blizzardowi i pyta: „Umowa stoi?”. (Źródło: serial Dawno, dawno temu) - Drama z Blizzardem, czyli jak chińska cenzura wpływa na popkulturę - dokument - 2019-10-17
Kojarzycie tego pana? To Rumpelstiltskin lub Titelitury, jak kto woli. Właśnie podsunął cyrograf Blizzardowi i pyta: „Umowa stoi?”. (Źródło: serial Dawno, dawno temu)

O całej tej sytuacji z wydawcą pisaliśmy tu, tu i tu – zachęcam, poczytajcie. Jeśli jednak jesteście leniuszkami, oto szybki skrót. Profesjonalny gracz, Blitzchung, pochodzi z Hongkongu. Na początku października wygrał mecz w rozgrywkach Hearthstone Grandmasters, a w późniejszym wywiadzie w ramach streamu pojawił się w masce przeciwgazowej. Komentatorzy wiedząc, co się święci, udzielili mu głosu i schowali się za monitorami, by nikt nie łączył ich z tym, co zostanie powiedziane. Blitzchung wykrzyczał slogan protestujących o wyzwoleniu Hongkongu i rewolucji, realizator szybciutko włączył reklamy, a następnie stream zniknął z Twitcha. Dwa dni później, za złamanie regulaminu rozgrywek, Blitzchung został zawieszony na rok, a jego nagroda za udział w sezonie cofnięta. Komentatorzy, mimo zastosowania całkowicie sensownego i rozsądnego środka zaradczego (jest to żart, oczywiście), zostali zwolnieni. A Blizzard zaznaczył publicznie, że poglądy gracza są tylko jego poglądami i nie reprezentują stanowiska firmy.

Zostało jeszcze 64% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Julia Dragović

Julia Dragović

Studiowała filozofię i kierunki filologiczne. Pisanie trenowała, rzeźbiąc setki prac zaliczeniowych. Dziennikarka GRYOnline od 2019 roku. Zaczynała w newsroomie, by ostatecznie osiąść w dziale publicystyki jako felietonistka i recenzentka, a wkrótce również jako etatowa redaktorka działu poradników i anglojęzycznego Gamepressure. Gra od kiedy pamięta, we wszystko oprócz strzelanek i RTS-ów. Kociara, simsiara, betoniara. Kiedy nie czyści map ze znajdziek i nie gra w symulatory wszystkiego, strategie ekonomiczne, RPG-i (papierowe też) oraz romantyczne indyki, lata z aparatem po polskich i zagranicznych miastach w poszukiwaniu brutalistycznej architektury i postkomunistycznych reliktów.

więcej

Czarne lata Blizzarda - największe grzechy twórców Diablo i Warcrafta
Czarne lata Blizzarda - największe grzechy twórców Diablo i Warcrafta

Ostatnie trzy lata to gorący okres dla Blizzarda. Z firmą pożegnali się wieloletni pracownicy, w Hearthstone miał miejsce incydent związany z Hongkongiem, a teraz obserwujemy pozew w sprawie molestowania i mobbingu. Czy gigant trzęsie się w posadach?

Chińska cenzura jest wszędzie. Nie wierzysz, to przeczytaj
Chińska cenzura jest wszędzie. Nie wierzysz, to przeczytaj

Chińska cenzura jest jak podatki. Interesujesz się nią raz w roku, ale dotyka cię na każdym kroku, jest wszędzie i zmienia wszystko.

Dlaczego Blizzard ciągle nie stworzył Warcrafta 4?
Dlaczego Blizzard ciągle nie stworzył Warcrafta 4?

Pamiętacie lipiec 2002 roku? Rzesza fanów Warcrafta rzuciła się do sklepów, żeby wykupić pudełka z sequelem. Graliśmy w to po szkole, graliśmy w kafejkach internetowych, graliśmy, graliśmy… i już nie gramy. Dlaczego?