Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Dark Souls II Publicystyka

Publicystyka 1 stycznia 2013, 10:07

autor: Szymon Liebert

Dark Souls II – najtrudniejsza gra studia From Software

From Software i Namco Bandai chcą dotrzeć do szerszej widowni. Weterani gier studia pragną natomiast, by pozostały one elitarne. Jak wybrnąć z tej trudnej sytuacji? Odpowiedzią będzie Dark Souls II.

Złośliwi mówią, że Dark Souls sławę zawdzięcza wpasowaniu się w niszę, jaka powstała w obliczu panujących na rynku trendów. Gry stają się przystępne, łatwe i proste – mało która stanowi wyzwanie dla zręczności czy intelektu odbiorcy, przez co większość szybko popada w zapomnienie. Podejście From Software do projektowania gier nie jest jednak kalkulacją, a tradycją. Ten deweloper tworzy podobne tytuły od lat. Dzisiaj przynosi to owoce, bo styl Japończyków stał się synonimem prawdziwego wyzwania i doświadczenia, jakiego wielu osobom brakowało.

Dark Souls II to duże wyzwanie dla studia From Software – oczekiwania graczy są ogromne. - 2013-01-01
Dark Souls II to duże wyzwanie dla studia From Software – oczekiwania graczy są ogromne.

Tak naprawdę kalkulacja zaczyna się dopiero teraz, kiedy marka zdobyła szacunek, respekt i sławę, a zapowiedź Dark Souls II jest dużym wydarzeniem. From Software stoi przed nie lada wyzwaniem – stworzyć kolejną epicką opowieść, a jednocześnie zyskać nową widownię. Twórcy podchodzą do tego klasycznie: obiecując to samo, ale lepiej. Obiecują progres przy zachowaniu szacunku dla korzeni serii. Czego można spodziewać się po grze? I – co ważniejsze – czy chęć przypodobania się masowemu odbiorcy może ją zepsuć? Takie ryzyko istnieje, ale From Software staje do być może najtrudniejszej walki w historii swego istnienia z podniesioną tarczą.

Muzykę do pierwszego zwiastuna Dark Souls II napisał Mikołaj Stroiński, mieszkający w Los Angeles kompozytor filmowy. Artysta powiedział w jednym z wywiadów, że bazował na dostarczonych grafikach i materiałach wideo. Stroiński jest graczem od dawna, ale cierpi na brak czasu i nie miał okazji sprawdzić pierwszego Dark Souls.

Trudne decyzje

Hidetaka Miyazaki, twórca Demon’s Souls i Dark Souls, nie jest reżyserem gry Dark Souls II. Informacja ta wstrząsnęła coraz liczniejszą społecznością weteranów wymienionych tytułów. Podobno decyzja o zmianie na tym stanowisku wyszła od szefostwa Namco Bandai i From Software, a była podyktowana chęcią upewnienia się, że gra przejdzie ewolucję i będzie dla fanów nowym doświadczeniem. Miyazaki pełni rolę nadzorcy czy może bardziej konsultanta i nie ma dużego wpływu na produkcję, bo sam zajmuje się nowym, tajemniczym projektem. Przed oddaniem sterów w ręce kolegów deweloper upewnił się, że spełnione zostaną trzy warunki.

Pierwszy wymaga, by gra w dniu premiery była w 100% gotowa, w odróżnieniu od „jedynki”, wymagającej poprawek. Po drugie – ekipa odejdzie od systemu sieciowego klient-klient na rzecz rozgrywki opartej na serwerach, co zapewni lepszą jakość zabawy. Po trzecie – Miyazaki otrzyma możliwość wyboru nowych reżyserów. Zostali nimi Tomohiro Shiguya oraz Yui Tanimura, autorzy, którzy wcześniej zajmowali się popularną w Japonii serią gier akcji o mechach Another Century. Sam Miyazaki także pracował w przeszłości nad podobnymi pozycjami – a konkretnie nad inną znaną marką From Software, czyli Armored Core.

Zmiana na stanowisku głównodowodzącego budzi tak olbrzymie kontrowersje, bo to Miyazaki odpowiada za wiele kluczowych elementów serii. To on na przykład wymyślił sposób, w jaki w obu grach – Demon’s Souls i Dark Souls – przedstawiana jest fabuła. Zamiast prostej do zrozumienia opowieści dostajemy tylko ogólne informacje o świecie oraz setki drobnych poszlak czy tropów, zawartych w enigmatycznych wypowiedziach postaci niezależnych, wyglądzie lokacji i wrogów, a nawet w opisach znalezionych przedmiotów. Pomysł wynika z doświadczeń producenta z młodości, kiedy czytał książki fantasy po angielsku i nie rozumiał wszystkich fragmentów. Wiele rzeczy musiał więc sobie dopowiedzieć lub zinterpretować.

Nowy kierunek

Shiguya, nowy reżyser, woli być bardziej bezpośredni i przyznaje, że jego charakter może wpłynąć na to, jak będzie wyglądać kontynuacja. Tym bardziej że jego rola polega na zadbaniu, by skomplikowane elementy gry stały się czytelniejsze i łatwiejsze do zrozumienia. Takie plany zostały przez wielu odczytane jako zagrożenie dla serii, ale obawy wydają się przedwczesne.

W Dark Souls II łatwiej będzie zrozumieć zasadę działania wielu elementów. - 2013-01-01
W Dark Souls II łatwiej będzie zrozumieć zasadę działania wielu elementów.

Gra w dalszym ciągu będzie robić ciekawy użytek z opcji online – powrócą słynne podpowiedzi, które można odczytywać lub zostawiać innym graczom. System doczeka się nowych funkcji, w tym opcji przejrzenia wszystkich wskazówek, jakie widzieliśmy wcześniej.

W każdym z wywiadów autorzy zapewniają, że tytuł nie straci swojego charakteru. Nie zabraknie więc momentów desperacji, ale też i poczucia zwycięstwa po przejściu trudniejszego fragmentu. Wytyczne odnośnie tego, jakie cechy powinna uwypuklać gra, przekazał nowym reżyserom sam Miyazaki. Zresztą, takie kwestie rozumie cała ekipa From Software, która przecież zajmuje się podobnymi tytułami od lat (przed Demon’s Souls były np. gry z serii King’s Field). Co więc może się zmienić? Shiguya chce popracować nad nieco bardziej ukierunkowanym wprowadzeniem – w początkowej fazie produkt będzie prowadzić nas za rękę, ograniczając dostęp do niektórych funkcji. Potem pomoc się skończy i rozpocznie się „prawdziwe Dark Souls”. Świat otwarty, nieprzystępny i skomplikowany.

Tworząc nowy świat, autorzy szukali lokacji, jakich jeszcze w tej serii nie było. - 2013-01-01
Tworząc nowy świat, autorzy szukali lokacji, jakich jeszcze w tej serii nie było.

Reżyser chce też w czytelniejszy sposób zbudować i objaśnić zasadę działania Coventantów, czyli frakcji premiujących różne style prowadzenia gry i zachowania. W pierwszym Dark Souls pewne elementy odkryć i zrozumieć można było właściwie tylko po zaczerpnięciu informacji z zewnętrznego źródła – poradnika czy strony internetowej. Rezygnacja z niektórych skrótów myślowych na rzecz konkretniejszych informacji może wyjść grze na dobre, bo ułatwi zapoznanie się z tym mrocznym światem mniej zdeterminowanym odbiorcom.

Drugi biegun tego samego świata

Enigmatyczna natura Dark Souls sprawia, że autorzy unikają zdradzania wielu szczegółów na temat fabuły. Raz padają deklaracje, że mamy do czynienia z sequelem, innym razem deweloperzy zaznaczają, że sprawa nie jest tak prosta. Najbezpieczniej powiedzieć, że Dark Souls II jest kolejną produkcją rozgrywającą się w znanym uniwersum, która zabierze nas w nowy rejon tego samego świata. Jeden z deweloperów opisał to dość obrazowo: jeśli Lordran, czyli kraina z pierwszego Dark Souls, jest biegunem północnym, tak nowy świat będzie biegunem południowym.

Trudno stwierdzić, w jakim okresie będzie mieć miejsce przygoda nowego bohatera – przed czy po wydarzeniach z „jedynki”. Problem wynika z tego, że fabuła pierwszej części serii ma dość specyficzny charakter (sugeruje cykliczność zdarzeń), a samo From Software chce eksplorować nowy temat w kontynuacji. Głównym motywem ma być kwestia czasu czy epok. Być może oznacza to, że poznamy wydarzenia z różnych momentów historii, podane zapewne w niezbyt chronologicznej kolejności. Wiadomo, że podwaliny opowieści będą podobne jak w poprzedniej produkcji – przeklęty bohater wyruszy w podróż, aby odnaleźć remedium na nękające go przypadłości.

Nowy bohater, stare problemy – postać będzie szukać sposobu na usunięcie klątwy. - 2013-01-01
Nowy bohater, stare problemy – postać będzie szukać sposobu na usunięcie klątwy.

Twórcy Dark Souls II rozważają wprowadzenie systemu zmiennej pogody, ale przyznają, że zaimplementują go, jeśli znajdą dla niego wykorzystanie. Z terenami śnieżnymi eksperymentowano już w przypadku pierwszej gry, ale okazały się one zbyt dużym wyzwaniem technologicznym.

Drastyczna zmiana lokalizacji pozwoli zbudować zupełnie nowy zestaw krain i motywów – dotychczasowe obrazy przywodzą na myśl kulturę nordycką i kojarzą się chociażby z ostatnią odsłoną serii The Elder Scrolls - Skyrimem. O samym świecie wiemy niewiele, bo From Software nie podało nawet jego oficjalnej nazwy, która podobno jest ważna z fabularnego punktu widzenia. Niektóre elementy układanki dają jednak pewien obraz tego, czego można się spodziewać. Kraina z Dark Souls II rozmiarami ma przypominać świat z pierwowzoru i cechować się podobną konstrukcją, a więc składać z kilkunastu powiązanych ze sobą, zróżnicowanych stylistycznie lokacji. Różnica polega na tym, że obszary w drugiej części serii będą znacznie bardziej szczegółowe i wypełnione zawartością. Podobno budowaniem świata zajmuje się dwa razy więcej osób niż w przypadku Dark Souls, co powinno pomóc w dopieszczeniu każdego zakamarka.

Inną, wciąż trudną do zweryfikowania kwestią jest to, że gra hula na nowym silniku, stworzonym przez From Software. Jeśli wierzyć zapewnieniom, gwarantuje on jakość wizualną na poziomie Watch Dogs czy Star Wars 1313. To rodzi pytania, na jakich platformach pojawi się ta produkcja – w grę wchodzą Xbox 360, PlayStation 3 oraz być może pecety (za komputerami przemawia fakt, że demo uruchomiono na mocnym laptopie). Nie wiadomo, czy Namco Bandai chce przenieść tytuł także na następną generację konsol, która jest przecież bliżej niż dalej.

Egzekutor będzie ścigać grzeszników – postacie łamiące zasady rządzące światem Dark Souls II. - 2013-01-01
Egzekutor będzie ścigać grzeszników – postacie łamiące zasady rządzące światem Dark Souls II.

Nowy silnik oznacza nową jakość graficzną – mowa o dynamicznym oświetleniu, świetnych ruchach postaci i bardziej szczegółowej fizyce otoczenia oraz przedmiotów. Producenci nie zmieniają jednak podejścia do kwestii optymalizacji. Shibuya przyznaje, że utrzymanie stałej liczby klatek animacji nie jest dla niego priorytetem. Najważniejsze jest wywarcie silnego wrażenia na graczu. Pamiętamy, że w pierwszym Dark Souls zdarzają się ujęcia, w których płynność jest dyskusyjna – to przez to lokacja Blighttown bywa nazywana Lagtown.

Jak zaskoczyć graczy?

Dark Souls II czeka sporo zmian, ale pewne kwestie pozostaną identyczne jak poprzednio. Na przykład sterowanie oraz nastawienie na eksplorację, uczenie się gry i odczytywanie wskazówek zapisanych w otoczeniu. Dzięki zwiększonym nakładom lokacje będą zawierać więcej elementów, z którymi da się wejść w interakcję. Domyślamy się, że nie zabraknie też pułapek i sposobów na to, aby zaskoczyć gracza. Po dwóch dość dobrze znanych grach – Demon’s Souls i Dark Souls – łatwo nie będzie. From Software ma jednak w zanadrzu kilka pomysłów.

Mówi się na przykład o wykorzystaniu roli oceanu, symbolizującego w japońskiej kulturze smutek i odosobnienie. W samej grze będzie miał on pewnie bardziej bezpośredni i niebezpieczny charakter, przynosząc silne podmuchy wiatru lub olbrzymie fale. Twórcy wspominają też o nowym systemie moralności, kojarzącym się z „karami” za łamanie zasad Covenantów z „jedynki”. W kontynuacji grzeszników ma ścigać niejaki egzekutor dosiadający rydwanu – konfrontacja z nim czeka tych, którzy nabroją. Sam rydwan to także nowy element – pojazd. Jest szansa, że zobaczymy większą liczbę maszyn ułatwiających przemieszczanie się, np. statki. Jednak raczej nie będziemy nimi sterować.

Jedna z kreatur wytworzonych przez oszalałego naukowca. - 2013-01-01
Jedna z kreatur wytworzonych przez oszalałego naukowca.

Kluczową kwestią w Dark Souls II pozostanie walka z bestiami. Producenci opisali kilku wrogów widocznych na grafikach koncepcyjnych. W pewnym rejonie świata spotkamy oszalałego naukowca, tworzącego przerażające potwory niczym doktor Frankenstein. Jeden z nich to przesadnie otyły osiłek dzierżący gigantyczne sierpy – bestia uszyta ze wskrzeszonych fragmentów zwłok. Inny, równie przerażający przykład przeciwnika z drugiego Dark Souls, to istota wizualnie przypominająca nekromorfa – humanoid, nad którym kontrolę przejął pasożytniczy pająk. Jedno z jego odnóży wbite w mózg pozwala mu sterować ofiarą. Na grafikach widać też brodatą postać wyposażoną w topory, która kojarzy się z krasnoludem, ale tak naprawdę reprezentuje inną rasę mieszkającą pod ziemią. Intrygujące jest to, że Shibuya nie chciał przybliżyć szczegółów najbardziej oczywistego z wrogów – czegoś na kształt mumii czy zombie. „To ściśle tajne” – odpowiedział producent. Sekret tej pozornie zwyczajnej postaci poznamy zapewne dopiero w grze.

Nie wiadomo, czy powrócą klasy herosów, jak będzie przedstawiać się system magii i ile unikatowych sztuk oręża otrzymamy. Mając na uwadze to, jak wyglądało przejście z Demon’s Souls do Dark Souls, można spodziewać się przeniesienia wcześniejszych rozwiązań i wprowadzenia tylko pomniejszych modyfikacji. Liczymy więc, że powrócą różne dziedziny magiczne (np. piromancja czy cuda), rodzaje broni, do których przypisano różne formy ataku, oraz otwarty system budowania bohatera.

Historia tego pozornie zwyczajnego zombie jest na razie „ściśle tajna”. - 2013-01-01
Historia tego pozornie zwyczajnego zombie jest na razie „ściśle tajna”.

W świecie Dark Souls mieliśmy już okazję walczyć z eksperymentami „szalonych naukowców”. W pierwszej części takimi praktykami parał się Seath, smok pozbawiony łusek, który szukał sposobu na uzyskanie nieśmiertelności i wskutek tych badań oszalał. Efektem jego „pracy” są Pisaca, przerażające połączenie ośmiornicy i węża, na które gracz trafia w więziennej sekcji lokacji Duke’s Archives.

Lojalność

Data premiery nie została podana, ale wiadomo, że gra raczej nie wyjdzie w 2013 roku. Prace nad Dark Souls II trwają bowiem od września 2011 roku i produkcja jest gotowa dopiero w 25%.

Kontynuacja Dark Souls pozostaje tajemnicą. Autorzy gry walczą o nową widownię i przygotowują dla niej uproszczenia, o które zabiega pewnie także wydawca, czyli Namco Bandai. To nie podoba się weteranom, obawiającym się, że seria straci unikatowość. Trudno jednak uwierzyć, że deweloper zbliży ulegnie wartościom dominującym w zachodnich grach i usunie wszelkie niedopowiedzenia i nieścisłości, które mogłyby skonfundować odbiorcę. Przecież to właśnie From Software dało nam misternie skonstruowane światy Demon’s Souls i Dark Souls. To Japończycy trwają wiernie przy swoich ideałach od lat, niezależnie od trendów. Gest zapraszający do zabawy mniej doświadczone osoby tego nie zmieni.

Dark Souls II to wciąż obietnica powrotu do nieprzystępnej, a jednak tak satysfakcjonującej rozgrywki. Kolejny hołd oddany klasyce gatunku i porcja pokręconej narracji, która sprawia, że im mniej wiemy o tej grze, tym lepiej, bo dzięki temu pozostaje ona przeżyciem, które dla wielu osób jest jednym z najważniejszych w historii. Poszukiwania nowych odbiorców są uzasadnione i niekoniecznie muszą przełożyć się na porażkę „artystyczną”. Dajmy szansę From Software podjąć walkę o próbę zbalansowania tych przeciwności – biznesu i pasji. Kalkulacji i sztuki, jaką w przypadku tego studia jest tworzenie gier.

Dark Souls II

Dark Souls II