Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Sherlock Holmes: Crimes and Punishments Publicystyka

Publicystyka 22 stycznia 2014, 12:11

autor: Luc

Crimes and Punishments - najlepsza gra o Sherlocku Holmesie coraz bliżej

Legendarny detektyw znów bierze sprawy w swoje ręce. Sherlock Holmes: Crimes and Punishments, powstająca gra studia Frogwares, po raz kolejny przeniesie nas do świata pełnego wątpliwych poszlak, mrocznych tajemnic i enigmatycznych przestępstw.

SHERLOCK HOLMES W SKRÓCIE:
  • Gra przygodowa nastawiona na dedukcję oraz logikę;
  • Siedem różnorodnych spraw do rozwiązania;
  • Duża swoboda w sposobie prowadzenia śledztwa;
  • Kilka możliwych zakończeń każdego dochodzenia;
  • Duży nacisk na podejmowanie moralnie trudnych decyzji;
  • Gra oparta o zaawansowany silnik Unreal Engine 3.

Po ciepło przyjętym Testamencie Sherlocka Holmesa, powstanie kolejnej części wirtualnych przygód genialnego śledczego znad Tamizy było jedynie kwestią czasu. Choć fani detektywa spodziewali się następnej odsłony cyklu odrobinę szybciej, półroczne opóźnienie ma według twórców pozytywnie wpłynąć nie tylko na poziom dopracowania technicznych szczegółów (największej bolączki poprzedniej odsłony) ale także i na jakość samej rozgrywki. Czy faktycznie tak będzie? Ujawnione do tej pory materiały pozwalają z umiarkowanym optymizmem patrzeć na przyszłość Crimes and Punishments. Co więcej – wszystko wskazuje na to, że będziemy również świadkami drobnej rewolucji.

Odrobina egzotyki ponoć pomaga w jaśniejszym spojrzeniu na sprawę. - 2014-01-22
Odrobina egzotyki ponoć pomaga w jaśniejszym spojrzeniu na sprawę.

To elementarne, mój drogi Watsonie

Zgodnie z tradycją, w najnowszej odsłonie perypetii utalentowanego detektywa, ponownie przeniesiemy się na przedmieścia XIX-wiecznego Londynu. Choć dokładnych ram czasowych wciąż nie podano, po wyglądzie bohaterów możemy wywnioskować, że akcja rozegra się na dobrych kilka lat przed wydarzeniami znanymi z Testamentu Sherlocka Holmesa. W tym miejscu fabularne podobieństwa i powiązania się jednak kończą. W odróżnieniu od poprzednika (jak i pozostałych gier serii), Crimes and Punishments przetestuje nasze detektywistyczne umiejętności nie w jednej, a aż w siedmiu sprawach. Pośród zagadek, które przyjdzie nam rozwikłać znaleźć mają się nie tylko „klasyczne” morderstwa, ale także brawurowe kradzieże czy choćby podejrzane zniknięcia ważnych osobistości.

Crimes and Punishments - najlepsza gra o Sherlocku Holmesie coraz bliżej - ilustracja #3

Kultowa już fraza „To elementarne, mój drogi Watsonie” nigdy nie została użyta w żadnej z książek autorstwa Arthura Conana Doyle’a. Zarówno słowa „To elementarne” jak i „Mój drogi Watsonie” przewijają się w dialogach wielokrotnie, ani razu nie pojawiły się jednak obok siebie! Zdanie to zyskało popularność dzięki celowo przeinaczonemu cytatowi w ekranizacji przygód Sherlocka z 1929 roku.

Co istotne, podczas prowadzenia każdego ze śledztw, do grona podejrzanych trafi po dziesięć osób, spośród których, każda może okazać się poszukiwanym przestępcą. Jeszcze bardziej intrygująco brzmią zapowiedzi twórców o pełnej swobodzie kierowania poczynaniami Sherlocka. Rozwiązywanie zagadek przestanie nareszcie polegać na bezmyślnym klikaniu po kolei na wszystkie dostępne opcje, aż do momentu, w którym odnajdziemy „tę właściwą”. O tym, co zrobimy z daną poszlaką, jak wykorzystamy znaleziony przedmiot i kogo wypytamy na miejscu zbrodni zadecydujemy wyłącznie my, bez odgórnie narzuconych schematów. Jednak z konsekwencjami naszych wyborów będziemy musieli zmierzyć się na bieżąco.

Bez wizyty w komisariatach się nie obejdzie. - 2014-01-22
Bez wizyty w komisariatach się nie obejdzie.

Holmes (nie) zawsze ma rację

Każda z powierzonych nam spraw, może zakończyć się na kilka całkowicie odmiennych sposobów. Tropy, na które natrafimy doprowadzą do licznych, niekiedy sprzecznych, konkluzji – rolą gracza będzie nie tylko ich odszukanie, ale również wskazanie na ich podstawie głównego winowajcy. Może być nim zarówno młoda, atrakcyjna kobieta, jak i zarośnięty brutal... a może ktoś zupełnie inny? Przy pomocy znanej z wcześniejszych odsłon tablicy dedukcji (w nieco odmienionej formie), wypracujemy wszystkie możliwe scenariusze, po czym wybierzemy naszym zdaniem ten najbardziej prawdopodobny. W Crimes and Punishments nie uświadczymy czegoś takiego jak „źle rozwiązana sprawa” – bez względu na to, jaki finał wypracujemy dla danej zagadki, podjęta przez nas decyzja nie przerwie rozgrywki!

Pojęcie „krwawa łaźnia” nabiera w tym przypadku dosłownego znaczenia. - 2014-01-22
Pojęcie „krwawa łaźnia” nabiera w tym przypadku dosłownego znaczenia.

Jeśli jednak okaże się, że ska xczaliśmy na więzienie niewłaściwą osobę, a wieść o tym rozniesie się po mieście... nie tylko usłyszymy od mijanych przechodniów gorzkie słowa, ale przeczytamy także o swojej wpadce na pierwszych stronach lokalnych gazet. Możemy nawet otrzymać listy z podziękowaniami lub groźbami od osób podejrzanych w śledztwie, co bez wątpienia doda naszym poczynaniom pikanterii.

Na bakier z prawem

Co ciekawe, areszt nie jest jedynym rozwiązaniem sprawy. Jeśli w trakcie dochodzenia poznamy szczegóły w pewien sposób usprawiedliwiające nawet morderstwo, nic nie stanie na przeszkodzie, aby sprawcę... puścić wolno. Czy żona broniąca się przed domowym tyranem, w obronie własnego życia ma prawo sięgnąć po rewolwer? Czy sędziwy mistrz wschodnich sztuk walki w imię własnych przekonań może dokonywać zbrodni? Wprowadzenie aspektu moralnego do procesu decyzyjnego to absolutne novum w serii. Choć z pewnością nie będziemy mieli do czynienia z decyzjami równie ciężkimi, co w przygodówkach od Telltale Games (The Walking Dead, The Wolf Among Us), nowy mechanizm z pewnością bardzo pozytywnie wpłynie na powtarzalność całej rozgrywki.

Co kryje list? - 2014-01-22
Co kryje list?

Zarówno wskazanie sprawcy jak i ostateczna decyzja na temat wymiaru kary (lub jej braku), wpłynie na naszą reputację. Oprócz wspomnianych wcześniej reakcji otoczenia, objawi się to także w dwóch, generowanych przez samą grę rankingach. Pierwszy z nich, określany mianem „oceny detektywistycznej”, wskaże jak poradziliśmy sobie pod względem odszukiwania dostępnych poszlak bądź kluczowych przedmiotów. Drugi zaś, nazywany „oceną moralności” wskaże czy bliżej nam do wyrachowanego stróża prawa czy też chętniej okazujemy miłosierdzie. Każdy z osiągniętych wyników będzie można w dowolnej chwili „podreperować” powtarzając wybraną misję. Jeśli więc zawsze marzyliście o stworzeniu Holmesa na kształt bezdusznego, XIX-wiecznego RoboCopa, pakującego za kratki każdego, na kogo padł chociażby cień podejrzeń – w Crimes and Punishments otrzymacie możliwość spełnienia swoich odwiecznych fantazji.

Rozwiąż mnie, jeśli potrafisz

Crimes and Punishments - najlepsza gra o Sherlocku Holmesie coraz bliżej - ilustracja #3

Jedną z broni, którą przyjdzie nam się posłużyć podczas rozgrywki będzie gastrafetes – stworzona przez starożytnych Greków drewniana hybryda łuku oraz kuszy. W jaki sposób wejdziemy w posiadanie tej antycznej konstrukcji? Tego wciąż nie wiemy.

Oprócz oczywistego ślęczenia z lupą i miarką nad znalezionymi dowodami, w grze znajdziemy także masę pomniejszych łamigłówek. Część z nich, przykładowo chemiczne eksperymenty, znamy już z poprzednich części, zaś pozostałe zadebiutują dopiero w nadchodzącej odsłonie. Pośród nowości znajdziemy m.in. mapy chronologiczne pozwalające na dokładne odtworzenie zbrodni na specjalnej planszy czy chociażby budowanie trójwymiarowych konstrukcji, ułatwiających zrozumienie specyfiki danego miejsca. Liczba unikalnych rebusów oscyluje w granicy 80 i – jak zapewniają twórcy – ma stanowić integralną część fabuły, niejednokrotnie prowadząc do ciekawych konkluzji.

Wbrew pozorom, Sherlock nigdy nie strzela w ciemno. - 2014-01-22
Wbrew pozorom, Sherlock nigdy nie strzela w ciemno.

Crimes and Punishments wprowadzi także kilkanaście nowych mechanizmów prowadzenia śledztw. Przykładowo – część poszlak rozszyfrujemy przyglądając się naszym rozmówcom i dokonując szybkiej (acz precyzyjnej!) analizy otarć na ich dłoni, noszonej biżuterii czy chociażby śladów na ubraniu. Jeśli zajdzie także taka konieczność, Sherlocka będziemy mogli także dowolnie przebrać, a w ekstremalnych sytuacjach – sięgnąć po „argumenty” siłowe. Choć jak na prawdziwego gentlemana przystało, Holmes nie uczestniczy w ulicznych bójkach, z ujawnionych materiałów wynika, że kilka razy zdarzy mu się wyprowadzić lewy prosty a nawet użyć broni. W rozwiązywaniu kryminalnych zagwozdek wspomoże nas także doskonale znany „szósty zmysł” detektywa, dzięki któremu najważniejszy elementy układanki nie zostaną przez nas pominięte.

Więcej detali, więcej szczegółów

Największych zmian uświadczymy jednak w kwestii oprawy graficznej tytułu. Studio Frogwares po raz pierwszy postanowiło osadzić przygody Sherlocka w świecie generowanym nie ich autorskim silnikiem, lecz zdecydowanie bardziej zaawansowanym Unreal Engine 3. Zyskane w ten sposób możliwości pozwolą nie tylko na stworzenie bardziej interaktywnej rzeczywistości, ale także poszerzą spektrum widocznych detali. Ulice przemierzane przez Holmesa mają jeszcze mocniej tętnić życiem, a napotkane osoby sprawiać wrażenie bardziej zróżnicowanych. Udostępnione demo technologiczne wprawdzie nikogo nie rzuci na kolana, przyznać trzeba jednak, iż w stosunku do swoich poprzedników oraz pozostałych gier przygodowych, Crimes and Punishments wygląda bardziej niż imponująco.

Znalezienie odpowiedzi na pytanie „kto strzelał”, prowadzi jedynie do kolejnych zagadek. - 2014-01-22
Znalezienie odpowiedzi na pytanie „kto strzelał”, prowadzi jedynie do kolejnych zagadek.

W odróżnieniu od dotychczasowych odsłon, tym razem nie otrzymamy pełnej dowolności w manipulowaniu perspektywą obserwowanej rozgrywki. Wprawdzie większość czasu spędzimy śledząc poczynania bohaterów zza ich pleców, jednak odgórnie narzuconych momentów, w których automatycznie przeskoczymy na widok pierwszoosobowy, znajdzie się całkiem sporo. Na wszelakiej maści łamigłówki, rozmowy oraz dowody, spojrzymy bezpośrednio oczyma Holmesa, zwolennicy typowego trybu FPS nie będą więc mieli zbyt wielu powodów do narzekań.

Studio Frogwares pracuje nad grami z Holmesem w roli głównej od ponad dekady. Powstające Crimes and Punishments ma być już dziesiątą z kolei odsłoną przygodowej serii. Do tej pory, oprócz tradycyjnych kryminalnych zagadek, genialny detektyw stawiał już czoła m.in. wyznawcom kultu Cthulhu i przebiegłemu Arsene Lupinowi. Zmierzył się także z legendarnym Kubą Rozpruwaczem oraz spiskowcami w pałacu Buckingham.

Śledztwo w toku

Od oficjalnego komunikatu potwierdzającego, że prace nad nowymi przygodami Sherlocka ruszyły pełną parą, minął niemal równy rok. Przez kilkanaście miesięcy tytuł z ciekawie zapowiadającego się konceptu urósł do rangi produkcji, która śmiało może stawać w szranki z topowymi pozycjami gatunku. Zaproponowane, nowe rozwiązania brzmią interesująco, wnosząc potrzebny powiew świeżości i co najważniejsze – zdają się oddawać ducha pierwszych powieści o nieustraszonym śledczym. Gra docelowo ukazać miała się jedynie na pecetach oraz najpopularniejszych konsolach siódmej generacji, jednak finalne grono platform poszerzono niedawno także o PlayStation 4.

Detektyw w trybie detektywa. - 2014-01-22
Detektyw w trybie detektywa.

Poczynając od roku 2002, studio Frogwares z każdą odsłoną przygód Holmesa stawia sobie poprzeczkę coraz wyżej (choć pierwsze pozycje trudno uznać za udane). Bez używania detektywistycznej lupy widać, że twórcy uczą się na swoich błędach i potrafią wyciągać wnioski płynące z krytycznych opinii, co owocuje nie tylko rosnącymi ocenami powstających przy ich udziale gier, ale także i znacznym skokiem w ilości sprzedanych egzemplarzy. Czy Crimes and Punishments podtrzyma tę chlubną tradycję i okaże się lepsze od Testamentu Sherlocka Holmesa? Wprawdzie wiele poszlak już teraz sugeruje pozytywną odpowiedź, to jednak ostateczne rozwiązanie tej zagadki poznamy dopiero w drugim kwartale tego roku. Do tego czasu – cierpliwości, moi drodzy Watsonowie!

Sherlock Holmes: Zbrodnia i kara

Sherlock Holmes: Zbrodnia i kara