Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Survarium Publicystyka

Publicystyka 4 listopada 2013, 13:54

Co nowego w grze Survarium - darmowym, multiplayerowym Stalkerze?

Czy da się stworzyć MMO pełne klimatycznych lokacji i atmosfery ciągłego zagrożenia? Wygląda na to, że autorom Survarium ta trudna sztuka może się udać... o ile tylko nie przeszkodzą im w tym problemy techniczne oraz pośpiech.

SURVARIUM W PIGŁUCE
  • postapokaliptyczny, darmowy MMOFPS, opracowywany przez studio złożone z twórców serii S.T.A.L.K.E.R.;
  • rozbudowana i rozszerzana znajdowanymi przez gracza znaleziskami fabuła oparta na globalnym, ekologicznym kataklizmie, który wyniszcza większość populacji;
  • brak prawdziwie otwartego świata, z którego zrezygnowano na rzecz obszernych, dopracowanych map;
  • ograniczony dostęp do frakcji, z którymi da się handlować dopiero po osiągnięciu odpowiedniej reputacji;
  • możliwość rozwijania pięciu głównych zdolności postaci;
  • trzy tryby rozgrywki: fabularnej współpracy, walki drużynowej oraz eksploracji;
  • grafika generowana przez autorski Vostok Engine, oferujący m.in. wysokiej jakości oświetlenie;
  • widoczne problemy techniczne oraz niedoróbki.

Przyznać się – ilu z Was marzyło, by choć na chwilę znaleźć się w postapokaliptycznym świecie i dowieść, że umiejętności wyniesione z Fallouta czy Rage nie przydały się tylko do zdobywania osiągnięć? Ilu z Was chciało pochwalić się przyjacielowi, jak dobrze radzi sobie z odpieraniem bandytów czy wycinaniem w pień mutantów? Do tych, którzy podnieśli ręce: Wasze pragnienia postanowiło choć w niewielkim stopniu zaspokoić rosyjskie studio Vostok Games, które już na początku 2014 roku ma oddać do dyspozycji graczy darmowego MMOFPS-a, osadzonego w świecie spustoszonym przez niszczycielską naturę, czyli Survarium.

Tym, którzy nie słyszeli dotąd o tej pozycji i zastanawiają się, czy powstała dopiero w zeszłym roku ekipa jest w stanie dostarczyć produkt wysokiej jakości, szybko wyjaśniam – Vostok Games, ma w swoich szeregach dużą część zespołu odpowiedzialnego za serię S.T.A.L.K.E.R. Ludzie ci brali udział w pracach nad pełnoprawną drugą odsłoną cyklu, zanim w 2012 roku zamknięto GSC Game World. Inspiracje tym przesiąkniętym mroczną atmosferą dziełem widać od samego początku: anomalie i ich wytwory, wykrywacze artefaktów, zabójcze pogodowe fenomeny, zmutowane zwierzęta... Sporo elementów z niedoszłego S.T.A.L.K.E.R.-a 2 zostało tu wykorzystanych w niezmienionej postaci, co znacznie przyśpieszyło powstawanie Survarium. Wszystkie te aspekty pasują do siebie doskonale – bo przecież forma nie uległa wcale aż tak drastycznym zmianom.

Przejście przez anomalię oprócz zwinności i szczęścia wymaga doświadczenia i sprytu. - 2013-11-04
Przejście przez anomalię oprócz zwinności i szczęścia wymaga doświadczenia i sprytu.

Tym razem osi fabuły nie stanowi kolejna awaria elektrowni atomowej czy nuklearna zagłada. Członkowie Vostok Games opowiadają historię globalnego kataklizmu, rozpoczętego z momentem masowego rozrastania się lasów i rozpylania zabójczych pyłków, a kończącego się na mutacjach fauny i flory. Te ostatnie zaowocowały znacznie agresywniejszymi zwierzętami, nieprzebytymi zaroślami i przede wszystkim anomaliami – niezbadanymi dotychczas przyrodniczymi fenomenami, śmiertelnie groźnymi dla każdego bez odpowiedniego zabezpieczenia i produkującymi artefakty: dziwaczne wytwory o różnorodnych właściwościach. Innymi słowy – oto Matka Natura obróciła się przeciwko ludzkości i stopniowo doprowadza do jej całkowitej eksterminacji. Nieliczni pozostali przy życiu muszą nauczyć się funkcjonować w nowym otoczeniu, inaczej zginą. Prezentowana historia, którą napędzać mają misje w fabularnym trybie współpracy, będzie zawierać niezliczone wątki poboczne oraz wskazówki odnośnie tego, co i dlaczego właściwie się wydarzyło. Znaleziska te rozrzucone zostaną także po mapach PvP oraz na terytorium do dowolnej eksploracji, co sprawi, że działający w pojedynkę gracz nielicho się natrudzi, próbując odkryć wszystkie zawarte w serwowanej przez Survarium opowieści smaczki.

Zresztą solowe próby przeżycia w świecie zaprojektowanym po to, by zniszczyć człowieka, mogą okazać się przeszkodą nie do przeskoczenia dla samotnych wilków. Każdy bowiem zaczyna tu jako tzw. „padlinożerca” – początkujący żołnierz, niezaznajomiony z realiami nowej, morderczej Ziemi, wyposażony w znaleziony lub sklecony naprędce ekwipunek, a w dodatku niemający kontaktu z żadną z frakcji. Dopiero w miarę postępów będziemy zyskiwać w ich oczach, a na liście zleceniodawców pojawią się ważniejsze stronnictwa.

Co nowego w grze Survarium - darmowym, multiplayerowym Stalkerze? - ilustracja #1

Gry free-to-play to zawsze ciężki orzech do zgryzienia: z jednej strony trudno się nie cieszyć z zaoszczędzonych pieniędzy, z drugiej zaś świadomość, jak dużą przewagę mogą dać kupione za mikropłatności bonusy, staje wielu graczom kością w gardle. Pracownicy Vostok Games zapewniają jednak, że najważniejsza jest dla nich wyrównana rozgrywka, a nabycie za gotówkę o wiele lepszej broni czy pancerza będzie niemożliwe. Ewentualna przewaga dotyczyć ma dostępu do bardziej zaawansowanych statystyk czy szybszych awansów. Czy te pomoce rzeczywiście nie przyniosą zbyt dużych korzyści ich posiadaczom? Uwierzymy, jak zobaczymy.

MMO to gatunek jeszcze do niedawna kojarzony tylko z komputerami osobistymi, jednak już w niedalekiej przyszłości mocno się to zmieni. Nasuwa się więc pytanie, czy Vostok Games ma zamiar wydać Survarium także na konsole nowej generacji? Oficjalna strona projektu zapewnia, że nie istnieje taka możliwość, a autorzy są maksymalnie skupieni na stworzeniu jak najlepszej wersji na PC, ale już na tegorocznym gamescomie można było usłyszeć, że w następnych latach studio nie wyklucza opracowywania tytułów także na PlayStation 4 czy Xboksa One.

Tych ostatnich poznaliśmy jak dotąd cztery. Czarny Rynek to nielegalna organizacja, czerpiąca zyski ze sprzedaży uzbrojenia, używek, a w niektórych przypadkach nawet niewolników. Armia Odrodzenia składa się z żołnierzy byłego Związku Radzieckiego, przekonanych, że za kataklizmem stoi użyta przez Zachód broń biologiczna, i dążących do stworzenia utopijnego społeczeństwa. Osadnicy Peryferii w wielu aspektach przypominają Monolit ze S.T.A.L.K.E.R.-a – nauczyli się żyć w zgodzie z naturą i są najlepiej zaznajomieni z regułami nowego świata. Ostatnim ugrupowaniem są wspomniani już padlinożercy.

Każde ze stronnictw zleci bohaterowi misje służące ich celom, każde też sprzeda różny towar – dla przykładu Armia Odrodzenia zaoferuje najlepszą technologię, a Osadnicy Peryferii ubiór chroniący przed śmiertelnie groźnymi anomaliami. Ważny jest fakt, że w przeciwieństwie do serii tworzonej przez GSC Game World tutaj dołączanie do frakcji będzie niemożliwe. Gracz może za to wstąpić do klanu, który poprzez wykonywanie zleceń dla jednego z ugrupowań znajdzie się pod jego protekcją, co pozwoli na otrzymywanie przedmiotów normalnie niedostępnych.

Honorowa walka to – jak widać – kolejna z ofiar kataklizmu. - 2013-11-04
Honorowa walka to – jak widać – kolejna z ofiar kataklizmu.

Odpowiedni ekwipunek to bowiem w Survarium podstawa. Sprawnie skomponowany z rozmaitych części garderoby kombinezon nie tylko ochroni przed ostrzałem, ale też zapewni zabezpieczenie przed oddziaływaniem anomalii. Dobór ubioru ma być sprawą skomplikowaną, ponieważ Vostok Games zrezygnowało z klasycznego paska zdrowia na rzecz obrażeń poszczególnych części ciała. Jak to wygląda w praktyce? Bez specjalistycznych rękawic czy maski gazowej nie zdobędziemy żadnego artefaktu, kamizelka kuloodporna założona na tors nie zabezpieczy nas przed podziurawieniem nóg, a upadek z wysokości większej niż kilka metrów unieruchomi gracza na kilkanaście sekund, o ile nie ma on apteczki bądź kolegi zaznajomionego z tajnikami medycyny.

Producenci pozwalają bowiem na rozwijanie zdolności w oparciu o drzewko umiejętności, podzielone na pięć specjalizacji: obchodzenie się z bronią, trening fizyczny, radzenie sobie z technologią, leczenie oraz znajomość realiów nowego świata. Przy każdym awansie udoskonalimy interesujący nas aspekt, co da minimalne podwyższenie statystyk, a co pięć poziomów doświadczenia dobierzemy jeden z dwóch dostępnych perków. Nie jest to więc najbardziej rozbudowany system, jednak przy grze nastawionej głównie na akcję powinien się całkiem nieźle sprawdzić.

Wymarłe miasto. - 2013-11-04
Wymarłe miasto.

Rozgrywka opiera się na trzech trybach. Mapy PvP skupiają się na walce dwóch drużyn o skrzynki zawierające elementy zabezpieczenia przed Burzą – śmiertelnym fenomenem, przypominającym Zwarcie ze S.T.A.L.K.E.R.-a. Na każdej planszy rozrzuconych jest ich dziesięć, co przy ograniczonym czasie już sprawia kłopoty, a w dodatku zgromadzone w bazie komponenty zawsze może ukraść ekipa przeciwna. Zapowiada się to całkiem ciekawie, pod warunkiem, że gracze w pogoni za jak największą liczbą punktów nie zapomną o głównym celu – jeśli żaden z zespołów nie wykona zadania, oba przegrywają. Tryb fabularnej współpracy to po prostu realizowany z przyjaciółmi lub dobranymi przypadkowo partnerami ciąg misji rozwijających fabułę. Dowolna eksploracja rzuci nas natomiast z kilkunastoma innymi osobami na duży, otwarty obszar, gdzie należy przetrwać, wzbogacić się i dotrzeć do jednego z wyjść. Warto przy tym wspomnieć, że każdy z graczy ma tu tylko jedno życie.

Co nowego w grze Survarium - darmowym, multiplayerowym Stalkerze? - ilustracja #2

Dla tych, którym nie wystarczy udowadnianie swej przewagi podczas walk drużynowych, twórcy przygotowali rozmaite rankingi oraz osiągnięcia. Te pierwsze mają mieć na tyle różnorodne kategorie, że nikt nie powinien poczuć się pokrzywdzony, zaś za wykonywanie szczególnie trudnych wyzwań zostaniemy nagrodzeni odznakami lub kosmetycznymi zmianami w wyglądzie. Do tego oczywiście będzie można brać udział w turniejach – od amatorskich, w których drużyny same ustalają zasady, takie jak np. limit czasowy, aż po najbardziej prestiżowe, do których dostaną się jedynie członkowie klanów oraz gracze z wysokim poziomem doświadczenia.

Od strony wizualnej Survarium prezentuje się wyjątkowo przyzwoicie. Owszem, w opublikowanych fragmentach rozgrywki widać dokładnie, że kuleje animacja postaci (dla przykładu: zabici przeciwnicy przybierają zawsze jedną i tą samą pozę), a niektóre tekstury są zwyczajnie brzydkie, ale ogólne wrażenie okazuje się pozytywne. Szczególnie widowiskowy efekt daje dynamiczne oświetlenie, odbicia oraz cieniowanie, za które odpowiada autorski silnik Vostok Engine. Sam wygląd map – tych pokazano jak dotąd cztery – zachwyca atmosferą: czuć wyraźnie postapokaliptycznego ducha, choć zamiast radiacji przeraża głównie niszczycielska siła natury. Wszędzie można wpaść na anomalie (są one rzadsze niż w S.T.AL.K.E.R.-ze, ale zajmują większe obszary) czy zmutowane zwierzęta, co potęguje klimat nieustającego zagrożenia. Dodatkowo plansze projektowano w ten sposób, by znalazło się na nich miejsce zarówno dla zwinnego skauta, jak i dla niezbyt ruchliwego snajpera.

Była wytwórnia herbicydów to jedna z największych map w grze. - 2013-11-04
Była wytwórnia herbicydów to jedna z największych map w grze.

Przyszłość Survarium – w przeciwieństwie do wizji świata przezeń prezentowanej – zapowiada się naprawdę obiecująco. To ambitny projekt, łączący kilka odważnych rozwiązań, jak chociażby rezygnację z klasycznego team deathmatchu czy obrażenia generowane w oparciu o miejsce trafienia, z prostym rozwojem postaci oraz eksploracją niebezpiecznego świata. Jedyne, co może stanąć tej produkcji na drodze do sukcesu, to problemy techniczne. W zamkniętej alfie oraz na niedawnych prezentacjach niedostępnych było jeszcze wiele podstawowych funkcji, często zdarzały się także błędy. Mapy wydają się ponadto nieco opustoszałe, to jednak wina ograniczeń w liczbie graczy w wersji przedpremierowej. Dzieło Vostok Games po prostu nie wygląda jeszcze na bliskie finalnej wersji i oby producenci nie pośpieszyli się za bardzo z premierą (na terytorium byłego Związku Radzieckiego jest ona zapowiedziana już na końcówkę 2013!). Inaczej przygoda z tworzeniem gier zakończy się dla tego studia dokładnie tak, jak się zaczęła – kataklizmem.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

Survarium

Survarium