Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 24 kwietnia 2008, 12:08

autor: Paweł Fronczak

Champions Online - zapowiedź

Szykuje się ciekawy produkt, który może okazać się prawdziwym hitem. Dostaniemy do dyspozycji wiele galaktyk, stworzymy ponadprzeciętną jednostkę i będziemy władać potężnymi supermocami niczym Spider-man czy Superman.

Supermoce to fajna sprawa. Nic dziwnego, że programiści często po nie sięgają i wykorzystują je w grach komputerowych. Ostatnimi laty, grając w City of Heroes, wcielaliśmy się w bohaterów, by później odgrywać złoczyńców w City of Villians. Wygląda na to, że dla ekipy Cryptic Studios była to jedynie rozgrzewka przed prawdziwym hitem, którym może okazać się Champions Online – ich najnowsza pozycja massive multiplayer online.

CO to MMO, które połączy w sobie wiele elementów World of Warcraft oraz Guild Wars, lecz przedstawi zupełnie nowy świat, któremu daleko do typowego fantasy. Tytuł bazuje na uniwersum Champions, które charakteryzuje się specyficznym systemem HERO, mającym swój debiut w postaci podręcznika do gry RPG w 1981 roku. Gra przeniesie podstawowe założenia tego systemu i udostępni je graczom z całego globu. Spotkamy tu postacie charakterystyczne dla tego świata, między innymi głównego protagonistę – Defendera oraz przebiegłego konspiratora z chrapką na zniszczenie całego kosmosu – doktora Destroyera. Oprócz innych znanych bohaterów pojawią się też setki NPC-ów. Dodatkowo odwzorowane zostaną najsławniejsze lokalne organizacje, czyli VIPER, ARGENT oraz PSI.

Defender to obrońca cnót i dziewic.

Na początku stworzymy ponadprzeciętną jednostkę, wraz z którą przemierzymy całe galaktyki. W przeciwieństwie do innych gier MMO, tu mechanika kreacji bohatera będzie o wiele bardziej rozbudowana. Zadecydujemy o takich kwestiach jak imię, historia, strój etc. Wygląda na to, że nie będzie typowego podziału na klasy. Zdefiniuje nas rozdzielenie punktów do poszczególnych supermocy – ofensywnych lub leczniczych. Dobierzemy też odpowiadający nam kolor pocisków wypuszczanych z dłoni czy kolor pola siłowego. Ciekawie zapowiada się opcja decydowania o sposobie poruszania postaci. Mając animka przypominającego wilkołaka, sami zdecydujemy, czy ma poruszać się na dwóch czy czterech kończynach! Jako ostatnie określimy mocne i słabe strony herosa, takie jak podatność albo odporność na ogień.

Gotowa postać to nie wszystko. Zanim przystąpimy do właściwej zabawy, będziemy musieli stworzyć własnego antybohatera. Twórcy określają go mianem Nemesis. Taka postać nie raz stanie nam na drodze, ponieważ cały jej wirtualny żywot wypełni chęć zniszczenia naszej osoby. Coś jak doktor Doom dla Fantastycznej Czwórki. Na szczęście ten etap kreacji nie będzie ograniczony tylko do wybrania złoczyńcy spośród dostępnej listy. Utworzymy go od podstaw, w ten sam sposób jak naszą główną postać! Niestety, nie otrzymamy możliwości zagrania antagonistą.

Wygląda na to, że z powodzeniem rozwiązano problem, jaki stawia sama tematyka gry. Co to byłaby za zabawa, gdyby każdy władał potężnymi supermocami już od rozpoczęcia rozgrywki? Na szczęście rozwój postaci nie różni się niczym od znanego z innych gier. CO to typowe wykonywanie questów i zdobywanie punktów doświadczenia. Podczas levelowania pozyskamy przedmioty coraz lepszej jakości i tak aż do ostatniego poziomu doświadczenia, których w sumie będzie pięćdziesiąt. Wiele questów ukończymy, bawiąc się w pojedynkę, lecz gra zaoferuje dobrą zabawę również tym, którzy wejdą na serwer wraz z gromadką przyjaciół. Pojawi się też opcja dobierania do drużyny herosów sterowanych przez SI.

Walka będzie dynamiczna i przepełniona wartką akcją, lecz jednocześnie zmusi do myślenia taktycznego. Na próżno szukać tu funkcji auto-attack czy umiejętności, które posiadają ograniczające je cooldown. Podstawowe narzędzia używane w walce to kule lub promienie śmiercionośnej energii, obszarowe wybuchy, pola siłowe i w końcu pięści. Ciosy będą przypisane tylko do czterech przycisków, dzięki czemu na ekranie niemal w ogóle nie zobaczymy elementów interface’u. Warto dodać, że w miarę wykonywania skutecznych ciosów i bloków, będzie zapełniał się specjalny wskaźnik. Gdy uzbiera się jego odpowiednia ilość, zyskamy chwilowy dostęp do potężniejszych ataków.

Millenium City zbudowane na ruinach Detroit.

Stoczymy wiele potyczek z bossami, do których grona na pewno wejdzie szalony naukowiec Teleios, posiadający śmiercionośną armię klonów oraz robot Mechanon, chcący zlikwidować z powierzchni wszechświata wszystkie organiczne formy życia. Kto zna system HERO, z pewnością od pierwszej chwili poczuje się tu jak w domu. Będzie też PvP, lecz jedynie w postaci pojedynków na arenach. Przez nawał walk nie raz przyjdzie nam zginąć. Powrót do życia odbędzie się w dwójnasób. Zostaniemy wskrzeszeni przez członka naszej drużyny lub ożywimy się na cmentarzu, kosztem wytrzymałości naszych przedmiotów. A jeżeli ich trwałość spadnie do zera, będziemy musieli je naprawić.

W trakcie grania rozwiniemy różnorodne zdolności, związane głównie z walką (pociski, lasery itd.). Do tego dojdą tzw. seconday skills, czyli atrybuty poboczne. Do tej grupy należeć będzie otwieranie zamków czy science, która to zdolność umożliwi majstrowanie przy różnych ciekawych i skomplikowanych maszyneriach. Brak niestety informacji na temat umiejętności kupieckich, dzięki którym kwitłby handel między graczami.

Dla wszystkich no-life’ów świetnym rozwiązaniem okażą się zaimplementowane do gry frakcje. Te mogą mieć do nas różne nastawienie. Dzięki wykonywaniu odpowiednich questów nasza reputacja będzie rosła u jednego stronnictwa, malejąc równocześnie u drugiego. Dobrze rozwinięta reputacja przyniesie wiele korzyści, takich jak lepsze przedmioty czy dostęp do niektórych miejsc.

Główną atrakcją, która może zatrzymać graczy na dłużej przy grze, jest sam świat CO. Dostaniemy do swojej dyspozycji wiele galaktyk, których odwiedzenie zajmie sporo czasu. Pojawią się niejednorodne środowiska, takie jak śnieżne i magmowe planety, podwodne miasto Lemuria czy futurystyczne strzeliste Milienium City. Jakby tego było mało, będziemy odbywali podróże do innych wymiarów. Nazwa jednego z nich to Qliphotic i chociaż nie mamy żadnych wskazówek na temat jego wyglądu, brzmi nieźle!

Żeby jak najbardziej oddać klimat uniwersum Czempionów, CO graficznie przypominać będzie kartki komiksów Marvela. Twórcy, stosując technologie takie jak cel-shading, nie nastawiają się na wodotryski i oszałamiające efekty wizualne, lecz mrugają okiem do fanów takich herosów jak Spider-man czy Superman. Wielu graczy może poczuć się zawiedzionych, lecz dzięki takiemu rozwiązaniu wymagania sprzętowe nie będą za bardzo wygórowane.

Grafika nie każdemu przypadnie do gustu.

CO powstaje na PC-ty oraz X360 jednocześnie. Już teraz wiadomo, że oprócz oddzielnych serwerów dla obu platform, będą istniały również takie, na których wspólnie zagrają posiadacze jednego i drugiego sprzętu! Dla graczy to świetna wieść, gdyż nikt nie zostanie zmuszony do zakupu konsoli i komputera osobistego tylko po to, aby pograć z przyjacielem. A nieskomplikowany system walki umożliwi jednakową frajdę posiadaczom obydwu platform.

Autorzy już teraz zadeklarowali, że CO będzie stale ewoluowało za sprawą patchów, które będą zmieniały wygląd świata gry. Często wystąpią tu jakieś wielkie zdarzenia, które zaangażują całe rzesze graczy. I dobrze, gdyż to kolejna rzecz, która decyduje o sukcesie MMO.

Wiele wskazuje na to, że nadchodzi ciekawy produkt, który pozwoli nam chociaż przez chwilę poczuć się jak Peter Parker czy Clark Kent. Premiera gry w 2009 roku. Oby tylko znalazł się polski dystrybutor.

Paweł „HopkinZ” Fronczak

NADZIEJE:

  • superbohaterowie i supermoce;
  • interesujący i mało wyeksploatowany świat;
  • Nemesis;
  • komiksowa grafika;
  • cross pomiędzy platformami PC i X360.

OBAWY:

  • brak możliwości zabawy złoczyńcami;
  • mały nacisk położony na PvP;
  • jak gracze przyjmą uproszczony system walki?
Champions Online

Champions Online