Battlefield Vietnam - zapowiedź
Sequel Battlefield 1942, gry akcji stworzonej z myślą o rozgrywce wieloosobowej w sieci Internet. Użytkownik wciela się w rolę bezpośredniego uczestnika dalekowschodnich działań wojennych z lat 1964-1975.
Jakub Kowalczyk
Firma Digital Illusions zachęcona sukcesem Battlefield 1942 pracuje nad drugą częścią tej doskonałej gry akcji.
Battlefield Vietnam, o którym mowa, przeniesie nas w świat wojny wietnamskiej, rozgrywającej się w latach 1950 - 1975. Nowe czasy oznaczają nowe pojazdy, wyposażenie oraz scenerie.
Zapach napalmu o poranku...
Wraz z pojawieniem się Battlefield 1942 internetowa rozgrywka zyskała nowy wymiar. Dzięki pojazdom i naciskowi położonemu nie na detale historyczne, ale na szybkość i zręcznościowość rozgrywki, gra zyskała ogromną rzeszę fanów na całym świecie. Dice zamierza umieścić te same cechy wyróżniające 1942 w Vietnam, dodając kilka usprawnień.
Nadchodzący wielkimi krokami sequel da nam możliwość kontrolowania zarówno amerykańskiej jak i północnowietnamskiej strony konfliktu, co w praktyce oznacza kilkadziesiąt pojazdów i kilkanaście rodzajów broni. Środowisko naturalne w jakim przyjdzie nam walczyć, będzie odwzorowaniem tropikalnych lasów, co prawdopodobnie położy większy nacisk na działania piechoty. Oczywiście planowane są mapy, na których dominować będą pojazdy naziemne, takie jak rosyjskie czołgi T-54 czy amerykański M551 Sheridan, oraz cala gama jeepów, transporterów opancerzonych, a nawet skuterów. Nie może również zabraknąć sprzętu dla lotników. Maszyny w stylu samolotu odrzutowego F-4 Phantom czy MiG-21, znajdą na pewno wielu zwolenników, a ci, którzy wolą coś wolniejszego zainteresują się trudnymi w pilotażu, ale śmiertelnie niebezpiecznymi śmigłowcami bojowymi, w stylu Huey’a lub Chinooka. Śmigłowce te zostaną również wyposażone w opcje podnoszenia i przenoszenia sprzętu naziemnego w dowolne miejsce na mapie, co powinno dać strategom większe pole manewru w trakcie rozgrywania internetowych potyczek. Poza tym, jak twierdzi producent gry, Reid Schneider: „Helikoptery będą w Vietnam tym, czym czołgi w 1942 – jednostką wykonującą większość zadań”. Prawie każdy pojazd zostanie wyposażony w ładunek środków służących do eksterminacji wrogich jednostek. Mogą to być karabiny kaliber 50mm, zamontowane na łodziach patrolujących rzeki, jak również śmiercionośny napalm zrzucany z samolotów. Wybór środków, które sprawią przykrą niespodziankę naszym wrogom, będzie ogromny, co powinno zagwarantować graczom wiele tygodni zabawy w chowanego wśród lasów Wietnamu.
Mówili zaciągnij się...
Jak w BF1942, tak i w Vietnam dostaniemy możliwość wyboru profesji. „Drobna” różnica będzie polagała na tym, że w nadchodzącej grze będziemy mieli większy wybór uzbrojenia. W pierwszej części decydując się na konkretną profesję, otrzymywaliśmy gotowy zestaw broni. W części drugiej zyskamy możliwość wyboru ekwipunku według naszej woli. Przykładem niech będzie to, że amerykański assault, jako broń podstawową będzie miał do wyboru słynny karabin M-16, strzelbę typu shotgun oraz kilka innych. Zmiany zajdą również w wyglądzie naszego bohatera, ponieważ każdy gracz będzie mógł wybrać spośród wielu typów sylwetek, twarzy oraz ubrań dostępnych w grze. Broń piechoty zostanie również usprawniona, dzięki czemu poprawi się jej wygląd, dźwięk oraz siła ognia.
Wraz z wprowadzeniem nowego rodzaju terenu, ogromnie na znaczeniu zyska piechota, ponieważ nie wszędzie dojadą pojazdy. Lasy deszczowe, z duża ilością miejsc do ukrycia, dadzą nowe możliwości tworzenia zasadzek oraz świetną osłonę snajperom. Jednostki północnowietnamskie będą miały unikalną zdolność zastawiania pułapek, takich jak „Punji sticks” – ostrych bambusowych pali wbitych w ziemię i dobrze ukrytych w poszyciu leśnym, z wystającymi zaostrzonymi końcami. Niespodzianki te mogą zostać przez żołnierzy amerykańskich wykryte, ale podczas ucieczki lub szarży na pewno zbiorą krwawe żniwo. Równie ciekawym dodatkiem będzie możliwość strzelania z broni ręcznej przez okna poruszającego się pojazdu. Można będzie wystawić swój wysłużony M-16 i strzelać do mijanych żołnierzy wroga.
Wild thing ... you make my heart sing...
Gdyby szarżowanie na wroga przy wtórze ryku zamontowanych na pojeździe karabinów maszynowych nie było wystarczające, twórcy maja dla nas deser w postaci muzyki. Jak wiadomo „muzyka łagodzi obyczaje”, ale nie do końca sprawdzi się to w Vietnam, ponieważ część pojazdów atakujących wroga zostanie wyposażona w radia grające utwory z lat ’60 – ’70, takie jak: „On the road again” zespołu Canned Heat, „Somebody to love” Jefferson Airplane, czy hity Edwina Stara: „War”, „Surfin’ bird” oraz przede wszystkim niezapomniany „Wild thing”! Podobno gracze będą mogli dodawać własne pliki mp3 do repertuaru stacji radiowych. Ale jeśli nawet nie zdecydują się na to, widok kilku śmigłowców atakujących wroga w rytm „Wild thing”, będzie zapewne czymś niesamowitym. Dodatkowo w Vietnam użyty zostanie ulepszony efekt dopplerowski, co w praktyce oznacza zwiększenie realizmu przybliżania i oddalania się dźwięku.
Ekhem...czy musimy zdobyć ich flagę...sir?
W BF1942 najpopularniejszym trybem rozgrywki był tryb Conquest, polegający na zdobywaniu i utrzymywaniu kilku flag rozmieszczonych na mapie. Tryby Cooperative, Team deathmatch oraz Capture the flag, nie były już tak popularne. Z tego też powodu twórcy serii postanowili zrezygnować z najmniej popularnych i wprowadzić nowe. Myślę jednak, że dwa nowe tryby zrekompensują nam stratę.
Pierwszy z nich, określany mianem „Evolution”, jest podobny do trybu Campaign w Wolfenstein : Enemy Territory i da nam możliwość stoczenia kilku potyczek, jedna za drugą, przy czym wszystkie punkty zebrane przez drużynę, jak i przez pojedynczego gracza, zostają przeniesione do następnej rozgrywki. Smaczku dodaje informacja, że zazwyczaj będą to dwie, historycznie połączone, bitwy.
Custom Combat, to spełnienie marzeń wszystkich, którzy uwielbiają kombinować. Tryb ten daje nam możliwość dowolnego ustawienia każdego elementu konkretnej rozgrywki. Walka na noże? Nie ma sprawy, użycie odpowiedniej komendy usunie cały ekwipunek żołnierzy, a zostawi same noże. Myślę, że spodoba się on wszystkim ze względu na spora dawkę świeżości, którą wniesie do rozgrywki.
Całkiem ładne te bagna. Żeby nie te komary...
Mimo, że graficznie Vietnam będzie nawiązywał do swojego poprzednika, zostanie wprowadzonych wiele poprawek i usprawnień. Zwiększono ilość poligonów, ulepszono teksturowanie i modelowanie zniszczeń, co powinno cieszyć oko. Również animacje postaci i ich poszczególnych fragmentów otrzymają lepszy wygląd. Naturalne ukształtowanie terenu i duża ilość roślinności, wprowadzi ożywienie do rozgrywki, ponieważ w 1942 nawet zalesione mapy wyglądały dość ubogo. Tutaj roślinności będzie zdecydowanie więcej. Oczywiście od razu pojawia się kwestia wymagań sprzętowych, ale Dice na podstawie wczesnych wersji programu zapewnia, że wszystko powinno działać gładko na tych samych maszynach, co 1942.
Bardzo źle to wygląda szeregowy?
Ogromnie sobie cenię grę Battlefield 1942 za wszystkie miłe chwile spędzone przy niej. Daje ona graczom tyle możliwości, że nie nudzą się szybko i zabawa sprawia satysfakcję nawet po roku wirtualnych zmagań. Po przejrzeniu dostępnych materiałów i zapowiedzi myślę, że Vietnam będzie hitem na miarę 1942, a nawet może przebić swoją poprzedniczkę. Gdy tylko twórcom uda się usunąć kilka błędów silnika gry, usprawnić system głosowania i ulepszyć odrobinę kod sieciowy, to będziemy mieli kolejny hit ze stajni Dice.
Szanowni gracze, jeśli lubicie klimat wojenny, dużą ilość sprzętu do wykorzystania i zręcznościową formę rozgrywki, to zapraszam was już w marcu 2004 roku do zagłębienia się w lasy i bagna północnego Wietnamu. Na pewno spotkacie tam mnie z moim wiernym karabinem snajperskim.
Do zobaczenia na polu walki.
Jakub „Garet Jax” Kowalczyk