Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 27 marca 2009, 21:17

autor: Maciej Kurowiak

Batman: Arkham Asylum - już graliśmy!

W samym centrum Londynu, w uroczym The Hospital Club, mogliśmy sprawdzić jak prezentuje się najnowsza gra o przygodach Mrocznego Rycerza – Batman: Arkham Asylum. Oto nasze wrażenia z pokazu.

Gry tworzone w oparciu o filmy lub komiksy zwykle wypadają blado w konfrontacji z oryginałem. Przez lata przyzwyczajano graczy, że adaptowana pozycja na pewno zostanie sprofanowana, a z pierwowzoru pozostanie jedynie tytuł i imiona bohaterów. Batman padał ofiarą tej tendencji wielokrotnie i oprócz żartobliwego Lego Batman, cała reszta gier o Mrocznym Rycerzu zaginęła w pomroce dziejów. Nic więc dziwnego, że pełni podejrzeń udaliśmy się w samo serce Londynu, gdzie w przepięknie usytuowanym The Hospital Club w Covent Garden, mogliśmy rzucić okiem na grywalną wersję Batman: Arkham Asylum – najnowszą produkcję o mściwym nietoperzu tworzoną przez Rocksteady Studios dla Eidos Interactive. Gra nie ma nie jest powiązana z ostatnim filmem o Batmanie, ale z całą pewnością bazuje na jego popularności. Stylem i klimatem bliżej jej jednak do komiksów DC, co odzwierciedla specyficzna kolorystyka i wygląd bohaterów. Akcja toczy się w przytułku Arkham, gdzie przetrzymywani są najgroźniejsi przestępcy z Gotham. Tam też nasz bohater musi zmierzyć się ze swoim największym wrogiem – Jokerem.

Wystarczyło kilka minut z Arkham Asylum, by nasze wątpliwości zaczęły zamieniać się w coraz większy entuzjazm – doprawdy nie do wiary, ale to może być pierwsza gra o Batmanie z prawdziwego zdarzenia.

Efektowna i dynamiczna – taka jest walka w Arkham Asylum.

Warto podkreślić tutaj słowo „może”, bo niestety pokazano nam bardzo, bardzo mały kawałek gry, skwapliwie ukrywając szczegóły kampanii, fabuły, czasu rozgrywki i właściwie wszystkiego co nie było związane z pokazanymi poziomami. Mimo ograniczonych danych, mogliśmy przekonać się jak prezentują się dwa filary rozgrywki w nowym Batmanie – walka oraz skradanie się. Nie dane nam było zobaczyć kampanii, a zamiast tego pokazano dwie dodatkowe misje, tzw. challenges jedne z wielu, które będzie można opcjonalnie wykonywać niezależnie od trybu fabularnego.

W pierwszym tego typu etapie mogliśmy sprawdzić, jak zapowiada się walka w Arkham Asylum. Autorzy zadbali o to, by wyglądała ona płynnie i efektownie i nie była przy tym nadmiernie uproszczona. Wizualnie walka przypomina to, co widzieliśmy w Assassin’s Creed, ale jeśli w grze Ubisoftu wpływ na wykonywane ciosy był dość ograniczony, to w Batmanie przy zachowaniu wysokiej jakości animacji przy przechodzeniu z ciosu do ciosu możemy w pełni kontrolować przebieg pojedynków. By jeszcze bardziej je uatrakcyjnić autorzy idąc śladem twórców przygód Altaira, dodali możliwość wykonywania kontrataków. Załóżmy, że nasz przeciwnik przygotowuje się do ataku - wówczas, przez jedną krótką chwilę zapala się nad jego głową wskaźnik informujący, że możemy na to natychmiast zareagować. Samo wykonywanie kontrataków jest dość łatwe, ale z tego co zaobserwowaliśmy nie powoduje u przeciwników wielkich obrażeń. Nasz bohater może też stosować kombinacje ciosów, ogłuszać przeciwnika, przeskakiwać nad jego głową oraz przyciągać za pomocą Batclawa (linki zakończonej hakiem). Trzeba przyznać, że sterowanie jest bardzo intuicyjne i nie ma tu żadnych udziwnień – w przypadku pada do Xboksa 360 (bo na tej konsoli testowaliśmy Arkham Asylum) przycisk „A” odpowiadał za przeskakiwanie i uniki, „B” za ogłuszanie, „X” za zadawanie ciosów, a „Y” za kontratak.

Ten etap polegał wyłącznie na niszczeniu grup przeciwników w jednym pomieszczeniu: gdy usunęliśmy jedną bandę wrednych typów, zaraz pojawiała się następna, większa i trudniejsza do pokonania. Po kilku takich walkach system zaliczał nam poziom jako ukończony i wracał z powrotem do menu.

Jeśli pierwsza z dodatkowych misji sprowadzała się wyłącznie do walki, druga prezentowała się dużo bardziej interesująco, gdyż przedstawiała nam element rozgrywki polegający na skradaniu i sprytnym pozbywaniu się przeciwników. W tym wyzwaniu należało wykonać w dowolnej kolejności następujące zadania: ogłuszyć wartownika zachodząc go od tyłu, ogłuszyć kolejnego Batarangiem (specjalna broń miotana używana przez Batmana) i znokautować go na ziemi oraz znaleźć i pozbyć się strażnika detonując kawałek muru przy którym stoi. Wszystko rozgrywało się w zamkniętej hali, pełnej przechadzających się strażników właśnie. Z nieskrywaną pewnością siebie przystąpiliśmy do akcji, zarzucając linkę na posąg pod sufitem i lustrując teren przy pomocy specjalnego wizjera pokazującego trójwymiarową siatkę całej planszy i wszystkich przemieszczających się po niej strażników. Nie spodziewając się, że ktokolwiek nas zauważy przystąpiliśmy do pierwszych niezdarnych prób wykonania któregoś z zadań. Szybko okazało się, że strażnicy nie boją się Batmana i gdy tylko go zauważą, prują do niego z karabinów maszynowych, likwidując go w tempie błyskawicznym.

Pechowiec z karabinem za sekundę zawiśnie na linie.

Arkham Asylum, w pokazanym etapie sprawiało wrażenie pełnokrwistej skradanki, gdzie należało liczyć się ze strażnikami, ciągle kontrolować ich lokalizacje i tor przemieszczania się. Ten etap, nie bez przyczyny noszący nazwę Silent Predator, nie miał nic wspólnego z poprzednim, gdzie należało jedynie tłuc przeciwników na kwaśne jabłko. Najdrobniejszy błąd eliminował naszego bohatera i trzeba było wszystko zaczynać od początku. Po krótkim czasie okazało się jednak, że wykorzystując wszystkie możliwości jakie daje ekwipunek Batmana, zadania można wykonać zupełnie bezproblemowo.

Człowiek–nietoperz potrafi bezszelestnie przemieszczać się z miejsca na miejsce korzystając z harpuna. Oczywiście istnieje możliwość ostrożnego przemieszczania się na ziemi, ale podstawą sukcesu zdaje się być obserwacja terenu z góry, a dopiero potem szybka realizacja zamierzonego celu. Siedząc wysoko pod sufitem nasz bohater ma kilka opcji – może spróbować ogłuszyć strażnika Batarangiem lub spróbować zwabić go dźwiękową wersją tej broni; może też sfrunąć na dół nokautując strażnika kopniakiem lub gdy ten stanie bezpośrednio pod nami, wciągnąć go na górę i spętać. Nasi przeciwnicy są nad wyraz czujni i gdy zauważą nas na ziemi, prosta ucieczka przy pomocy wystrzelonego w górę harpuna może nie wystarczyć. Niektórych przeciwników można pozbyć się korzystając ze specjalnego żelu, którym nasz heros może pokryć ścianę i zdetonować z oddali.

Batman, co wyróżnia go spośród innych bohaterów komiksu, jest postacią z krwi i kości, co autorzy wyraźnie dają nam do zrozumienia podczas gry. Wystarczy krótka seria z karabinu, by zakończyć pasmo sukcesów człowieka – nietoperza.

Na pokazie zobaczyliśmy tylko dwa podstawowe elementy rozgrywki i to w postaci dość okrojonej, ale już teraz można powiedzieć, że Arkham Asylum prezentuje się co najmniej interesująco. Nie wiemy czy poziom trudności dodatkowych misji został specjalnie podwyższony i czy w samej kampanii rozgrywka będzie równie wymagająca i interesująca. Znaków zapytania jest sporo, ale podsumujmy co wiemy już na pewno. System walki jest dopracowany i przemyślany, a elementy skradania nie są tu dodane jako przystawka do obiadu.

Bardzo dobre wrażenie robi też bardzo wykonana na silniku Unreal Engine 3 stylowa oprawa wizualna – tekstury są wyraźne, a pomieszczenia bogate w detale. Najlepiej prezentuje się jednak świetna animacja, co dotyczy zarówno realistycznych przeciwników, jak i naszego bohatera. Nie zanotowaliśmy też zauważalnych spadków płynności rozgrywki. Warto zwrócić uwagę na fakt, że podobnie jak komiksy, gra nie jest krwawa. Batman, choć bezlitośnie poniewiera swoich przeciwników, nie urywa im głów zadowalając się zwykłym nokautem.

Wspomnianych znaków zapytania wciąż jest jednak sporo, bo choć zaprezentowane elementy układanki wyglądają imponująco, to wciąż niewiele wiemy o linii fabularnej, jakości kampanii i jej długości. Premiera gry przewidziana jest na lato, ale już teraz fani Batmana mogą być pewni, że nikt z nich nie zakpi. Arkham Asylum ukaże się na konsole Xbox 360 i PS3 oraz PC.

Maciej „Shinobix” Kurowiak

Batman: Arkham Asylum

Batman: Arkham Asylum