Sikorsky S-72 – ten prawdziwy X-Wing. 10 najbardziej niezwykłych śmigłowców w historii

- 10 najdziwniejszych i najbardziej wyjątkowych śmigłowców w historii
- Mil Mi-26 Halo – po prostu kolos
- Mil V-12 – kolos na glinianych wirnikach
- Kamov Ka-52 Alligator – Apache po rosyjsku
- Sikorsky S-72 – ten prawdziwy X-Wing
- Sikorsky CH-54 Tarhe – latający dźwig
- Kellet-Hughes XH-17 – Frankenstein przemysłu lotniczego
- Kamov Ka-56 Osa – helikopter radzieckiego Jamesa Bonda
- Boeing A160 Hummingbird – śmigłowiec Skynetu
- RAIDER X – przyszłość śmigłowców bojowych?
Sikorsky S-72 – ten prawdziwy X-Wing

- Rok pierwszego oblotu: 1976
- Czemu ten śmigłowiec jest niezwykły: bo to hybrydowa konstrukcja, która była jednocześnie śmigłowcem, samolotem i czymś zupełnie nowym
W 1970 roku firma Sikorsky pracowała na zlecenie NASA i armii amerykańskiej nad projektem RSRA (Rotor System Research Aircraft), czyli hybrydową maszyną łączącą cechy śmigłowca i samolotu. Miał on uzupełniać istniejące maszyny swoją zdolnością do manewrowania przy minimalnych prędkościach oraz bardzo szybkim przemieszczaniem się. Takie właściwości chciano wykorzystać do zwalczania okrętów podwodnych, misji ratunkowych oraz ataków celów naziemnych i powietrznych.
Efektem prac był Sikorsky S-72, a dokładniej jego ulepszona wersja nazwana X-Wing. Oglądany z przodu samoloto-śmigłowiec istotnie przypominał słynny statek z Gwiezdnych wojen ze swoimi dwoma silnikami po bokach kadłuba i lekko uniesionymi skrzydłami na dole. Był to generalnie niewielki samolot z opcjonalnie montowanym wirnikiem u góry, który można było wykorzystać do pionowych startów i lądowań, a w czasie lotu już w pozycji nieruchomej, jako dodatkową siłę nośną. Hybrydowa wersja z wirnikiem, niestety, nigdy nie wzbiła się w powietrze.
Skończyło się na projektach, badaniach i prezentacjach, które trwały aż do 1986 roku. Sikorsky przekroczył czas i budżet, a program skasowano dwa lata później. Maszyna łącząca zalety śmigłowca i samolotu powstała za to u Bella i Boeinga, jako V-22 Osprey.