Średniowiecze wcale nie musi być szare, bure i ponure – Kingdom Come Deliverance udowadnia to na każdym kroku. Fani zachwycają się wizualną stroną gry, podkreślając przy okazji jej realizm.
Choć wiele osob kwestionuje realizm Kingdom Come Deliverance, to nie da się ukryć, że gra sporo rzeczy w tym kontekście jednak robi lepiej, niż konkurencja (również filmowa). Różnorodność językowa bohaterów czy tryb hardcore, który najgorszym przeciwnikiem gracza czyni samo życie – to wszystko przykłady tego, jak można uczynić grę ciekawą bez uciekania się do nieco wyświechtanych już standardów stereotypowego średniowiecza.
Z całą pewnością jednym z najlepiej oddanych w grze aspektów tego okresu historycznego jest jednak sama estetyka tej epoki. Zdaniem fanów, średniowiecze w grze prawie w niczym nie przypomina znanej z innych produkcji (zarówno growych, jak i filmowych) szarzyzny, podbitej jeszcze dodatkowo wszechobecnym brudem i mrokiem, czym wyróżnia się na tle innych, podobnych tekstów kultury.

Zamiast tego pokazuje barwną stronę tego czasu, a momentami nawet kiczowatość. Spora część akcji dzieje się więc na słonecznych łąkach i pogodnych ulicach, a bohaterowie są ubrani w kolorowe, pstrokate (i w miarę zadbane) stroje, które przeczą standardowemu wizerunkowi średniowiecznego biedaka. Nie jest to jednak jedyny element rozgrywki, który przekonał graczy do stworzonej przez Warhorse wizji średniowiecza:
Myślę, że zamki też świetnie wypadają. W wielu grach to po prostu ciągnące się kamienne monolity, których wnętrzom poświęcono bardzo mało uwagi.
Zamki w Kingdom Come: Deliverance są natomiast pełne detali i wyraźnie wyglądają na zamieszkane, a jednocześnie na każdym kroku przypominają, że to przede wszystkim umocnienia zaprojektowane tak, by znacząco zwiększać siłę obrony w razie ataku.
- F4tTony

Naprawdę nie ma drugiej takiej gry jak Kingdom Come: Deliverance 1/2, a Warhorse celowo chciało stworzyć wierną realiom historycznym produkcję, by obalić mit „ciemnych i brązowych” średniowieczych czasów, i trzeba przyznać, że zrobili to świetnie.
Gra przybliżyła wielu osobom realia epoki i stanowi ważny krok w kierunku bardziej rzetelnego przedstawiania historii w popkulturze, nawet jeśli ten trend wciąż nie jest jeszcze powszechny ani idealny.
A czy Wam podoba się taka wizja wieków średnich? Czy przeciwnie, może coś byście do niej dodali lub odjęli?
5

Autor: Danuta Repelowicz
Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.