Komisja Europejska nałożyła na X 120 mln euro kary za łamanie aktu o usługach cyfrowych. W odwecie serwis zablokował konto reklamowe Komisji, a wściekły Elon Musk wezwał do rozwiązania Unii.
Kwestia treści na platformie X od dłuższego czasu zajmuje polityków Unii Europejskiej. Doprowadziło to do tego, że Komisja Europejska nałożyła na serwis Elona Muska grzywnę w wysokości 120 milionów euro za naruszenie wymogów przejrzystości, których platforma ta ma obowiązek przestrzegać jako duża platforma internetowa na mocy unijnej ustawy o usługach cyfrowych (DSA). Miliarder nie odpuszcza w tej sprawie, podobnie jak administratorzy serwisu.
Nałożenie grzywny na portal X jest pierwszym działaniem tego typu na podstawie DSA. W wyjaśnieniu wymieniono trzy główne aspekty łamania zasad przez platformę Muska:
Elon Musk bardzo krytycznie odniósł się do nałożenia kary, ostrzegając, że jego odpowiedź uderzy w najważniejszych urzędników, którzy stoją za tą decyzją. Posunął się nawet do stwierdzenia, że „Unia Europejska powinna zostać rozwiązana, a suwerenność powinna być przywrócona pojedynczym krajom, by rządy mogły lepiej reprezentować swoje narody”. W innym wpisie stwierdził, że „Kocha Europę, ale nie biurokratycznego potwora, jakim jest UE”. Na jego profilu pojawiają się także inne treści dotyczące szeroko komentowanej sprawy nałożenia grzywny.
Informację o nałożeniu kary na platformę Elona Muska opublikowano między innymi na oficjalnym koncie Komisji Europejskiej w serwisie X. Administracja portalu nie pozostawiła tego bez odpowiedzi.
Szef ds. produktów w X, Nikita Bier, zareagował na tweeta, stwierdzając, że Komisja „ironicznie wykorzystała luki w Ad Composer, aby opublikować wprowadzający w błąd link”, a następnie zamknął konto reklamowe unijnego organu. Oznacza to, że Komisja nie może reklamować swoich postów oraz ma ograniczone możliwości docierania do kolejnych odbiorców.
Całą ta sprawa jest poważna, ponieważ administracja Trumpa także skrytykowała ustawę DSA i ustawę o rynkach cyfrowych. Według polityków przepisy dyskryminują amerykańskie firmy, a grzywna prawdopodobnie zaostrzy napięcia w handlu transatlantyckim. Sekretarz handlu USA Howard Lutnick zagroził utrzymaniem 50-procentowych ceł na europejski eksport stali i aluminium, jeśli UE nie złagodzi swoich przepisów cyfrowych.
W teoretycznie najgorszym scenariuszu portal X może zostać zablokowany na terenie całej Unii Europejskiej. Wątpliwe jednak, aby do tego doszło, ponieważ nie ma jednomyślnej zgody wspólnoty na takie działania. W innym wypadku to Musk może zdecydować się na ograniczenie części usług w Europie. Na razie jednak głowę miliardera zaprząta głównie temat AI, czy to kwestia relokacji superkomputerów w kosmosie czy problemy związane z zapotrzebowania na komponenty.
Na chwilę obecną Komisja Europejska oczekuje od właściciela platformy przekazania do organu wykonawczego dokładnego planu działań naprawczych: w sprawie „niebieskich znaczników” ma on na to 60 dni, a w kwestii reklam i dostępu do danych – 90 dni. Dokument trafi następnie do Rady ds. Usług Cyfrowych, która w ciągu miesiąca wyda opinię. Po jej otrzymaniu Komisja będzie miała kolejny miesiąc na podjęcie ostatecznej decyzji i wskazanie terminu usunięcia naruszeń.

Autor: Mateusz Zelek
Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. W tematyce gier i elektroniki siedzi, odkąd nauczył się czytać. Ogrywa większość gatunków, ale najbardziej docenia strategie ekonomiczne. Spędził także setki godzin w wielu cRPG-ach od Gothica po Skyrima. Nie przekonał się do japońskich jrpg-ów. W recenzowaniu sprzętów kształci się od studiów, ale jego głównym zainteresowaniem są peryferia komputerowe oraz gogle VR. Swoje szlify dziennikarskie nabywał w Ostatniej Tawernie, gdzie odpowiadał za sekcję technologiczną. Współtworzył także takie portale jak Popbookownik, Gra Pod Pada czy ISBtech, gdzie zajmował się relacjami z wydarzeń technologicznych. W końcu trafił do Webedia Poland, gdzie zasilił szeregi redakcji Futurebeat.pl. Prywatnie wielki fanatyk dinozaurów, o których może debatować godzinami. Poważnie, zagadanie Mateusza o tematy mezozoiczne powoduje, że dyskusja będzie się dłużyć niczym 65 mln lat.