Wyniósł tajne dane Apple na laptopie żony, teraz grozi mu długa odsiadka
Dochodzenie w sprawie byłego pracownika Apple potwierdziło kradzież 24 GB ważnych danych objętych tajemnicą handlową. Co ciekawe, sprawca do osiągnięcia celu posłużył się laptopem żony. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło zdjęcia: Unsplash.
Jak informuje serwis The Verge, dochodzenie, które dotyczyło byłego pracownika Apple biorącego udział w projekcie autonomicznego samochodu w latach 2015-2018, potwierdziło kradzież cennych danych objętych tajemnicą handlową.
Sprawcą okazał się Xiaolang Zhang, który został aresztowany przez FBI podczas próby opuszczenia kraju. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności oraz kara finansowa wynosząca 250 tysięcy dolarów.
Kradzież danych laptopem żony
Do kradzieży Zhang posłużył się laptopem żony oraz technologią AirDrop – służącą do bezprzewodowego przesyłania plików. Apple ustaliło, że zgranych zostało około 40 GB danych, z czego 60% (24 GB) było „wysoce problematyczne”. Co więcej, w dniu jego urlopu kamery CCTV nagrały go, gdy wychodził z laboratorium pojazdów autonomicznych z klawiaturą, kablami oraz dużym pudełkiem. Oskarżony przyznał się do wykradnięcia danych i przywłaszczenia przedmiotów takich jak płytki drukowane czy serwer Linuxa.
Może Cię zainteresować:
- Apple odwraca się od Chin? Inny kraj może na tym wiele zyskać
- Nawet Apple tnie wydatki, nadchodzi poważny kryzys?
- Samochody elektryczne są o 22% tańsze w naprawie
Konkurencja nie śpi...
Apple postanowiło przyjrzeć się bliżej sprawie, po tym jak Xiaolang Zhang porzucił pracę, a następnie przekazał swojemu przełożonemu, dla jakiego przedsiębiorstwa zamierza pracować - Guangzhou Xiaopeng Motors Technology (Xpeng), czyli chińskiej firmy zajmującej się produkcją elektrycznych samochodów osobowych.
Co ciekawe, nie jest to pierwszy przypadek, kiedy pracownik Apple został oskarżony o kradzież poufnych danych dla firmy Xpeng. Do podobnego przypadku doszło w 2019 roku, gdy próbowano wyprowadzić z projektu samochodu elektrycznego istotne dane takie jak instrukcje, schematy, diagramy oraz zdjęcia.
Zdaje się jednak, że Apple nie jest jedyną korporacją, na pozyskanie danych której ma chęć Guangzhou Xiaopeng Motors Technology. W tym samym roku Tesla stwierdziła, że jej były pracownik zgrał kod źródłowy autopilota na swoje konto iCloud, a następnie przekazał je do tej chińskiej firmy.
A jak do owych zarzutów odnosi się wspomniany producent samochodów elektrycznych? W e-mailu do The Verge przedstawiciel przedsiębiorstwa wystosował następujące oświadczenie:
Nasza firma w pełni szanuje wszelkie prawa własności intelektualnej i poufne informacje osób trzecich.
Biorąc pod uwagę, że coraz częściej dochodzi do tego typu przestępstw, poprawa zabezpieczeń oraz mocniejsza kontrola pracowników wydają się nieuniknione. A Wy co sądzicie na ten temat?
Komentarze czytelników
Persecutor Legend

zwykłe amatorskie szpiegostwo przemysłowe :D
grabeck666 Senator
Podpisujesz klauzule poufności przy podpisaniu umowy, która jasno określa jakie cię czekają konsekwencje.
shzz Legionista
Art. 23. [Naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa]
1. Kto, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi w stosunku do przedsiębiorcy, ujawnia innej osobie lub wykorzystuje we własnej działalności gospodarczej informację stanowiącą tajemnicę przedsiębiorstwa, jeżeli wyrządza to poważną szkodę przedsiębiorcy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Ojboli Generał

Chińczycy wszystko próbują wywieźć z ameryki nawet modyfikowane ziarna kukurydzy :) Nasz kraj jest bezpieczny.