Szykujecie się do podejścia jako postać z piekła rodem? Lepiej upewnijcie się, czy na pewno zniesiecie reakcje wszystkich NPC-ów – niektóre potrafią łamać serca.
Baldur’s Gate 3 pozwala na ogromną dowolność względem wyborów podczas całej rozgrywki, nie tylko w misjach głównych. Larian Studios może i nie poszło na całość przy towarzyszach, jednak co się tyczy protagonisty, wszystko jest dozwolone – nawet najbardziej nikczemne czynności. Granie jako zły do szpiku kości antybohater wydaje się kuszące, choć wbrew pozorom wcale nie jest takie łatwe. Niektóre reakcje NPC-ów potrafią złamać najbardziej skamieniałe serca.
Użytkownik Reddita znany jako IrritableGoblin postanowił jakiś czas temu dać upust swojemu pseudonimowi, rozpoczynając „szaleńczo-nikczemną rozgrywkę” w Baldurze. Cel gracza był dość prosty: zobaczyć, do jakich granic zła będzie w stanie się posunąć. Jak możecie się domyślać, zabawa nie potrwała zbyt długo, kończąc się gdzieś w połowie pierwszego aktu.
Pamiętacie Arabellę? Młodziutką uchodźczynię tieflingów, którą możemy wyrwać z tarapatów u Kaghy? Autor wpisu postanowił szybko zakończyć ten wątek, pozwalając dziewczynce umrzeć z rąk druidki. Na domiar złego okłamał jej matkę, po czym rzucił jej pod nogi ciało zmarłej córki. Co tu dużo mówić, reakcja kobiety wystarczyła by zakończyć przygodę.
Niczego nie oczekiwałem. Może zmiany dialogu przy następnej rozmowie. Na co nie byłem gotowy? Na łamiący serce, mrożący krew w żyłach ryk rozpaczy, który wydała z siebie po zostawieniu ciała Arabelli. Musiałem zatrzymać grę i przemyśleć kilka wydarzeń z życia. Następnie zadzwoniłem do swojej mamy, by powiedzieć jej, że ją kocham.
Nie muszę chyba tłumaczyć, że przerwałem tę rozgrywkę.

Powyższy gracz nie jest jedynym, który nie był w stanie ukończyć Baldura jako postrach Faerunu. Komentujący dzielą się swoimi doświadczeniami, zaznaczając że lepiej grać wątpliwą moralnie postacią, aniżeli mordercą w ukryciu – inaczej możemy zaprzepaścić wiele ciekawych wątków w „trójce”.
Mam za sobą złe postacie, ale nigdy nie morderczo nikczemne. Nawet mój barbarzyńca Mroczna Żądza miał podejście w stylu „SPROWADŹCIE MI GODNEGO PRZECIWNIKA”, gardząc Kaghą za jej tchórzostwo. Zastanawiałem się jednak nad „zabiciem wszystkiego i wszystkich”, więc może zajmę się tym przy kolejnej postaci.
To bardzo nudne. Z czasem ta „świeżość” znika, a ty pozostajesz w pustym Gaju, w pustych przeklętych krainach, w pustej kuźni, w pustym Podmroku, w pustej karczmie… Pewnie będę musiał wrócić do Wież Wschodzącego Księżyca… znowu.
Taka gra pozbawia nas najlepszych elementów BG3. Lepiej grać niekiedy-dobrym-ale-moralnie-złym bohaterem. Nie ma lepszego uczucia niż robienie dobrych uczynków całą grę, zdobycie wszystkich dobrych towarzyszy, a następnie stanie się wybrańcem Bhaala, bo tak! Jestem wybrańcem Pana Morderstw.
Wielu graczy doszło do podobnych wniosków, co IrritableGoblin – z tą różnicą, że w nieco innych okolicznościach. Internauci przytaczają tu między innymi wczytanie sejwów po usłyszeniu płaczu osieroconego sowodźwiadka, zabicie Vola w obozie czy zwrócenie Drapka przemocowemu właścicielowi.
Przypominamy, że Baldur doczekał się niedawno ósmej (i jednocześnie ostatniej) dużej aktualizacji. To może być dobra okazja, by znowu powrócić do świata Zapomnianych Krain i spróbować czegoś nowego – niekoniecznie jako ktoś zły.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic

Autor: Aleksandra Sokół
Do GRYOnline.pl trafiła latem 2023 roku i opowiada o grach oraz wydarzeniach z ich świata. Absolwentka filologii angielskiej, która potrafiła poświęcić całą pracę naukową postaci komandora Sheparda z serii Mass Effect. Ma doświadczenie w pracy przy tłumaczeniach audiowizualnych, a obecnie godzi pracę anglistki z pasją, jaką jest pisanie. Prywatnie książkara, matka dwóch kotów, a także zagorzała fanka Dragon Age'a i Cyberpunka 2077, która pół życia spędziła po fandomowej stronie Internetu.