Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 23 lutego 2023, 17:19

Chciał uczcić pamięć swojego psa w WoW, Blizzard zareagował perfekcyjnie

Przypadek gracza World of Warcraft, który chciał uwiecznić swoich zmarłych pupili w grze, przypomniał fanom o „starym, dobrym” Blizzardzie.

Źródło fot. Blizzard Entertainment.
i

Pośród wielu powodów do narzekań, jakie znaleźli gracze WoW-a w ostatnich latach, szczególne miejsce zajmują tzw. Mistrzowie Gry (ang. Game Masters). Pracownikom Blizzarda sprawującym pieczę nad zabawą zdarza się zirytować graczy niesłusznymi (rzekomo) banami lub mało przydatnymi odpowiedziami na zgłoszenia.

Jednakże zdarza się, że działania MG-ów pozwalają fanom odzyskać wiarę w – jak twierdzą – starego, prokonsumenckiego Blizzarda. Na przykład gdy rekompensują graczom niesłuszne blokady konta przyznane przez boty. Albo kiedy Mistrz Gry pozwala graczom uczcić pamięć zmarłego psa.

Grający łowcą użytkownik Reddita Hi_Depressed_Im_Dad_ miał mały problem z WoW-em. Niedawno w odstępie trzech miesięcy stracił dwa ukochane psy i chciał jedynie uwiecznić je w grze. Czyli, jak się przyjęło w sieciowym Azeroth, nadać ich imiona wirtualnym zwierzakom swojego awatara.

Sęk w tym, że gra za nic nie chciała zaakceptować jednego z tych imion (Dalen). Internauta nie miał więc innego wyboru, jak wysłać „bilet” do wsparcia technicznego WoW-a z prośbą (i nadzieją) o rozwiązanie tego problemu.

Na jego zgłoszenie zareagował Mistrz Gry znany jako Rinadar, który bynajmniej nie zbył gracza odpowiedzią od szablonu. Po sprawdzeniu, czy przypadkiem „Dalen” nie jest na liście słów zakazanych (nie było), MG nie tylko sam zmienił imię wirtualnego psiaka, ale też zostawił dla niego garść smakołyków dołączonych do listu.

Chciał uczcić pamięć swojego psa w WoW, Blizzard zareagował perfekcyjnie - ilustracja #1
Źródło: Hi_Depressed_Im_Dad_ w serwisie Reddit.

Historia, choć prosta i daleka od niezwykłej, zyskała popularność wśród użytkowników serwisu Reddit. Część internautów de facto narzekała, że przypomniała im ona o „starych, dobrych czasach”.

Niemniej inni zwrócili uwagę – najpewniej słusznie – że tak teraz, jak i dawniej rozmowy z MG-ami wypadały różnie. Paru graczy podzieliło się własnymi przykładami, jak to Mistrz Gry okazał się bardzo pomocny lub – dla równowagi – jak to liczne raporty o błędach pozostają bez odpowiedzi.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej