filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 7 grudnia 2020, 12:50

autor: Karol Laska

Władca Pierścieni Amazona niczym Gra o tron? Tego boi się odtwórca roli Aragorna

Viggo Mortensen, odtwórca roli Aragorna w legendarnej trylogii Władcy Pierścieni, podzielił się swoimi oczekiwaniami względem serialowej wersji dzieła.

Wiemy, że The Lord of the Rings od Amazona stawia na zupełnie nowe twarze i nie zamierza raczej odcinać kuponów, żerując na filmach Petera Jacksona. Poznajemy już coraz więcej nazwisk twórców, a także aktorów, którzy biorą się za ten projekt, ale jak dotąd nie usłyszeliśmy zbyt wielu opinii na temat nadchodzącego serialu od ludzi, którzy zdążyli już zapisać się w kartach historii dzięki Władcy Pierścieni. W końcu jednak głos zabrał Viggo Mortensen, czyli persona niezwykle ważna dla całej marki – w końcu to on stoi za wybitną kreacją Aragorna.

W wywiadzie dla portalu NME wypowiedział się w dość zachowawczy sposób o serialowej wersji LOTR-a. Kibicuje on produkcji, choć można wyczytać z jego słów pewnego rodzaju niepewność, a nawet i obawy o jej finalną jakość:

Martwię się o to, że [twórcy – dop. red.] spróbują być jak Gra o tron i postawią na bezwzględną przemoc i rzeczy tego typu. Ale nie wiem. Wiem, że odpowiada za to J.A. Bayona, bardzo utalentowany hiszpański reżyser. Kręcą całość w Nowej Zelandii, więc wyobrażam sobie, że skorzystali z rady Petera Jacksona i paru innych członków ekipy. Mają wszystko, co potrzeba, aby zrobić to dobrze. Mają też dobry przykład do naśladowania.

Władca Pierścieni Amazona niczym Gra o tron? Tego boi się odtwórca roli Aragorna - ilustracja #1
Czy przewidywania Mortensena dotyczące przemocy rodem z Gry o tron okażą się prawdziwe?

Interesujące jest szczególnie porównanie nadchodzącego Władcy Pierścieni do Gry o tron – może się ono okazać bardziej trafne niż wszyscy przypuszczamy. Informowaliśmy nawet w październiku o ofertach castingowych Amazona, które poszukiwały aktorów chętny do występowania przed kamerami całkiem nago, a więc erotyka może być kolejnym punktem wspólnym Westeros ze Śródziemiem. Nie wyrokujmy jednak zawczasu i dajmy twórcom spokojnie pracować, a o wynikach ich działań dowiemy się na spokojnie za parę lat.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej