Windows 7 nadal bardzo popularny - po roku od zakończenia wsparcia
Minął niemal rok od chwili, gdy Microsoft zakończył wsparcie dla systemu operacyjnego Windows 7. Pomimo tego oprogramowanie wciąż jest zainstalowane na blisko 20% pecetów.

W SKRÓCIE:
- blisko 20% użytkowników pecetów nadal korzysta z Windowsa 7, pomimo zakończenia wsparcia w zeszłym roku;
- może chodzić o nawet 100 milionów pecetów;
- liczba komputerów z Windows 7 wzrosła w grudniu.
Niemal rok temu koncern Microsoft oficjalnie zakończył wsparcie dla systemu operacyjnego Windows 7. Zrobił to po dziesięciu latach istnienia tego OS na rynku. Jednak wygląda na to, że pomimo ruchu giganta z Redmond, wspominana wersja „okienek” nadal cieszy się olbrzymią popularnością. Co ciekawe, według danych serwisu NetMarketShare, w grudniu zeszłego roku omawiany system operacyjny nie tylko nie stracił, ale wręcz zyskał użytkowników – i to wcale niemało. Pod koniec roku Windowsa 7 można było znaleźć na 19,71% komputerów. To o niemal procent więcej niż miesiąc wcześniej (w listopadzie było to 18,78%).
Statystyki sugerują więc, że potencjalnie aż co piąty użytkownik komputera korzysta z systemu operacyjnego, który nie jest już oficjalnie wspierany. Jaka to może być liczba osób? Trudno przedstawić dokładne dane, ale według orientacyjnych obliczeń serwisu ZDNet, chodzi o przeszło sto milionów pecetów.
Warto w tym miejscu wspomnieć o tym, że w przypadku klientów biznesowych (firm), Microsoft umożliwia przedłużenie okresu wsparcia za opłatą – aż do stycznia 2023 roku. Niektóre podmioty z pewnością skorzystały z tej opcji. Nie wiemy, jaka część wspomnianych 20% pecetów to właśnie sprzęt firmowy, bowiem w danych NetMarketShare nie ma rozróżnienia na komputery użytkowników indywidualnych i biznesowych.
Należy też zaznaczyć, że statystyki popularności systemu Windows 7 pośród graczy wyglądają znacząco inaczej – według ostatniej ankiety Steam, tylko 3,88% użytkowników nadal korzysta z tej wersji „okienek” (przy czym aż 3,7% używa wydania 64-bitowego). Na tym polu prym wiedzie zdecydowanie 64-bitowa wersja Windows 10, którą wybrało 94,72% pecetowców (co więcej, grupa ta ustawicznie się powiększa).
Komentarze czytelników
RMK_99 Pretorianin

Gdyby nie brak nowych bibliotek DirectX, brak wsparcia technicznego, brak Windows Store i brak obsługi nowych platform Z390+ to bym siedział nadal na Windows 7, dlaczego ? bo jest najładniejszych systemem. Windows 10 potrzebuje Windows Blinds + Open Shell/StartIsBack aby uzyskać ten sam ładny wygląd.
zanonimizowany1146443 Senator
Jemu chodzi o to że osoba która siedzi na PC nawet na 7ce przy sata2 BEZ SSD jest mocno wykluczona cyfrowo.
W takim wypadku sam sprzęt powoduje wykluczenie, więc brak nowych gier wymagających Windowsa 10 nie jest w żadnym stopniu odczuwalny. W pozostałe gry wspierające Win 7 i tak nie da się grać, bo sprzęt na to nie pozawala.
Dopóki producenci oprogramowania nie zakończą wsparcia dla Win 7 korzystanie z tego systemu nadal będzie miało sens.
Ja ciągle jadę na paroletnim Seagate ST3500418AS (SATA ) i póki działa, chędożę SSD. Może kiedyś...Nie mam ciśnienia. A mam windowsa 10.
Najwidoczniej masz szczęście i twoja konfiguracja wyjątkowo pasuje pod Win 10. Niestety w wielu przypadkach SSD to konieczność.
maciell Senator

A ja wczoraj formatowalem mojego 5 letniego Windows 10. Zaczynal jako wersja update 8.1 (2 letniego) do wersji 10 Insider Program. Czyli w zamian za bycie krolikiem doswiadczalnym mialem ten system za darmo. System przezyl 4-krotne przenosiny. Najpierw z hdd na ssd stata, a nastepnie z SSD Sata na SSD Sata wiekszy. Ostatnie przenosiny z SSD Sata na SSD m2 lacznie z zmiania calej platformy. Przezyl zmiane procesorow, plyt, pamieci, kart graficznych. Przezyl wszystkie akualizacje bez zajakniecia. Jako, ze kiedys paralem sie serwisem komputerow to od czasu do czasu trafia mi sie jeszcze serwis. Wiec dodatkowo zaliczyl rozne podzespoly po drodze. Przyzyl moej przygody z TrackIr, Oculusem Rift S. Podsumowujac przezyl mnostwo i nigdy mnie nie zawiodl.Nigdy nie musialem odpalac backupu. Tylko, ze ja o niego dbalem. Byl czyszczony z zbednych plikow, rejestr byl czyszczony. Jezeli w czasie pracy wylaczyli prad to zapuszczalem programy sprawdzajace spojnosc danych. Nie lazilem po dziwnych stronach, nie instalowalem miliona niepotrzebnych pierdol/upiekszaczy i mialem zawsze zainstalowany program antywirusowy + dedykowany firewall. Duzo osob co narzeka na systemy to po prostu nie dbaja albo maja jakis feler sprzetowy, ktorego sa nieswiadomi.
zanonimizowany622647 Legend
Ja ciągle jadę na paroletnim Seagate ST3500418AS (SATA ) i póki działa, chędożę SSD. Może kiedyś...Nie mam ciśnienia. A mam windowsa 10.