W pierwszym tygodniu od premiery Battlefield 6 sprzedał się w Europie lepiej niż Call of Duty: Black Ops 6. Produkcja zdominowała nawet EA Sports FC 26.
Battlefield 6 zaliczył fenomenalny start i według oficjalnych danych od Electronic Arts gra w ciągu pierwszych trzech dni rozeszła się w siedmiu milionach egzemplarzy. Okazuje się jednak, że sukces „szóstki” jest jeszcze większy, ponieważ jako pierwszej odsłonie serii od dawna udało się pokonać Call of Duty na jednym z najważniejszych rynków gier.
Według analizy udostępnionej przez The Game Business, sprzedaż Battlefield 6 w pierwszym tygodniu na rynku europejskim była większa niż w przypadku Call of Duty: Black Ops 6.
Zaznaczono jednak, że porównanie jest nieco niesprawiedliwe, ponieważ produkcja studia Treyarch była dostępna na premierę w usłudze Game Pass, co z pewnością obniżyło sprzedaż w tradycyjnej dystrybucji. Ogólna liczba graczy ostatniego CoD-a była najprawdopodobniej większa niż Battlefielda 6.
Mimo to nie można odmówić ogromnego sukcesu Electronic Arts – szczególnie, gdy weźmie się pod uwagę, że Black Ops 6 był drugą najlepiej sprzedającą się grą w Europie w zeszłym roku.
Co więcej, sprzedaż Battlefielda 6 w pierwszym tygodniu przebiła wyniki nie tylko konkurencyjnej strzelanki, ale również EA Sports FC 26. W tym przypadku Electronic Arts może jednak nie być aż tak zadowolone. Piłkarska produkcja radziła sobie bardzo dobrze, ale po premierze Battlefielda 6 jej wyniki wyraźnie spadły. W tym miejscu warto również zwrócić uwagę, że w zeszłym roku EA Sports FC 25 było najlepiej sprzedającą się grą w Europie.
Wygląda na to, że zainwestowanie sporej ilości gotówki w Battlefielda 6 (w 2023 roku budżet gry miał znacznie przekroczyć 400 mln dolarów) ostatecznie okazało się skutecznym ruchem. Teraz kluczowe jest, jak produkcja poradzi sobie w dłuższej perspektywie.
Więcej:Steam ją zbanował, GOG zrobił z niej bestseller nr 1. Niezwykła historia gry, która podpadła Valve
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
1

Autor: Marcin Bukowski
Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).