Wielkie problemy i zarzuty o plagiat nie uśmierciły nowej strzelanki. Marathon wkrótce trafi do testów
Wkrótce deweloperzy pozwolą sprawdzić grę Marathon po sporych zmianach i długim okresie ciszy po wiosennych problemach tej sieciowej strzelanki.

Marathon wciąż żyje i wkrótce wróci do zamkniętych technicznych testów.
Nowa gra studia Bungie narobiła sporo hałasu w sieci – niestety, z najgorszych możliwych powodów. Po szybkiej „śmierci” Concorda pojawiły się głosy, jakoby ta spektakularna porażka mogła przełożyć się na skasowanie innych gier-usług Sony, w tym Marathon. Potem dotarły do nas oskarżenia o „pożyczenie” assetów bez zgody niezależnej artystyki, po których wydawca zdecydował się przesunąć premierę, a twórcy wzięli się za poprawianie projektu.
Najwyraźniej teraz – ponad 4 miesiące później – studio uznało, że jest gotowe ponownie pokazać światu Marathon. A przynajmniej wybranym graczom, bo rozpoczęto zapisy do zamkniętych technicznych testów gry, które rozpoczną się 22 października o godzinie 19:00 czasu polskiego. Te mają pozwolić na sprawdzenie zmian wprowadzonych od czasu alfy.
Jest to dla nas ważny punkt kontrolny, ponieważ testujemy ulepszenia wprowadzone od wersji Alfa, w tym trzy mapy, pięć powłok biegaczy, czat proxy, dostosowane tempo walki, kolejkę solo, głębszą narrację środowiskową i wiele innych. Niemniej wersja testowa jest nadal rozwijana i będzie zawierała tylko część tego, co planujemy wprowadzić w pełnej wersji Marathon, podczas gdy my skupimy się na wczesnych wrażeniach graczy.
Deweloperzy podali też wstępne minimalne wymagania sprzętowe dla pecetów:
- procesor Intel Core i5-6600,
- karta graficzna GeForce GTX 1050 Ti
- 8 GB pamięci RAM.
Testy będą objęte klauzulą poufności, co oznacza, że uczestnicy nie będą mogli nagrywać i udostępniać żadnych materiałów. Wszelkie uwagi oraz bugi będą zgłaszane na zamkniętym kanale gry w usłudze Discord. Więcej informacji na temat testów znajdziecie na oficjalnej stronie gry Marathon.