filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 1 grudnia 2021, 22:20

autor: M. B.

Wiedźmin na czerwonym dywanie - podsumowanie światowej premiery 2. sezonu

Wszyscy fani Wiedźmina ze zniecierpliwieniem oczekują na drugi sezon serialu. Dzisiaj odbyła się światowa premiera na czerwonym dywanie. Przedstawiamy podsumowanie tego wydarzenia.

Premiera rozpoczęła się o godzinie 17:00 czasu brytyjskiego, na Leicester Square w Londynie. Wydarzenie miało formę hybrydową – fani z całego świata mogli nie tylko oglądać transmisję, ale także zadawać pytania. Całość odbyła się w leśno-wiedźmińskiej scenerii, gdzie prowadząca przywitała widzów transmisji oraz tych, którzy mogli znaleźć się na miejscu (niektórzy czekali od wczorajszego wieczora).

Następnie mogliśmy obejrzeć krótkie podsumowanie pierwszego sezonu, które niestety zbyt mocno siliło się na czerstwe żarty, dlatego zalecamy przypomnienie sobie fabuły na własną rękę. Po tym pokazie prowadząca zwróciła uwagę na tajemniczy dźwięk należący prawdopodobnie do jakiegoś potwora. Szkoda, że pojawiło się to jedynie w formie krótkiego przerywnika i nie było kontynuowane w dalszej części wydarzenia.

Mieliśmy okazję zobaczyć także jedyny podczas tej premiery fragment serialu. Twórcy rozwinęli o kilka sekund umieszczony pod koniec września na YouTube fragment z Nivellenem, po którym nastąpił krótki wywiad z Kristoferem Hivju, wcielającym się w tę postać.

Na wywiadach oparła się praktycznie cała premiera. Wśród aktorów, z którymi twórcy połączyli się poprzez wideo (z powodów pandemicznych) lub których zaprosili na scenę, znaleźli się: Mimi M. Khaysia (serialowa Fringilla), Agnes Born (Vereena), Paul Bullion (Lambert) oraz Eamon Farren (Cahir).

Druga z prowadzących w międzyczasie przechadzała się w okolicach barierek (gdzie stali uczestnicy wydarzenia), w poszukiwaniu największej fanki lub fana Wiedźmina. Miły akcent, szkoda, że również nie został szerzej rozwinięty przez organizatorów.

O nowym sezonie i całej produkcji wypowiedziała się producentka Lauren Hissrich:

[…] Zaczęliśmy pisać ten sezon w kwietniu 2019 roku, nie wiedząc wówczas, czy w ogóle to skończymy i czy nasze dzieło będzie kogokolwiek obchodzić te dwa lata później. Patrząc na tych wszystkich ludzi, którzy czekają na nowy sezon, mogę powiedzieć, że marzenia się spełniły. […] Scenariusz do drugiego sezonu skończyliśmy pisać jeszcze przed premierą pierwszego. Po premierze [pierwszego sezonu – przyp. red.] musieliśmy wyciągnąć parę lekcji. Zlikwidowaliśmy przede wszystkim pokręcone linie czasowe, z którymi wielu fanów miało problem – ten sezon będzie bardziej linearny. Pozwoli nam to na szersze spojrzenie w głąb postaci. Fani będą mogli zobaczyć inną stronę Geralta, któremu przyjdzie odnaleźć się w roli ojca, zobaczymy także relację Białego Wilka z Vesemirem. Jego przyszłość również wpłynie na to, jakim bohaterem będzie teraz. Zapewniam, że fani pokochają go jeszcze bardziej.

Wiedźmin na czerwonym dywanie - podsumowanie światowej premiery 2. sezonu - ilustracja #1

Po Lauren na scenie znaleźli się: Mecia Simson (Francesca Findabair), Kim Bodnia (Vesemir), Joey Batey (Jaskier), Freya Allan (Cirilla) oraz Anya Chalotra (Yennefer).

W końcu nadszedł moment, na który wszyscy czekali – na scenie pojawił się Henry Cavill i szerzej opowiedział o postaci Geralta w 2. sezonie:

Podróż Geralta będzie bardzo interesująca. Zawsze w środku był obrońcą, opiekunem. Teraz możemy go zobaczyć w miejscu, gdzie w końcu może w pełni rozwinąć się na tym polu, bo wcześniej uciekał od tej roli. <br>W całym swoim wiedźmińskim życiu starał się unikać takich działań, bo zawsze wpędzały go w kłopoty – próbował pomóc, ludzie wokół umierali, ci, którzy przeżyli, obwiniali go za wszystko. Teraz może być obrońcą. Pojawienie się Dziecka Niespodzianki jest idealnym momentem, by pokazać go takim, jakim zawsze chciał być.

Wiedźmin na czerwonym dywanie - podsumowanie światowej premiery 2. sezonu - ilustracja #2

Aktor nie szczędził także słów uznania dla Kima Bodni, który pojawi się w serialu w roli Vesemira:

Praca z Kimem była wspaniała. Wcześniej nie wiedziałem, że jest człowiekiem lasu. Żyje w górach i ma niesamowity kontakt z naturą, co wpłynęło na jego postać. To było dla mnie bardzo ważne, bo chciałem pokazać, że wiedźmini to nie tylko nadęte, zrzędliwe dziadki mieszkające w górach i walczące z potworami. To trójwymiarowe postaci męskie, tworzące braterstwo wojowników. I to było piękne w pracy z Kimem, że mogliśmy rozwinąć bohaterów, którzy wydawali się całkowicie niedostępni z zewnątrz. To było po prostu wspaniałe.

Po tej rozmowie nastąpiło zakończenie wydarzenia. Twórcy niestety nie zaskoczyli fanów żadnymi nowymi informacjami – tutaj aż prosiło się o jakiś ostateczny trailer przed netflixową premierą. Na nią musimy zaczekać do 17 grudnia.