Henry Cavill w jednym z wywiadów zaznaczył, że regularnie zaznajamia się z opiniami internautów na temat netflixowego Wiedźmina, bo są one dla niego bardzo ważne.
Wczoraj z rana opublikowaliśmy wyniki GOL-owych ankiet, w których mogliście ocenić Wiedźmina od Netflixa, a także podzielić się waszą opinią o roli Henry’ego Cavilla. Okazuje się, że doceniliście jego wysiłek, ale działa to w obydwie strony, ponieważ aktor także mocno liczy się ze zdaniem fanów.

Cavill dał znać o swojej wyjątkowej relacji z widzami w wywiadzie dla Vanity Fair. Okazuje się, że odtwórca roli Geralta pojawia się często na forach Reddita:
Jestem szczęśliwy, że ludzie tak bardzo polubili wykreowaną przeze mnie postać. Wiem, że istnieje wiele mieszanych opinii na jej temat, z którymi także się zapoznaję. Ich czytanie jest dla mnie kluczowe, dlatego też obserwuję wszystkie wątki na Reddicie i czytam wszystkie recenzje. Próbuję dojść do każdej informacji. Część nie jest zbyt użyteczna, ale niektóre słowa krytyki dają mi naprawdę dużo. Przyjmuję to wszystko na klatę, aby jeszcze wierniej przenieść na ekran prozę Sapkowskiego.
Myślę, że cała ta krytyka ma swoje podłoże w elementach, o których wcześniej wspominałem – nie mieliśmy tej przewagi długiego i zaangażowanego dialogu z samym Geraltem, stąd część negatywnych opinii, na które byłem przygotowany. Dla mnie liczy się przede wszystkim zrozumienie wszystkich tych słów i przepracowanie ich, abym mógł wykonywać swoją pracę jeszcze lepiej.
Wiemy już, że ruszyła pre-produkcja drugiego sezonu Wiedźmina, a 17 sierpnia twórcy wraz z aktorami wrócą na plan. Serial pojawi się w 2021 roku na Netfliksie.
Serial:Wiedźmin(The Witcher)
premiera: 2019dramatfantasyakcjaprzygodowy
Nowy sezon Sezonów: 4 Odcinków: 32
Wiedźmin opowiada historię tytułowego nieakceptowalnego przez społeczeństwo najemnego zabójcy potworów o imieniu Geralt, którego przeznaczenie nieoczekiwanie związuje z obdarzoną potężnymi mocami księżniczką Cintry, Ciri. Wiedźmin jest serialem fantasy stworzonym dla platformy Netflix, którego showrunnerką jest Lauren Schmidt (Daredevil, The Umbrella Academy). Produkcja została oparta na opowiadaniach i powieściach autorstwa polskiego pisarza Andrzeja Sapkowskiego. Akcja tytułu toczy się w świecie, w którym magia i różne fantastyczne istoty są na porządku dziennym. Nie brakuje w nim również potworów zagrażających życiu bogu ducha winnych obywateli poszczególnych państw. Polowaniem na nie zajmują się tytułowi wiedźmini – zmutowani i śmiertelnie skuteczni wojownicy. Jednym z nich jest Geralt. Podczas swoich rozlicznych przygód napotyka on zarówno licznych wrogów, ale też przyjaciół, wśród których możemy wymienić chociażby barda Jaskra czy czarodziejkę Yennefer, w której się zakochuje. Pewnego dnia przeznaczenie splątuje go z Ciri, młodą dziedziczką tronu królestw Cintry. Niestety, po najeździe wojsk okrutnego Cesarstwa Nilfgaardu księżniczka jest zmuszona do ucieczki. Geralt rusza, by ją odszukać. W produkcji wystąpili m.in. Henry Cavill (Geralt z Rivii), Joey Batey (Jaskier), MyAnna Buring (Tissaia de Vries), Freya Allan (Ciri), Anya Chalotra (Yennefer z Vengerbergu), Anna Shaffer (Triss Merigold), Adam Levy (Myszowór), Jodhi May (Królowa Calanthe), Lars Mikkelsen (Stregobor), Kim Bodnia (Vesemir) oraz Eamon Farren (Cahir). Zdjęcia kręcono m.in. w Budapeszcie, Nowym Jorku, Podzamczu oraz na wyspach Gran Canaria i La Palma.
55

Autor: Karol Laska
Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.