Wiedźmin - Ciri dobrym materiałem na grę zdaniem scenarzysty

Jakub Szamałek – jeden ze scenarzystów, którzy pracowali nad Wiedźminem 3: Dzikim Gonem – przyznał, że zespół żałuje, iż nie mógł poświęcić więcej czasu zgłębianiu historii Ciri. Deweloper nie wykluczył, że wątek zostanie poruszony w kolejnej odsłonie serii.

Ciri pojawi się w kolejnym Wiedźminie?

W SKRÓCIE:

Jakub Szamałek – scenarzysta, który pracował nad Dzikim Gonem – żałuje, że zespół nie miał okazji pochylić się nad historią Ciri;
deweloper odnotował, że wątek ten może zostać poruszony w przyszłości;
dopytywany o grę z Ciri w roli głównej twórca zapytał dziennikarza, czy chciałby zagrać w taki tytuł.

Serwis VG247 przeprowadził wywiad z Jakubem Szamałkiem – scenarzystą Wiedźmina 3: Dzikiego Gonu. Deweloper przyznał, że jednym z największych żali zespołu powiązanych z Dzikim Gonem był fakt, że nie poświęcono więcej czasu na przedstawienie historii Ciri.

Żałuję, że nie udało nam się poświęcić trochę więcej uwagi przeszłości Ciri. Ona jest tak niesamowicie bogatą i złożoną postacią. Z oczywistych powodów – cóż, nie ma jej prawie przez dwie trzecie gry – nie dostała tyle czasu ekranowego, ile my, scenarzyści, byśmy chcieli. Ale może do tego wrócimy w przyszłości – powiedział Jakub Szamałek.

Dziennikarz zapytał pracownika CD Projekt RED, czy ten rozpatrywał kontynuowanie serii Wiedźmin z Ciri w roli głównej bohaterki. Deweloper zareagował na to pytanie w dość oryginalny sposób – pytając dziennikarza, czy chciałby zagrać w taką produkcję.

Ciekawe pytanie. Czy chciałbyś zagrać w grę, w której Ciri byłaby główną bohaterką? - dopytywał.

Wygląda na to, że stworzenie Wiedźmina 4, w którym to Ciri grałaby główne skrzypce – a przynajmniej odgrywała ważną rolę – jest jednym ze scenariuszy rozpatrywanych przez największą polską firmę deweloperską. To zresztą nie pierwszy raz, kiedy ta koncepcja się pojawia – w kwietniu wspominaliśmy o pomyśle stworzenia prequela Wiedźmina, właśnie z przyszywaną córką Geralta w roli protagonistki. Chcielibyście zagrać w taką produkcję? A może wolicie, by kolejna odsłona serii przetarła nieco inne, mniej oczywiste szlaki?