Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 18 sierpnia 2020, 16:47

autor: Karol Laska

Wiedźmin 3 w klimacie drugiej części gry dzięki nowej modyfikacji

Modder działający pod pseudonimem Ridman sprawił, że w trzecią część Wiedźmina możemy zagrać z interfejsem, oświetleniem i ścieżką dźwiękową znanymi z Zabójców królów.

Wiedźmin 3 w klimacie drugiej części gry dzięki nowej modyfikacji - ilustracja #1
Z jednej strony Dziki Gon, z drugiej Zabójcy królów.

Mija już ponad 5 lat od chwili, kiedy Wiedźmin 3: Dziki Gon pojawił się na międzynarodowym rynku growym. Tytuł, pomimo swojego wieku, nadal cieszy się popularnością zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Na początku miesiąca pisaliśmy nawet, że „Wiesiek” znajduje się na liście 5 najlepiej sprzedających się tytułów na rodzimym podwórku.

Gra ma się dobrze także ze względu na wciąż działającą scenę moddingową. Nie bez echa przeszła ostatnio modyfikacja użytkownika o nicku Ridman, która stara się jak najwierniej oddać klimat drugiej części Wiedźmina w jego następcy – Dzikim Gonie. Oficjalną zakładkę modyfikacji, parę słów od autora, a także opinie internautów znajdziecie tutaj.

A na czym konkretnie polegają zmiany, mające oddać ducha Zabójców królów? Ludzie przede wszystkim zachwalają charakterystyczne oświetlenie oraz efekty pogodowe znane z „dwójki”. Niebo od razu uderza swoją jaskrawością, a lasy pokrywa znajoma mgła. Trudno też nie zauważyć zmian w interfejsie – począwszy od pasków zdrowia, a skończywszy na napisach dialogowych.

Graczowi od samego początku towarzyszy także ścieżka dźwiękowa, która po połączeniu z utworami z Dzikiego Gonu tworzy bardzo interesującą i żywą mieszankę. Warto wspomnieć też o samym Geralcie, który wywoła w Was odrobinę nostalgii. Został tu przeniesiony model protagonisty znany z Wiedźmina 2, a więc może nie będzie oszałamiający graficznie, ale kocie oczy czy bardziej wyraziste blizny od razu przeniosą myślami do 2011 roku. Modem możecie cieszyć się w każdej chwili, pobierając go za darmo.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej