Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 21 czerwca 2025, 12:55

W WoW: Midnight może zabraknąć nowej klasy postaci. Normalnie na Blizzardzie nie zostałaby sucha nitka, ale będzie inaczej, jeśli nastąpi rewolucja zaniedbanej profesji

Brak nowej klasy w WoW: Midnight to tylko spekulacja, ale gracze nie mieliby tego za złe Blizzardowi, o ile twórcy faktycznie dodadzą nową specjalizację dla pewnej klasy.

Źródło fot. Blizzard Entertainment / Microsoft.
i

Nie nowa klasa, a specjalizacje mogą trafić do World of Warcraft w dodatku Midnight.

Nie minął jeszcze rok od premiery najświeższego rozszerzenia do popularnego MMORPG studia Blizzard Entertainment, a do WoW-a zmierzają już kolejne nowości. Skądinąd wiemy m.in. o planach dodania domów graczy oraz funkcji wzorowanych na popularnych fanowskich dodatkach. Teraz gracze zastanawiają się, czy deweloper dyskretnie nie pokazał kolejnej atrakcji.

W tym tygodniu twórcy dali graczom przedsmak Ghosts of K'aresh, czyli aktualizacji 11.2, która trafi do World of Warcraft tego lata (być może w sierpniu). Oczywiście po przetestowaniu jej przez graczy na Publicznym Serwerze Testowym (PTR), gdzie patch zadebiutuje „wkrótce”.

Trzech łowców demonów

Blizzard udostępnił filmik, w którym przedstawiono nowości zmierzające do gry w Ghost of K’aresh. Gracze szybko zauważyli ciekawy element jednego z bossów: Radę Łowców Demonów (Demon Hunter Council).

Na starcie składa się walka z trzema jej wojownikami. Dwóch z nich reprezentuje znane specjalizacje DH: klasycznego przedstawiciela spustoszenia (Havoc) z ikonicznymi podwójnymi ostrzami (warglaives) oraz najpewniej korzystającego z mocy zemsty (Vengeance), mocniej opancerzonego łowcę.

Na tle tych wręcz stereotypowych wyobrażeń obecnych specjalizacji trzeci przeciwnik wyraźnie zwraca uwagę swoim wyglądem. Jego strój ewidentnie jest powiązany z Otchłanią (The Void). Tak, może być to tylko stricte estetyka, ale – jak zauważył serwis Wowhead – jest to co najmniej zastanawiające, dlaczego Blizzard zdecydował się na takie posunięcie. Zupełnie jakby zespół droczył się ze społecznością.

Teaser dla zapełnienia luki

Fani wskazują też na pewne, tak to nazwijmy, braki w World of Warcraft, które mogłyby uzasadniać dodanie nowej specjalizacji dla łowcy demonów. Po pierwsze, obecnie to jedyna klasa mająca tylko dwie opcje do wyboru. Po drugie, choć historycznie Blizzard raczej nie dodawał zupełnie nowych, unikalnych specjalizacji, wersja 11.1 ustanowiła w tym roku precedens za sprawą Evokera. Po trzecie, obecność DH w obecnym Azeroth jest, tak to określmy, mało uzasadniona fabularnie.

Po czwarte wreszcie, w zeszłym roku reżyser Chris Metzen mógł zasugerować, że Illidan – ikoniczny pierwszy łowca demonów – może powrócić w dodatku The Last Titan, które zamknie obecny wątek fabularny WoW-a. Twórca nie powiedział tego wprost, ale gdy jeden z głównych deweloperów cytuje w trakcie oficjalnego podcastu ikoniczne „Nie jesteście gotowi” („You are not prepared”), naprawdę trudno się dziwić, że część fanów spodziewa się ponownie zobaczyć jednego z najbardziej znanych (anty)bohaterów Azeroth.

Wowhead wspomina także o braku specjalizacji powiązanych z Otchłanią, zwłaszcza jeśli mówimy o tych walczących w zwarciu. Dodanie korzystającego z jej mocy łowcy demonów byłoby więc sposobem na zapełnienie kilku luk jednocześnie, a umotywowanie tego fabularnie zgrałoby się z powrotem Illidana.

Nie dziwi więc, że sporo osób podchwyciło ten pomysł. Niemniej podkreślmy: to tylko spekulacje na podstawie de facto krótkiego teasera. Blizzard na razie nie zasugerował choćby jednym słowem, że demon hunter może otrzymać kolejną specjalizację, a tym bardziej zamiast zupełnie nowej klasy w następnym dodatku.

  1. Recenzja gry World of Warcraft: The War Within – idealny dodatek dla samotnych wilków

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej