Na gamingowym radarze pojawił się FOTOR – duchowy spadkobierca świetnego KOTOR-a. Nawiązania do oryginału już zwróciły uwagę fanów.
Dzisiejsza gala The Game Awards przyniosła wiele spodziewanych i niespodziewanych wieści, a jedną z najciekawszych jest zdecydowanie produkcja Star Wars: Fate of the Old Republic, czyli duchowy spadkobierca słynnego Knights of the Old Republic.
Nie będzie to jednak kontynuacja, a raczej opowieść osadzona na kanwie dziedzictwa stworzonego przez KOTOR. Fani są więc szczególnie podekscytowani; zwłaszcza, że w trailerze nie brakuje elementów ikonografii znanych z kultowej produkcji.
Chodzi przede wszystkim o statek, który widzimy na jednym z ujęć. Gracze dopatrzyli się w nim uderzającego podobieństwa do znanego z oryginału Leviathana. Był to jeden ze statków Sithów, na którym w pewnym momencie toczyła się akcja KOTOR-a i który brał udział w wielu ważnych wydarzeniach z gry.
Może to naprawdę sam Leviathan – ważny statek z floty Dartha Malaka. Nie potwierdzono w żaden zdecydowany sposób, że został zniszczony.
Fani wiedzą jednak, że zakładanie czegokolwiek jest na ten moment niezbyt dobrym rozwiązaniem. Wielu jest więc podekscytowanych potencjalnym powrotem Leviathana, ale są i tacy, którzy studzą entuzjazm. Jak bowiem zwraca uwagę jeden z komentujących, widocznym na ujęciu statkiem najprawdopodobniej nie jest wskazana jednostka z podanych poniżej powodów:
Według wiki SW zarówno Leviathan (klasa Interdictor), jak i Ravager (klasa Centurion) służyły w marynarce Republiki podczas wojen mandaloriańskich. Interdictor został po prostu skopiowany i produkowany masowo w Gwiezdnej Kuźni.
Samo nawiązanie wizualne wystarczyło jednak, by rozbudzić entuzjazm fanów. To dobry znak również z tego względu, że zwiastuje szacunek do KOTOR-a: może oznaczać, że twórcy nie będą się bali czerpać garściami z pełnego nostalgii dziedzictwa oryginału, co zwiastuje przygodę rzeczywiście dobrze osadzoną w świecie niezapomnianego klasyka BioWare. Niektórzy podekscytowani fani już ochrzcili produkcję mianem KOTOR 3, co pokazuje, jak bardzo przemawia do nich pomysł. Pozostaje mieć zatem nadzieję, że tytuł spełni ich oczekiwania.
Więcej:Star Wars: Galactic Racer to gra wyścigowa w realiach Gwiezdnych wojen od współtwórców Burnouta
1

Autor: Danuta Repelowicz
Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.