W Red Dead Redemption 2 można teraz zostać agentem specjalnym. Ambitny projekt wyczerpał wielkiego fana MGS3
Wyobraźcie sobie spotkanie Dzikiego Zachodu z kultowym skradankowym klimatem Metal Gear Solid. Dzięki fanowskiej modyfikacji do Red Dead Redemption 2 to nietypowe połączenie stało się faktem.

Utalentowani twórcy modyfikacji już nieraz udowodnili, że ich kreatywność nie zna granic. Jednym z najlepszych przykładów na to jest Red Dead Redemption 2, które dzięki społeczności moderskiej zyskało pokaźną liczbę nieoficjalnych rozszerzeń. Tym razem uwagę graczy przyciąga wyjątkowy projekt łączący klimat Dzikiego Zachodu z kultową serią Konami – Metal Gear Solid.
Mod inspirowany Metal Gear Solid 3: Snake Eater przenosi do RDR 2 elementy znane z przygód Snake’a. Gracze mogą liczyć m.in. na:
- fabułę z jasno wyznaczonymi celami;
- rozgrywkę typu stealth na wzór MGS3;
- możliwość używania broni z tłumikiem;
- odtworzone scenki przerywnikowe;
- polowanie na zwierzęta;
- walki z bossami;
- około godzinę unikalnej zabawy.
Skala projektu wyczerpała twórcę
Choć projekt robi ogromne wrażenie, jego twórca przyznał, że po długim czasie pracy zdecydował się zarzucić dalsze dopracowywanie moda. Powodem była wyczerpująca skala przedsięwzięcia. Niestety, przekłada się to na obecność kilku błędów, w tym:
- możliwy brak reakcji wrogów po wykryciu gracza (także podczas starć z bossami);
- zawieszanie się gry podczas podróży przez większe obszary, takie jak twierdza Groznyj Grad;
- dziwne zachowanie postaci w przerywnikach;
- pusta twierdza Groznyj Grad z powodu osiągnięcia limitu rekwizytów (część ścian musiała zostać usunięta, aby uniknąć błędów);
- nienaturalne animacje przeciwników.
Mimo tych problemów, mod stanowi fascynującą próbę połączenia dwóch kultowych serii. W sieci pojawił się również materiał wideo, który pozwala zobaczyć projekt w akcji.