W CS2 panuje plaga zabójstw przez ściany. Obietnice Valve dotyczące „what you see is what you get” brzmią śmiesznie

Seria Counter-Strike niedawno obchodziła 25. urodziny. Niestety CS2, który już prawie rok pełni rolę następcy CS:GO wciąż nie ma łatwego życia. Produkcja Valve początkowo mierzyła się z ogromną krytyką wynikającą z licznych błędów, fali cheaterów i nieskutecznego VAC-a.

Problemy te na jakiś czas przycichły, przez grę przetoczyła się fala banów, ale tytuł wciąż nie jest szczególnie lubiany przez graczy. Wszystko wskazuje na to, że w obliczu ostatnich problemów technicznych taka sytuacja szybko nie ulegnie zmianie.

Kule przenikające ściany, czyli magia CS2 w pigułce

Wraz z ogłoszeniem aktualizacji jaką miał być CS2, Valve opublikowało szereg krótkich promocyjnych filmów mających za zadanie przedstawić graczom, czym nowa gra będzie się różnić od CS:GO. Jeden z nich wyjaśniał fanom działanie nowego strzelania i zasad kryjących się za tick rate. W założeniu gra miała być niesamowicie płynna, a deweloperzy pokusili się nawet o stwierdzenie „What you see is what you get” (0:55 w omawianym filmie).

Niestety rzeczywistość okazała się zgoła inna, a gracze nabijają się z tekstu Valve pokazując ostatnie błędy gry, z którymi się mierzą. Reddita zalała fala filmików, w których widać jak gracze giną od kuli w momencie, gdy cała ich postać jest schowana na zasłoną, co w zgodzie z zasadami gry nie powinno być możliwe. Warto zaznaczyć, że nie mówimy tu o cieńszych ścianach, które można przestrzelić.

Jaka jest przyczyna takiej sytuacji? Komentujący nagrania gracze wskazują na problem z tick rate, który wynika z mocno opóźnonej rejestracji zabójstwa. Inaczej mówiąc, zawodnik trafia przeciwnika, jednak ten dowiaduje się o tym kilka sekund później będąc już dawno schowanym za zasłoną.

W jakim stanie technicznym jest CS2?

Większość komentujących jest zdania, że opóźnienie w rejestracji zabójstwa skutecznie utrudnia grę i wprowadza ich w zakłopotanie prawie przy każdym starciu z przeciwnikiem. Jakby tego było mało, okazuje się, że CS2 zmaga się z innymi problemami technicznymi.

Powiązane:W CS2 w końcu zagracie bez cheaterów. Valve sprawiło, że przynajmniej na razie większość oszustów ma przechlapane

Obok tick rate, niektórzy użytkownicy Reddita wskazują na opóźnienie w samym przemieszczaniu się, które może poskutkować skutecznym wyrzuceniem gracza poza mapę.

Na nagraniu możemy zauważyć jak gracz rzuca smoke’a wykorzystując do tego określone miejsce na mapie Vertigo. Po chwili od odejścia od brzegu mapy, postać cofa się do punktu w którym znajdowała się wcześniej, tyle że jest on przesunięty, a sam bohater spada w przepaść.

O ile część komentujących w tym przypadku podejrzewa problemy z pingiem, to zdaniem pozostałych sam gracz powinien zostać wycofany co najwyżej do miejsca, w którym znajdował się rzucając granat. Tak się jednak nie stało, a on sam został wyrzucony poza mapę.

Tego typu problemy pokazują obecną sytuację CS-a 2. Prawdopodobnie ostatni patch negatywnie wpłynął na serwery i płynność rozgrywki, co przekłada się na problemy z rozgrywką.

Choć 2 lipca pojawiła się mała aktualizacja, to nie naprawiła ona wcześniej wspomnianych błędów, a jedynie wpłynęła na dziurę w cegłach bombsite’u B na mapie Dust 2. Być może problemy z przeskokami zostaną naprawione przy kolejnym większym patchu. Do tego czasu gracze muszą się jednak uzbroić w cierpliwość i po raz kolejny przełknąć uniemożliwiające rozgrywkę błędy w CS2.

Więcej:Gracze CS2 są zirytowani, że konkurencyjna produkcja zgapiła mapę z ich gry