Valve nie zapomina o Steam Decku, chociaż handheld nie jest już priorytetem firmy. Coraz wyraźniejsza jest wizja jego następcy, ale do jego zapowiedzi czeka nas jeszcze długa droga.
Steam Deck okazał się sporym sukcesem, co prawdopodobnie przyczyniło się do przywrócenia do życia Steam Machine w nowej postaci i odświeżonego kontrolera. Od premiery urządzenia minęły 3 lata i wciąż nie widać następcy. Inżynierowie Valve wiedzą jednak, co chcą osiągnąć i zdradzili to w niedawnym wywiadzie. Zależy im na znacznym wzroście wydajności względem oryginału.
Podczas zapowiedzi Steam Machine, Steam Frame i Steam Controllera, redakcja IGN miała okazję zapytać o następcę Steam Decka, o którym wciąż prawie nic nie wiadomo. W tej kwestii wypowiedział się inżynier Valve Pierre-Loup Griffais, który stwierdził, iż handheld nie jest teraz w centrum uwagi firmy, ale pracownicy lubią rozmawiać na temat tego, co czeka w przyszłości Steam Decka.
Z wypowiedzi wynika, że wzrost wydajności ewentualnego Steam Decka 2 ma być wystarczająco duży, aby stać się przeskokiem względem oryginału:
Nie jesteśmy zainteresowani wzrostem wydajności o 20%, 30% lub nawet 50% przy tej samej żywotności baterii. Chcemy czegoś bardziej znaczącego. Dlatego pracowaliśmy postępem technologicznym w dziedzinie krzemu i nad ulepszeniem architektury. Dzięki temu uważam, że mamy całkiem dobrą wizję tego, czym będzie kolejna wersja Steam Decka.
Pierre-Loup Griffais dodał, że obecnie na horyzoncie nie widać na tyle znaczącego postępu w technologii SoC, co pozwoliłoby na zbudowanie prawdziwego następcy Steam Decka.
Tym samym inżynier powtórzył słowa Lawrence’a Yanga z 2024 roku. Wtedy także stwierdzono, że Steam Deck 2 czeka na rewolucję technologiczną, która uzasadni powstanie kolejnego handhelda. Obecnie taka nie nastąpiła, dlatego gracze muszą się zadowolić obecnym urządzeniem. Takie podejście zdradza, że podobnie będzie w sytuacji Steam Machine lub Steam Frame i kolejne sprzęty pojawią się wraz ze zmianami w technologii.
0

Autor: Zbigniew Woźnicki
Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.