Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 25 lutego 2021, 18:34

autor: Karol Laska

Valve, decyzją sądu, musi przekazać Apple swoje dane

Konflikt Epic Games z Apple'em zamienił się tymczasowo w spór Apple'a z Valve. Co więcej, strona Gabe'a Newella przegrywa to starcie, bo kalifornijski sąd zobowiązał ją do przekazania dalej danych na temat 436 gier dostępnych na Steamie.

W SKRÓCIE:
  1. Valve, decyzją kalifornijskiego sądu, jest zobowiązane do przekazania firmie Apple danych z czterech ostatnich lat dotyczących 436 gier;
  2. prawnik reprezentujący stronę koncernu Gabe’a Newella twierdzi, że prośba ta będzie wymagać od pracowników poświęcenia w postaci nadprogramowych godzin spędzonych „przy papierach”.

Od paru miesięcy jesteśmy świadkami jednej z najciekawszych korporacyjnych batalii ostatnich lat, która swoim rozmachem przerasta momentami to, co widzieliśmy w najnowszych odsłonach Avengers. Jej główni bohaterowie, Epic Games oraz Apple, weszli ze sobą w konflikt przez dziwne działania skupione wokół Fortnite’a, które sprowadzają się do tego, co zwykle – chęci zarobienia pieniędzy. Po drodze przewinęło się mnóstwo pozwów i skarg, a firma Tima Sweeneya uformowała nawet coś na kształt Drużyny Pierścienia, jednocząc się przeciw Apple’owi między innymi ze Spotify w ramach Coalition of App Fairness.

Jeden z ostatnich ruchów na szachownicy został jednak wykonany przez kalifornijskie przedsiębiorstwo, które postanowiło wezwać do działania, wydaje się, największego konkurenta Epica, czyli Valve. Poszło o statystyki łącznej sprzedaży w historii Steama, bo te mogłyby pomóc w procesie sądowym przeciw EG. Gabe Newell i spółka odprawili jednak Apple’a z kwitkiem.

Sprawę musiał więc rozstrzygnąć najwyższy organ wymiaru sprawiedliwości i według raportu ze strony Law360 wynika, że Valve dostało odgórny nakaz udostępnienia wymaganych przez Apple’a danych. Początkowo poproszono firmę o statystyki sięgające roku 2015, jednak kalifornijski sąd ustanowił przekazanie informacji na bazie czterech ostatnich lat.

Valve, decyzją sądu, musi przekazać Apple swoje dane - ilustracja #1
Apple wygrało tę bitwę, ale czy wpłynie ona na wynik wojny?

Gavin W. Stok, prawnik reprezentujący Valve, walczy jeszcze o tymczasowe zawieszenie decyzji i jej ewentualną zmianę. Próbuje wytłumaczyć, że spełnienie żądań Apple’a wiąże się z dodatkowymi obowiązkami na głowie pracowników, co zmusiłoby ich do spędzenia za biurkiem nadprogramowych godzin. A i tak nie ma gwarancji, że takowe dane zostałyby zebrane na czas.

Na słowa odpowiedział pełnomocnik Apple’a, Jay P. Srinivasan. On z kolei uważa, że prośba firmy względem Valve jest jak najbardziej wykonalna, zważywszy na fakt, że poproszono o dane na podstawie 436 gier, kiedy można było zażądać statystyk z ponad 30 tysięcy tytułów dostępnych na Steamie. Jak więc sami widzicie, „zabawa” trwa w najlepsze, a Valve stało się jej kolejnym poważnym uczestnikiem.

  1. Oficjalna strona organizacji Coalition of App Fairness
  2. Oficjalna strona firmy Epic Games
  3. Oficjalna strona firmy Apple
  4. Oficjalna strona firmy Valve Corporation

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej